Nie jest to wiekopomne dzieło, raczej rodzaj pełnometrażowego teledysku w dobrym tego słowa znaczeniu. Twórcom udało się znakomicie podkreślić lirykę utworów prostym, wzruszającym obrazem. Ma w sobie trochę z "tańcząc w ciemnościach" (czeska emigrantka, trochę podobieństw w wokalu :-)), "buena vista..." (kameralna muzyka),i (na szczęście najmniej) z "music & lyrics". Będzie to mój drugi (po "travelling birds") ulubiony soundtrack.
Polecam
P.S.
"Music and lyrics" w swojej kategorii jest ok. choćby dla teledysku z czołówki :-).
Wojtek