Marta Meszaros swym filmem zaskoczyła mnie do głębi. Dwa małżeństwa i dwa różne oblicza małżeńskiej miłości (o ile taka wogóle istnieje). Bardziej "ucywilizowane" małżeństwo prezentujące pozorny ład wizualny uwydatnia coraz bardziej nieład emocjonalny. Pragnienie rzutowania swej czułostkowości, empatii i zwyczajnej...