Najczęściej boimy się tego co nie istnieje, a zaprowadza nas to na skraj szaleństwa. Im bardziej się boimy, tym bestia jest bliżej nas. Mocny przekaz ukryty w głębszych warstwach, nie podany na tacy. Piękne zdjęcia, mroczny klimat, wszechobecny niepokój. Mnie się podobało.

Dawno nie widziałam takiego wysublimowanego gniota. Film, w którym nie wydarzyło się nic, a najciekawsza role odegrał króliczek Leon.

Może i potencjał był. Ale mnie nie wciągnął, wynudziłem się

Do mniej więcej połowy filmu miałam momentami nawet ciarki. Trzymał w napięciu i fajnie się rozkręcał. Druga połowa to jedno wielkie rozczarowanie. Podsumowując, bardzo nużący… Plus za klimat, scenografię.

Mama mama, Diego Diego, mama mama, Diego Diego, mama mama, Diego Diego tak w skrócie można opisać ten film. Nie polecam a wręcz proponuję omijać szerokim łukiem.

Nocny spacer na siku był tak niebezpieczny, że trzeba było zabierać strzelbę, ale i tak poszli. Uciekając przed koszmarem wojny, padli ofiarą własnej głupoty.

Ogląda się dobrze. Rozkręca się. Jest klimat, atmosfera grozy, bez nadmiernych jumpscarow. Dla mnie to taki film na raz, za pół roku nie będę pewnie pamiętać o czym był ani, że go oglądałem.

Są filmy w których jest początek i środek natomiast nie starczyło weny na zakończenie. W tym filmie jest tylko początek. Nie ma środka ani zakończenia. Brak scenariusza. Zdjęcia i scenografia ładne i wszystkie chwyty horrorowe zastosowane zgodnie ze sztuką, tylko że kolejne sceny są bez logicznego związku ze sobą. I...

Uwielbiam hiszpańskie horrory plus uczę się hiszpańskiego i daję kredyt zaufania większości hiszpańskich filmów na Netflixie. Jednak ten film jest po prostu nudny, potwornie nudny.

Film cały czas trzyma w napięciu, oglądać go ciągle czuję się niepokój. Może nie ma niewiadomo jakiej akcji, ale klimat jest tak mroczny , że nie potrzeba wielkich fajerwerków.

Film jest dobry, fajne zdjęcia, scenografia oraz klimat, brak jumpscare'ów. Myślę, że jest hiszpańską wersją Demonów Prerri, który również jest na Netflixie i również obraca się w tym samym klimacie życia na pustkowi przez jedną rodzinę.

Nie warto sugerować się niskimi ocenami. Film ma swoje tempo, miejscami toczy się leniwie ale taki właśnie ma być.
Muzyka i gra aktorska na plus. Jak dodamy do tego fajny odludny klimat i narastające napięcie wychodzi całkiem dobry horror. Jedynie końcówka mogłaby być lepsza. Mocne 7.

Tak jak w wielu horrorach akcja dzieje się pośrodku niczego, bo przecież ludzie nie mogą mieszkać na wsi albo w mieście, nie nie, tak tutaj od już po tytule wiadomo gdzie się będzie rozgrywała akcja. A nigdzie nie widziałem, aby zadupie było aż tak wielkie, tam dosłownie nie ma nic (i dochodzi motyw odseparowania od...

Film ma szansę zdobyć uznanie u osób wrażliwych i żądnych piękna. Czuję się poruszona i wdzięczna za tę produkcję.

Pragnę wszystkich uspokoić. Żadnej "przerażającej bestii" w tym filmie nie ma.