moim zdaniem ten film jest miałki, płytki i do bólu przewidywalny. sposób ataku na biały dom jest tak naciągany że
robi sie z tego kino klasy B. do pięt nie dorasta "White House Down" choć teoretycznie to bliźniacze filmy. ale jednak
wynikami sprzedaży pobił na głowę rywala. a wiecie dlaczego?
po pierwsze chodzi o wroga. amerykanie mieliby przyjąć ze spokojem że to jeden z nich zdradził swój ukochany kraj?
lepiej żeby zaatakowała nas korea. to jest wróg jak się patrzy.
po drugie patos. amerykanie kochają obrazy patetyczne, przesadnie nadmuchany heroizm i teksty o tym, że mają
najlepszych żołnierzy, najpilniej strzeżony budynek a każdy prawdziwy amerykanin największego penisa.
no i po trzecie ten film to szklana pułapka 7. brakuje tylko żeby Butler powiedział "jupikajej" a jak wiadomo
jednoosobowy szwadron śmierci zawsze się sprzeda. old school
jak dla mnie warto ten film obejrzeć tylko po to żeby odhaczyć. słabość
Zgadzam się w 100% wypowiedzi kolegi. Brakowało tylko gumy do żucia przecież to amerykancki film i musi być naj. Jaki naj dopiszcie sami.
I po wtóry raz motyw z dzieckiem no bo kogoś należy odbić lub już odbiło komuś.Mnie czkawką.Można obejrzeć i tyle.
Odhaczam.
motyw z dzieckiem był jak dla mnie totalnie zbędny. sądziłem że ten dzieciak wniesie trochę emocji pod koniec filmu a oni go tak o po prostu wypuścili do mamy
Zarobił w USA tylko 25 mln $ więcej od konkurencyjnego filmu, a był puszczony wcześniej, więc przyczyną może być znudzenie tematu i niechęć by iść drugi raz na prawie to samo o innym tytule? Poza tym tak samo można powiedzieć odwrotnie, że ten film zarobił poza USA dużo mniej, bo zagranicy lepiej jest oglądać jak USA nie jest takie super i ich mieszkańcy są zdrajcami, niż to, że Korea ich atakuje. (Ogólnie Olympus has fallen zarobił 44 mln$ mniej, czyli aż 69 mniej poza USA). Poza tym jaki hit kasowy? Oba filmy okazały się klapą kasową i są stratne, ten przy budżecie 100 mln$ zarobił 161 mln z czego połowa idzie do kin, więc zarobił 80,5 mln, czyli stracił 19,5 mln $. Naprawdę dziwię, że w Polsce wielu ludzi stratę 19,5$ uznałoby za swój sukces :/ i jest mi bardzo smutno z tego powodu.
Niepowiedział bym że film okazał się klapą ,a raczej hitem kasowym .W Stanach zarobił ponad 100 mln ,no i bedzie druga cześć tego filmu pod nazwą ,,Londyn w ogniu ,,
Wiele razy druga część zarabia więcej od pierwszej, bo jakby nie było już jest jakoś nieco bardziej znana to i mniej trzeba wydać na marketing, dlatego mimo niewielkich strat często powstają drugie części, jednak dalej nie wiem jak dla kogokolwiek stratę 19,5 mln$ można uznać za sukces.
Przeczytaj początek tego artykułu .... : http://www.facet.v10.pl/Olimp,w,ogniu,-,powstanie,druga,czesc,filmu,105522.html