PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=572761}

Odważni

Courageous
2011
6,9 7,4 tys. ocen
6,9 10 1 7363
7,0 2 krytyków
Odważni
powrót do forum filmu Odważni

z opinii wnioskowałam, że film będzie niezłym dramatem, a to co zobaczyłam przypominało serial "Siódme niebo". Masakra i religijny bełkot...

madawlada

dokładnie, 'oglądałam' go na religii w szkole :)
masakrycznie nudny..

ocenił(a) film na 3
madawlada

Reżyserem jest pastor i wszystko jasne. Szkoda, że na początku filmu nie ma ostrzeżenia, że ten film powstał tylko w jednym celu, religijnej indoktrynacji oglądającego.
Po okładce liczyłem na jakiś policyjny thriller, a dostałem "dzieło" rodem z TV Trwam, z odwoływaniem się do Boga w co 2 zdaniu. Ten film nie byłby nawet taki zły, gdybym co 5 minut nie musiał słuchać jaki to Bóg jest dobry i nic nie dzieje się bez Jego wpływu.

sebek2501

Może powinniście jednak zastanowić się nad treścią tego filmu zamiast zatykać sobie uszy jak tylko usłyszycie coś o religii. Naprawdę aż tak bardzo odrzuca was mówienie o Bogu?

ocenił(a) film na 9
madawlada

"Bełkot, nudny, indoktrynacja" Smutne macie spojrzenie. W filmie padają liczby co do statystyk, mam na myśli chłopaków wychowujących się bez ojców. Ilu to z nich trafia do więzień, ilu wchodzi w narkotyki...

Film przekazuje wartości uniwersalne, m.in. troska i odpowiedzialność za dzieci, czy uczciwość (sprawdzenie pracownika) które to jak rozumiem, uważacie za gniot.
Zachęcam jeszcze raz do obejrzenia na spokojnie.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 3
qrczakol

Widzisz, tutaj pojawia się dość powszechny problem z czytaniem ze zrozumieniem. Nikt nie kwestionuje problemów poruszanych w filmie, kwestionowany jest sposób przekazu. Przesłaniem filmu jest konieczność "oddania problemów Bogu" i to nazywam gniotem. Przeczytaj powyższe komentarze "jeszcze raz na spokojnie" to zauważysz, że jedynie religijna indoktrynacja jest problemem tego dzieła.

ocenił(a) film na 9
madawlada

Zgodnie z Twoją prośbą przeczytałem na spokojnie powyższe opinie raz jeszcze. Ty mówisz o religijnym bełkocie bez poparcia jakimiś argumentami, uczyniłaś to dopiero w drugim poście, pisząc o konieczności oddania problemów Bogu. W filmie został ukazany sposób wyjścia owych rodzin z ciężkich sytuacji. To nazywasz gniotem? Żywię głęboką nadzieję, że znaczenie pojęć używanych przez Ciebie, jest Ci znane.
Co do tej indoktrynacji, to nie zgodzę się z Tobą, gdyż nie jesteśmy w filmie "bombardowani" jak to kolega sebek2501 napisał w co 2 zdaniu, czy co 5 minut jaki to Bóg jest dobry.

Nie staram się przekonać Ciebie do mojego punktu widzenia, szukam konstruktywnej rozmowy. Wolności słowa jak najbardziej tak, dopóki będzie to dialog.

ocenił(a) film na 8
madawlada

Wyobraź sobie, że są na świecie ludzie, którzy żyją w ten sposób. Pewnie nie przeszkadzałoby Tobie, gdyby film był areligijny lub antyreligijny jak większość kina. Prawda jest taka, że większość ludzkości jest religijna. Ten film jest bardziej realny niż spora część kina, które karmi głównie kopulacjami i potokami krwi.

ocenił(a) film na 3
MichalWolowicz

Ależ ja nie twierdzę, że ludzie żyjący w ten sposób nie istnieją. Natomiast na pewno nie istnieją w takim zagęszczeniu jak w filmie. Co do "większości ludzkości" ani ja ani Ty nie możemy się wypowiadać ponieważ nie istnieją wiarygodne statystyki obrazujące tę kwestię. A w realnym życiu niestety spotyka się prędzej kopulację i potok krwi niż prawdziwie miłującego ludzkość chrześcijanina.

ocenił(a) film na 8
qrczakol

Film ma bardzo istotny przekaz, którego brakuje gdziekolwiek indziej. A myślę że w Polsce ten problem jest jeszcze bardziej widoczny i palący.

Choć muszę się zgodzić reżyser trochę przesadził z tym Bogiem. dla mnie wyglądało to trochę sztucznie, zamiast naturalnie, pomimo iż jestem jak najbardziej wierzący.

ocenił(a) film na 5
qrczakol

Ja natomiast mam mieszane uczucia co do tego filmu, ponieważ porusza pewne kwestie moralne typu ojcostwo czy Bóg, ale liczyłam na trochę lepszą realizację widząc wcześniejsze filmy Alexa Kendrick'a.

ocenił(a) film na 3
qrczakol

Zgadzam się, że film przekazuje wartości uniwersalne, niesie ze sobą jakieś przesłanie, jednak można to pokazać również w inny sposób, nie mieszając w to co chwilę Boga. Chyba autorzy tego filmu trochę z tym przesadzili, było to poprostu sztuczne i po pewnym czasie już się niedobrze od tego robiło - Bóg to, Bóg tamto... nie dziwię się, że wielu ludzi odebrało to jako indoktrynację itp. Film byłby lepszy gdyby właśnie nie przesadna ilość akcentów o religii.

