Zawiodłem się bardzo na tym filmie, tak bardzo się zawiodłem.

Przyszedłem do kina, specjalnie siadając bardzo blisko ekranu z nadzieją na zobaczenie fanych cycków i tyłka Jessici.

Film się zaczął... obejrzałem 20 min po czym popadłem w letarg. Stan ten zaburzała co chwilę moja koleżanka podrygująca przy scenach nie mogących przestraszyc przeciętnego 4-latka.

W końcu nastał długo oczekiwany moment, scena w łazience. Zawód, głeboki zawód.

Piękna Jessica z phtoshopa, okazała się dziewczyną zbyt zwykłą.

Ledwo coś wystawało spod ubrania w okolicach klatki. A ja mam pytanie. Co to ma być ?! Czy płacac ciężko zarobionymi pieniędzmi za obejrzenie tak nużącej historii, nie można zobaczyc chociaż zajebistych cycków, albo w ogóle cycków ?

Lipa, lipa, lipa.