Olimp w ogniu

Olympus Has Fallen
2013
6,5 76 tys. ocen
6,5 10 1 76070
5,2 23 krytyków
Olimp w ogniu
powrót do forum filmu Olimp w ogniu

głupota scenariusza przekracza granice absurdu. Nie dość że banda Koreńczyków przez 15 minut ostrzeliwuje Biały Dom i ani jeden radiowóz nie wpada na to aby im przeszkodzić, to jeszcze pojedynczy wojskowy samolot w biały dzień wlatuje sobie spokojnie nad Waszyngton i rozwala ludność cywilną i Biały dom. To jakiś kompletny nonsens. Dalej nie będę wymieniał bo nie chcę spoilerować, ale naprawdę odradzam jeśli denerwuje was brak jakiejkolwiek spójności i realizmu w fabule.

ocenił(a) film na 8
messi15

Nie denerwuje mnie brak spójności i realizmu w kinie akcji, bo tego od niego nie wymagam. Kino akcji jest od akcji, i ten cel reżyser ma prawo osiągnąć na każdy możliwy sposób. Przed ocenianiem poszczególnych gatunków wypada się zapoznać z ich naturą i korzeniami.

Przy okazji, jednej rzeczy nie nazwałbym absurdem - "banda Koreńczyków przez 15 minut ostrzeliwuje Biały Dom i ani jeden radiowóz nie wpada na to aby im przeszkodzić"

Ostrzeliwali go przez 13 minut. W tym czasie zmobilizowanie sił lądowych jest niezwykle trudne. Olimp ostrzeliwany jest przez dziesiątki skośnych, w dodatku dobrze uzbrojonych i wybitnie zorganizowanych. Naprawdę oczekiwałeś policjantów spieszących z radiowozów na pomoc? Już ogromnym sukcesem w tak krótkim czasie było wysłanie jednostek lotniczych i zestrzelenie wrogiego samolotu.

ocenił(a) film na 3
ClarenceBachman

jeśli dla Ciebie ogromnym sukcesem przez 15 minut oblężenia Białego Domu jest zestrzelenie jednego wrogiego samolotu no to powodzenia. W rzeczywistości taki samolot nie byłby w stanie zbliżyć się do Waszyngtonu, a co dopiero nad niego wlecieć. Zwłaszcza po wydarzeniach z 9.11.

ocenił(a) film na 8
messi15

"Wydarzenia z 9.11" nie miały miejsca w realiach filmu. Jest to rzeczywistość alternatywna, skonstruowana tak a nie inaczej na potrzeby filmu. I w tej rzeczywistości, grupa szybkiego reagowania potrzebuje 15 minut by dotrzeć na miejsce.

Zrozum, że w filmie nie ma "rzeczywistości". Film to fikcja.

ocenił(a) film na 3
ClarenceBachman

No i tu się rozmijamy. Bo dla Ty wszystkie niedoskonałości podciągasz pod to, że reżyser może robić co chce, a mnie to po prostu brak realizmu przeszkadza.

ocenił(a) film na 8
messi15

Brak realizmu a rzeczywistość kontrfaktyczna to dwie różne rzeczy. Na brak realizmu zawsze można ponarzekać - niech to będzie chociażby pościg na zapełnionej autostradzie, gdzie dwaj protagoniści ścigają się przy prędkości przekraczającej 200, a ruch uliczny ustawiony jest w taki sposób, by mogli bezpiecznie lawirować pomiędzy samochodami. To już kwestia tego kto czego chce - ja osobiście nie lubię totalnych przegięć, ale i sztywna akcja mi nie odpowiada, więc skłaniam się ku pośredniemu realizmowi jaki jest w "Olimpie" (rzeczony samolot który ot tak dostaje się do Waszyngtonu to sprawa naciągana, ale to właśnie ona rozkręca film).
Natomiast na rzeczywistość alternatywną nie powinieneś narzekać, oceniając film. Reżyser pragnie pokazać pewne zdarzenia i to pod nie buduje przedstawione realia; czyż nie jest tak w każdym filmie? Przecież taka jest idea.
Ty narzekasz w większości na to drugie.

ocenił(a) film na 8
messi15

1. Kang mówi coś takiego (nie jest to cytat dosłowny): "Wasza grupa szybkiego reagowania dociera tu po 15 minutach, my potrzebowaliśmy 13, by zająć Biały Dom".
2. Samolot przez jakiś czas miał ogon, a gdy mu się "znudziło" ostrzelał myśliwce, które mu towarzyszyły. A skoro później nikt mu nie zawracał głowy, to co mu przeszkadzało sobie trochę postrzelać. W czym tu widzisz nonsens? Ja tylko czekałam kiedy stukną Pomnik Waszyngtona, bo coś za często się pojawiał w kadrze. :)

ocenił(a) film na 3
wankat

Wierzysz Kangowi? :P bo według mnie taka grupa dotarła by tam o wiele szybciej, zwłaszcza,ze ok. 10 minut przed atakiem nad strefę powietrzną Waszyngtonu wleciał niezidentyfikowany samolot, i myślę, że już wtedy taka grupa była by w pełnej gotowości...

ocenił(a) film na 6
messi15

Jak oglądałeś? Przez 13 minut :P Ty, mój Drogi, nie masz dystansa.

ocenił(a) film na 4
messi15

Zgadzam się w 100%, przecież ten film był po prostu głupi w swojej głupocie. Lubię amerykańskie sensacje i rozwałkę, ale to było przegięcie. Najgorsze jest to że świetni aktorzy jak Freeman, Butler, Eckhart dostosowali się poziomem do tego ,,dzieła". Ktoś musiał być ładnie zjarany pisząc scenariusz do tego filmu, a koleś od efektów specjalnych chyba wyrąbał 0,7 L na G zanim odpalił painta w którym to je tworzył... Ten film można jedynie obejrzeć na kaca i to takiego porządnego, leżysz, łeb napierdziela, a w tle leci sobie ten film- gwarancja szybkiego zaśnięcie