Heh, telewizja. Wybrali Toma Cruise'a. Ciekawe dlaczego :p

Buuu :( A tak chciałam obejrzeć ten film, a puścili jakąś staroć :( Mam nadzieję, że niedługo Puls naprawi swój błąd...

no dokladnie;/ .<za krotki>

Pamiętam jak sobie nastawiłam nagrywarkę i potem włączam ucieszona na drugi dzień a tu... Żebyście moją minę widzieli...

nie, nie, ale teraz też będzie leciał ten film , w sobotę o 22.30?

Podobno dziś o 22.30 n TV PULS..... kocham ten film pomimo, że ryczę na nim jak na mało którym...... muszę go znów oglądnąć....

Tez kocham ten film i rycze jak bobr, ale no kuzwaa tego sie nie da ogladac. Czy tylko ja mam takie wymagania czy ten lektor jest naprawde do bani? Nie dosc ze pomijaja zdania, to jeszcze wszytskie takie wyglaskane, to to ten jego gloss.... I w ogole to lubie sluchac Deppa a nie jakiegos sztucznego kolesia ;]

Fakt faktem - lektor był do DUPY.. A film dziwny dość, nie daje konkretnego finału, trzeba sobie wyobrazić. Co do oceny to trudna decyzja moim zdaniem, ale coś pomiędzy 7, a 8 ode mnie się należy.. Fajny film.

Nie wiem, co mam myśleć. Zakończenie, owszem - ciekawe i wzruszające. ALE całość :( Ah, aż szkoda to mówić, ale mi się nie spodobał. Muzyka niezbyt ciekawa, lektor podnoszący ciśnienie, dluugaśne sceny, jakby nie za bardzo przemyślane. Chyba wszytko ratował Depp, choć w tym filmie za bardzo się nie popisał.. no i nie tylko aktorsko.

O gustach sie nie dyskutuje ponoc :) Ja za to ten film kocham, i ogladalam go 3 raz wczoraj. I ciesze sie, ze pierwszy raz nie ogladalam go w tv, bo to bylo zalosne :P A muzyka wlasnie jest bardzo dopasowana moim zdaniem, tak subtelna i delikatna, tylko oczywiscie przy lektorze to polowy nie slychac :P Patrzac na komenty to ten film albo sie kocha, albo sie przy nim nudzi troche. Ja na szczescie to pierwsze :) Bo chyba zaden film tak nie 'jedzie' po emocjach.

"I ciesze sie, ze pierwszy raz nie ogladalam go w tv, bo to bylo zalosne :P"

Dlaczego żałosne jest oglądanie filmu po raz pierwszy w TV?

Po 1, reklamy. Psuja cale efekt, nastroj ktory rezyser probuje budowac stopniowo przez caly film. Strasznie nie lubie, gdy ja sie wczuwam, a za chwile wyskakuja mi z proszkiem do prania ;)
Po 2 lubie sluchac glosow aktorow(krzyk, placz, szept) a nie glosu lektora. Lektor zaglusza tez sciezke dzwiekowa.
Po 3 czesto polskie tlumaczenia czesto sa nieudolne. I zawsze w mniejszym czy wiekszym stopniu ocenzurowane, czego zupelnie nie rozumiem.

To tylko takie moje osobiste odczucia :) A co do samego Odwaznego to moim zdaniem wybrali chyba najgorszego lektora jakiego mieli :) Bo mimo mojej niecheci sa porzadni lektorzy, do ktorych pracy mam wielki szacunek.