Porównując do "Świat W Płomieniach" (podobny temat, jeden hero, ten sam rok produkcji - nie da się nie porównywać) to na plus jest fakt, że ten jest brutalniejszy, tu trochę posoki, tam rzut mięsem. Jako akcja sama w sobie, to raczej równy poziom. Butler bardziej przekonuje jako twardziel niż Tatum, ale to może dlatego, że wszyscy pamiętają go z "300", a ja Tatuma widziałem jedynie w "21 Jump Street" i którymś "GI Joe" i ma za ładną buzię na takiego herosa hehe.
Ale w tym filmie jest kilka konkretnych błędów, które obniżają mą ocenę względem "Świata..."
S P O I L E R Y
Samolot US navy na początku filmu - skąd go wzięli?
Hydra 6 - skąd to wzięli?
Cerberus - skąd wiedzieli?
Nikt tych pytań nie zadał, jakby te rzeczy były oczywiste.
No i agenci Secret Service wysypujący się z Białego Domu jak jak zboże z silosu pod lufy CKMów...
Ale "Londyn W Ogniu" i tak obejrzę, choć mimo zachęcającego zwiastunu może jednak do kina nie pójdę :-/