ocenił(a) film na 10
xaphon

No cóż jeżeli ktoś ogląda filmy Alexa Kendrick'a to chyba wie czego się spodziewa. Jak oglądam filmy Cammerona, albo Nolan to nie liczę na film wypełniony wiarą czy pozytywnymi wartościami, jes tylko rozlew krwi, dylematy moralne, czy sceny/pytania czy zabójstwo w szczytnym celu to dobre wyjście? Tym nas karmią! I nikomu to nie przeszkadza, ale jak ktoś zrobi coś innego to psy na nim wieszają. Jeżeli coś ci nie odpowiada to nie ogladaj

ocenił(a) film na 3
pawelrakoczy

Nie wiedziałem, że trzeba znać każdego rezysera z osobna, o jakiej tematyce kręci filmy, kim jest z wykształcenia, jakie ma przekonanaia, w co wierzy itd. Chyba jesteś niepowazny/a. Biorąc na tapetę jakiś film mam to w dupie kto go nakrecił, a już tym bardziej nie będzie mnie interesował tak "znakomity i znany rezyser światowego kina" jakim jest Kendrick... wybacz stary, ze nie omieszkałem wcześniej zapoznac się z jego biografią i dorobkiem filmowym...

ocenił(a) film na 10
xaphon

"Nie wiedziałem, że trzeba znać każdego rezysera z osobna, o jakiej tematyce kręci filmy, kim jest z wykształcenia, jakie ma przekonanaia, w co wierzy itd. "
No warto sie czasami zainteresować, bo ja np. bardzo lubię braci Coen, ale Woody Allen już mi pasuje.
"Biorąc na tapetę jakiś film mam to w dupie kto go nakrecił" - po tym zdaniu kończę dyskusje, liczyłem na polemikę na poziomie!

ocenił(a) film na 3
pawelrakoczy

Porównujesz znajomośc braci Coen czy Allena do JAKIEGOŚ Kendricka??? to dopiero dyskusja na poziomie... pozatym jakie znaczenie ma kto dany film wyreżyserował? Jeśli film jest dobry to jaka jest różnica pomiędzy tym czy rezyserował go pan X czy pan Y? Skoro chcę obejrzec np. Odwaznych, to po co mi wiedzic jaki jest jest jego rezyser?

ocenił(a) film na 3
pawelrakoczy

Dajmy na to inny przykład. Chcę obejrzeć film Django. Ma to dla Ciebie znaczenie ze reżyseruje go Tarantino? Bo dla mnie nie. Równie dobrze może go rezyserowac Scorsese, co nie zmiena faktu ze film i tak bede chciał obejrzec, bo ja nie jestem taki "true" znawca, że filmów danego rezysera nie oglądam, a innego oglądam namietnie... chore :|

ocenił(a) film na 3
pawelrakoczy

Więc pisząc, że mam to w dupie kto nakręcił dany film, mam raczej na myśli, że nie przywiązuje do tego znaczącej wagi.

ocenił(a) film na 3
pawelrakoczy

"No cóż jeżeli ktoś ogląda filmy Alexa Kendrick'a to chyba wie czego się spodziewa." - no ja właśnie się nie spodziewałem, wybacz, ale nie każdy zanim obejrzy film sprawdza kto jest jego reżyserem i jakie filmy wcześniej nakręcił. Spodobała mi się okładka (4 twardych gliniarzy) i liczyłem na mocne kino policyjne. Zawiodłem się i dałem temu wyraz w swoim komentarzu do filmu. I podtrzymuję swoje zdanie, że ten film miałby nawet potencjał, gdyby reżyser nie zrobił z niego reklamy religii chrześcijańskiej. Przez to stał się niewiarygodny, oderwany od rzeczywistości. Wystarczy obejrzeć Fakty, Informacje czy Wiadomości, żeby zobaczyć, jak real-life różni się od tego pokazanego w filmie.

użytkownik usunięty
madawlada

Co by było w dzisiejszych czasach, gdyby ludzie wierzący burzyli się tak samo, na filmy propagujące brak Boga, bezsensowność wiary i życie wbrew regułom Kościoła (czyli niemal każdy)...

ocenił(a) film na 1
madawlada

religijny produkcyjniak prosto z socrealizmu. W dodatku to nędznie zagrany i absolutnie nierealny psychologicznie film - ojciec dziękujący Bogu po 6 tygodniach od śmierci dziecka za to że było z nimi przez 9 lat... Szybko się uporał z żałobą, depresją ... bardzo szybko.

e_mjot

A może to Bóg mu pomógł poradzić sobie z żałobą, hm? Co jeśli Bóg naprawdę istnieje?

ocenił(a) film na 1
johnnymick

to problem Boga, nie mój. Co do poradzenia sobie z żałobą w 6 tygodni.... wiadomo skrót, film itp.
Niemniej jednak jest to taka sama fałszywka jak cały ten film.

madawlada

Dzięki za ostrzeżenie.

ocenił(a) film na 3
madawlada

zgadza się.. bardzo słaby.

ocenił(a) film na 8
madawlada

Znalazłem czego szukałem. Nie szukałem arcydzieła Kubricka, ani też niczego Felliniego.
Odnalazłem proste prawdy i jasne, klarowne przesłania. Spojrzałem na siebie i uznałem, że
nie trzeba mi Lyncha, by szukać odpowiedzi w Kosmosie, ani też Bunuela, by zgłębić ból
ludzkiej egzystencji. Mam w życiu z wystarczająco wieloma dramatami do czynienia, by
fantasmagoryzować z powyższymi. Aczkolwiek uwielbiam niektórych. Ten film jest inny.

ocenił(a) film na 5
rafaelsanti_1976

I tego właśnie nie widzą, czy nie chcą dostrzec ci, którzy na każde słowo o Bogu, religii, księdzu, wierze, pokorze itd. reagują jak..., no jak diabeł.