Właśnie jestem świeżo po obejrzeniu (bo mam cykl filmów z Joaquinem).... Jestem pod wielkim wrażeniem. Dawno film nie wywołał we mnie tylu emocji. Odebrałam go na kilku poziomach: film o samotności, wręcz potwornej samotności, o nieumiejętności rozmawiania, o chęci zatrzymywania przy sobie drugiej osoby, która się rozwija, o lękach, o uganianiu się za "wyobrażeniem ideału" nie dostrzegając obok siebie wartościowych ludzi, bo ulegamy powierzchownym błyskotkom, lub dla tych "błyskotek" zostawiamy partnerów.... Itd.... mogłabym długo... film genialny. Absolutnie jednak rozumiem,że kogoś może nudzić, zwłaszcza forma opowiedzenia o tejże samotności, ale dla mnie REWELACJA! Uwielbiam takie smaczki w kinie. No i Joaquin z wąsem..., Zaczyna aktorsko wpychać się do mojej dziesiątki i zyskiwać mój aplauz :)

No i jeszcze jedno dodam: film smutny, ale też dający nadzieję :)

Jestem pod olbrzymim, pozytywnym, wrażeniem po obejrzeniu tego filmu - niezwykły to film z dwiema znakomitymi rolami Adams i Phoenixa. W tym depresyjnym świecie, kiedy człowiek pozostawiony zostaje sam sobie z jego własnym dołem jedyną pomocną dłonią bywa tylko kontakt z psychoanalitykiem, niekoniecznie z pozytywnym rezultatem. Przepraszam za to co napiszę, ale już długo po obejrzeniu tego filmu, zastanawiałem sie czy aby to nie super reklama super produktu psychoanalitycznego. Zdzierstwo psychoanalityków jest przeogromne a taki programik zniszczył by wielu naciągaczy i myślę, że wcale nie jest to nierealna wracając do filmu - niesamowitą jest scena spotkania z kobietą, wybranką ''Samanty'' i totalne rozczarowanie jej wizerunkiem w zetknięciu z wizerunkiem powstałym już w jego podświadomości. Jestem gotów przychylić się do opinii tych, którzy uznają film za rewelacyjny - 9/10 !!!

Naprawdę podobał wam się ten film? yyy... To jest film na którym się zasypia, dla mnie to była opowieść o szczotkowaniu zębów, każdy to zna nie trzeba robić o tym filmu.

No wiesz...niektórzy muszą mieć wszystko podane kawa na ławę, inni odczytują coś więcej w obrazie w którym pozornie nic się nie dzieje. Po prostu każda forma sztuki ma to do siebie, że odbieramy ją szalenie subiektywnie. Wpływają na to osobiste doświadczenia, taka lub inna wrażliwość, taka lub inna świadomość itd... Akurat dla mnie "Her" to film o tym, czego ludzie nie potrafią w większości pojąć - na czym polega zdrowa relacja z drugą osobą. Mówiąc bardzo krótko, bo ilość poziomów tego filmu jest znacznie obszerniejsza. I mam jeszcze jedną refleksję: ludziom sie najczęściej wydaje, że "każdy to zna", "każdy to wie", ale to nieprawda. Gdy przychodzi do konkretów - nie potrafimy rozmawiać, nie potrafimy mówić o tym co czujemy, nie potrafimy zrozumieć drugiej osoby, nie potrafimy wysłuchać itd.... Filmy,książki, muzyka i inne formy sztuki mają skłaniać do refleksji, a te inne dostarczać rozrywki, która też jest potrzebna :)

Fajnie żeś to napisał ! Musisz jednak pamiętać o tym, że nie wolno zasypiać nie wyszczotkowawszy zębów bo można się kiedyś bez nich obudzić i nie wolno zapominać o paście do zębów - najlepiej jakąś z reklamy - konieczna jest konsultacja z lekarzem. No a film - istotnie, kontrowersyjny w odbiorze ale to dobrze dla filmu, że wywołuje tak zróżnicowane emocje. Podobnym filmem był ''Tylko Bóg wybacza'' z Goslingiem w roli głównej, który był dla mnie rewelacją. Serdecznie pozdrawiam !!! Mniemam, że temat ze szczotkowaniem przyjąłeś z humorem !?

Nie zrozumiałem.

No w dzisiejszych czasach komputery powodują coraz większą samotności i rozłączenie wieźi miedzy ludzkich. A sztuczna inteligencja jest coraz doskonalsza, więc smutne, trochę przerażające i ciekawe czy nie prorocze. A gierki w filmie na dotykówce i rzutniku pewnie też wkrótce nastąpią ..

Tylko dlaczego te gierki miały taką słabą grafikę i fabułę?

a pewnie to takie proste odmużdzacze w stylu mario , sapera czy pasjansa ..

Który nie kończy się smutno.

Jeden z tych bardziej 'niezwykłych', wyciskających łzy nawet takiemu komuś jak ja.
Z innej strony patrząc - ciekawe odwrócenie motywu Pigmaliona i Galatei.