Naprawdę piękny, wzruszający film. Muzyka niesamowita, chwytająca za serce. Dla kogoś wrażliwego na dźwięki, możliwość przeżycia czegoś niezwykłego. Tak było w moim przypadku. Jak nigdy nie płakałem na filmach, to teraz chyba z cztery razy...
Jeśli chodzi o fabułę, to jest to dowód na to, że naprawdę proste, życiowe "rzeczy" urzekają nas najbardziej. Gra aktorów "prawdziwa", ujęcia kamery jak z dokumentu. Od pierwszych minut filmu byłem naocznym świadkiem tego co się działo.
Dawno mnie tak film nie wzruszył...