Jeśli ktoś myśli, że to będzie glupkowata komedia o Hitlerze, to nie jest to film dla niego, bądź powinien zmienić nastawienie przed jego obejrzeniem. Mnie osobiście tematyka filmu bardzo zainteresowała, ze względu na poruszone tam tematy bieżącej sytuacji polityczno- spolecznej w Niemczech jak i w całej Europie- narastające nastroje nacjonalizmu w dużym stopniu związane z problemem migracyjnym. W jednym z komentarzy przeczytałam, że to nie jest film dla "lewaków " co mnie trochę bawi, bo ja częściowo utożsamiam się z tą ideologią, a fanką uchodźców nie jestem. Mimo to moim skromnym zdaniem film wcale nie miał na celu pokazywać jaki nacjonalizm jest świetny, wrecz przeciwnie, miał pokazac co ostatnim razem w historii się stało, kiedy społeczeństwo zaczęło gloryfikowac swój wlasny naród. Ostatnia scena rozmowy Hitlera na dachu wydaję sie potwierdzać moją opinię. Hitler powiedzial, ze on tylko przemienia myśli ludzi w czyny, gdyż Ci się tego boją, wiec potrzebują mieć silnego przywódcę, powiedział również, zostal wybrany w legalnych, demokratycznych wyborach przez społeczeństwo.. prawda jest taka, że gdyby nie ludzie, to Hitlera by nie było, nie dokonalby żadnej zbrodni, gdyby ludzie go nie wybrali i mu na to nie pozwolili. Prawda jest taka, że wszystko co najgorsze to nie jest wina samego Hitlera, tylko ludzi, którzy mu na to pozwolili i w jego imieniu mordowali. Dlatego wydaje mi sie, że film jest zdecydowanie dla lewaków i jest ostrzeżeniem, ze historia lubi się powtarzać