Oko

The Eye
2008
6,2 68 tys. ocen
6,2 10 1 68442
4,0 10 krytyków
Oko
powrót do forum filmu Oko

5/10

ocenił(a) film na 4

Szłam do kina z nastawieniem na totalnego gniota i nie rozczarowałam się. Film przewidywalny, fabuła nieciekawa, schematyczna, kilka momentów podczas których serce zabiło mocniej, reszta wywoływała u widowni śmiech. Plus za grę Alby, która pokazała, że nie jest głupiutka blondynką w stylu Jessiki Simpson oraz za dobre i ciekawe ujęcia. Film na siłę próbował wywołać u widza strach, czy zagrożenie, jednak bez rezultatu. Moim zdaniem ciekawie zaprezentowali się bohaterowie drugoplanowi, którzy byli prawdziwi w swoich rolach. Film kiepski od początku do końca, jednak mile zaskoczył przed napisami koncowymi. Tylko dla pasjonatów tego typu kina, reszta wyjdzie zawiedziona.

Peggy_Brown_3

Tak i po to wlasnie zalozylas nowy login :) ciekawe czyje to zdjecie!
Dzieki bede wiedzial kogo mam szukac :) albo inaczej juz znalazlem :) kolego! dlugo nie musialem sie zastanawiac.

ocenił(a) film na 4
Zwariowany_panicz

yy nie bardzo rozumiem? jaki związaek maja twoje słowa z filmem ,,Oko", bądź moją osobą?

Peggy_Brown_3

Eeeeeeee laska jak ty jestes lasek to juz juz nic nie kumam!!!

LaLeCzKaA

AAA kapuje! laska zalUZ jeszcze ze 4 nowe konta bo ci nocy zabraknie!!!

Peggy_Brown_3

pytanie brzmi - po co szłas do kina, skoro spodziewałas sie totalnego gniota? nie szkoda kasy? ;o

Peggy_Brown_3

Film rzeczywiście słabiutki. Pomysł na kulminacyjną scenę z wypadkiem to marna kopia sceny wypadku z "Final Destination" (Oszukać przeznaczenie). Zresztą takich marnych kopii scen z innych filmów mogą kinomanii jeszcze z parę zauważyć. Fabuła marna, brak oryginalności i świeżości. Jednym słowem chłam.

Istnieje jedno proste, niemal 100% kryterium wyznaczające miernotę filmu - emisja reklamy tego filmu w TV.

Dobre filmy grane w kinach nie są reklamowane w TV. Naprawdę nie są. Wystarczająco silną reklamą dla nich są dobre recenzje i opinie widzów i krytyków.

Gdy natomiast film to gniot, jak chociażby "The Eye" (Oko), to wówczas nie ma innej rady na ściągnięcie widzów do kina jak zrobić w miarę dobrą reklamówkę dla takiego gniota by naciągnąć na kupienie biletu na ten film osoby niezorientowane.

Gdy więc widzę iż dystrybutor filmu musi reklamować film w TV, to już niemal z góry wiem, że nie za wiele dobrego się po tym filmie mogę spodziewać.