Dodam jeszcze:

- agenci SS wybiegający z Białego Domu na rzeź jak owieczki,
- wielkie zdziwienie wszystkich tęgich umysłów, że głowice można zdetonować w silosach
- życie prezydenta (byłego) ważniejsze niż wywołanie trzeciej wojny światowej
- jakim cudem koreańczycy z północy przerzucili do Waszyngtonu ten oddział zabijaków
- prezydent Freeman żąda sprowadzenia eksperta od spraw Korei Płn. i chyba wszyscy o tym od razu zapominają bo się taki w filmie nie pojawia

Ale ogólnie film się oglądało szybko i przyjemnie :)

dokładnie ;)

Jeszcze dorzućmy do tego, że w przedostatniej scenie. (Eks) Prezydent, który dostał kulkę w brzuch idzie sobie lekko wspierany przez gostków i ściska się z synem, mimo że chwilę wczęsniej nie mógł się praktycznie ruszyć. Przysłanie karetki było najwyraźniej zbyt oczywiste, skoro się na nią nie pokusili.

dobra trafne zpostrzeżenia, ale tez nie takie czarno białe i też dziurawe ;P
A.d.1. samolot ma oznaczenia USAF(to hercules jak sie nie myl :P) wiec do pewnego momentu, może lecieć jeśli ma kody wywoławcze odpowiednie i po zbliżeniu się do strefy odpowiedniej dostał eskortę choć dziwne raczej ejst to że go nie zestrzelili prawie odrazu zwłaszcza po 911 gdzie zaostrzono im protokoly ;P do tego pociski PP... z tego co wiem to w ostatniej fazie lotu rakiety działaj na uladzie optycznym(a na pewno w obronie białego domu zastosowali termo,rada i optyke:P) a tu flary i rakieta slepa bo samolocik jest maly :D
a.d.2 z tego co zauważyłem to tam jest rożnica 6 miesięcy =P grudzień - lipiec :D do tego nie widziałem by wprowadzał kody ;) obchodził odciskiem palca, a będąc nadal agentem SS miał upoważnienia na pewno ciągle ważne ;) i wsumie to był monitoring tylko ;P
a.d.3 SS raczej się nie zajmuje tak mocno wywiadem jak CIA ;P do tego raczej powinno beknąć NSA(którego przez cały film nie zauważyłem a to akurat razi w oczy :P) , do tego padają słowa, że nie został sfotografowany nigdy ani zidentyfikowany nigdy tylko dokonania znają i imię którym się posługuje,
a.d.4 historia jego tez mówi troszke ;) dzieciak mógł zginać po wybuchu, zaopiekwoala sie nim rodzina jakas czy coś do tego wiadomo jak tam jest.. więc mógł się wtopic w tłum, poza tym nie wiadomo jak w tej ochronie dlugo siedzi etc. etc. wiec tez spekulacje po czesci :D
a.d.5 sadzisz ze w dzisiejszych czasach to taki problem?:D fakt ta hydra mnie zaskoczyła, reszta? niet, takei rzeczy posiada wiele bojówek i terrorystów na całym świecie:D
a.d.6 patrz ad 3 i ad 4 :D

prędzej sie zgodzę z postem poniżej :D
- fakt mega tepe posuniecia :d o wiele łatwiej się bronić pod osłoną
- to doradcy i dowodcy :P czyli beton imho zazwyczaj wiedza ze cos ma być tak i tak a nie konsekwencje :D
- to mnie rozwalilo akurat też :D
- to akurat też nie problem ;) tam ciągle napływa masa emigrantów, do tego nie od dzisiaj wiadomo, że jest masa komórek terrorystycznych więc mnie akurat nie dziwi ;)

Wiele elementów razi ale po ciezkim dniu w robocie urzekł mnie rozrywka pomimo rażących niektórych rzeczy :D a i końcówka... to przemówienie mnie rozwałiło tak to byłbym gotowy dac 7 ;P ale patos tak polciekł, że musiałem iśc się wykąpać :D
P.S. nie czepiam się i nie chce trolować :P po prostu rzuciły mi się w oczy te argumenty i akurat je mozna podważyć

Ten cały Forbes też mnie rozłożył. Geniusz zła, który się wygadał z nazwiskiem Kwanga, a później jeszcze odkupił winy przez krótkofalówkę.

