jak dla mnie czołówka filmów Spike'a, pierwsza 5. super scenariusz ładnie sfotografowany okraszony cudowną muzyką Blancharda. z a j e b i s t y !
też tak myślę mimo że oglądałam go kilka lat po tobie:) zajebisty. Choć początek mnie nie przekonywał, i się lekko gubiłam to rozkręcił się wyśmienicie