oto jest pytanie. Gdyby nie ten element, a powiedzmy jakaś grupa ludzi/jeden psychol w owym czasie, który by prześladował, napastował, to by dopełnił szczęścia. Brakuje elementu realnego, a fantasy jest zupełnie niepotrzebny. Gdyby to było poprawione, wyszedłby bardzo dobry horror/thriller. Jest średnio.
Też mieliście w którymś momencie nadzieję, że ich nieruchomością zainteresował się jegomość z kosmosu pragnący głębiej poznać zachowania ludzi w mocno stresujących sytuacjach?
A cały film po prostu przedstawia świat po inwazji obcych?
Jak wiemy, dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane i zdaje mi się, że właśnie twórcy tego filmu tylko te chęci wykorzystali. Dla mnie nuda.
Nie wiem skąd taka niska ocena... Film bardzo wciągający i klimatyczny... Cały czas towarzyszy nam uczucie niepewności. Tak naprawę boimy się tego co nie istnieje i to prowadzi nas na skraj wytrzymałości psychicznej. Ciekawy przekaz.