Genialny prezydent, który kazał swoim podwładnym podać kody do Cerberusa "bo mojego nie dostaną", a oni go zhakowali w pół godziny...

Nie zwróciłem uwagi na reżysera przed seansem, ale miałem zdziwko kiedy na końcu pojawił się Fuqua.

Ja bym tworowi dał już to 6/10 ale tylko wyłącznie w tej sytuacji gdyby na końcu USA zostało zrównane z Ziemią :d I ta wyniosła przemowa prezydenta na końcu...Po prostu łzy miałem w oczach ze śmiechu.

A komputerowa otoczka też nie najlepsza- coś z średnich filmów sprzed 6-8 lat.

Film do bólu "hamerykański" Koreańce wyrżnęły grubo ponad setkę osób (jak nie dwie setki), a co było na końcu?- kto oglądał ten wie.
Od poszarpanej, płonącej hamerykańskiej flagi zbierało się na wymioty.

Ogólnie? Jest nieźle- pod względem rozrywkowym- ale od momentu, kiedy kończy się rzeź (niewiniątek).

Można dać 6+/10, Gdyby nie debilny początek, debilizmy i słabe efekty- byłoby 8

p.s. Taka rzeź to pasuje do Rambo, czy Niezniszczalnych, ale nie tu.

cieszę się, że nie jestem osamotniony w mojej opinii ;)

filmie zawsze sa jakies nie dociagniecia.rzeczywistosc byla by inna

a ten atak na WTC sami go sfingowali.szkolili do tego agentow.terrorstow.na inne kraje narzekaja a sami nie lepsi.o to polityka

Film bardzo schematyczny, praktycznie po kilkunastu minutach mozna domyslec sie zakonczenia. Standardowo, atak na Bialy Dom, bo przeciez nikt na Swiecie nie spi tylko mysli jak go zniszczyc; super wyszkoleni zolnierze, ale trafic z polautomatu z 5 metrow nie potrafia; wybuchy na potege; bron przyszlosci, pewnie kupona na pchlim targu; koles pierwszy raz jest w bialym domu, a wie o nim wiecej niz ci ktorzy tam rezyduja; koreance lokalizuja goscia za sciana, malo go nie zabijajac, ale z bunkra wychodza jakby szli do marketu na zakupy; super wyswietlacze w centrum dowodzenia pokazujace nawet tor wystrzeliwanych pociskow w czasie rzeczywistym; odliczanie konczace sie na 3 sekundy przed zaglada Ameryki.

Dlaczego az 3? Do oceny 1 dodaje dwa plusy: Forbes, rehabilituje sie, jednak glowny bohater go zabija zamiast zwerbowac go w swoje szeregi, zeby razem ocalili Swiat :); fajna negocjacja z dwoma koreancami :)

Najwieksza beka jest na koncu, kiedy prezydent przemawia do narodu. Stoi sobie tam caly i zdrowy pomimo postrzalu w brzuch, a Mikeowi jeszcze sie nawet dobrze rana na czole nie zagoila :D.

A btw. dlaczego ci koreancy podczas ataku na bialy dom podchodza do ogrodzenia i jeden z nich (drugiego zabija Majk) wysadza sie w powietrze? ^^ przeciez to nie ma sensu. AC130 lata nad glowa robiac ser z bialego domu, inne zoltki biegaja z RPGami, a ci dwaj wysadzaja sie w powietrze, zeby zniszczyc kawalek ogrodzenia :d. Rozumiem, ze chcieli wplesc do filmu jakis watek terrorystyczny z bombami na klacie, ale plzzz :d. Powidziam ludzi, ktorzy chodza na cos takiego do kina i placa za ogladanie takiego scierwa. Mi nawet zal bylo ogladac to za free.

Słuszne spostrzeżenia. Ja próbowałem przymykać oko na wiele rzeczy oglądając tą produkcję. Początek jeszcze jako tako się bronił szybką akcją ale później to już była tragedia.

i tak wysoko oceniłeś mnie ta ilość idiotyzmów powalała i budziła uśmiech politowania , szmira i nic więcej, wole n-ty raz obejrzeć Bourne'a