Najpierw był świetny Ong Bak, potem równie dobry Tom Yum Gong, natomiast ten film jest po prostu kiepski... Film trwa 1:33, z czego przez pierwsze 60min kompletnie nic się nie dzieje, zeby w pozostałych 33min zobaczyć głupią sieczkę... Walki dużo gorsze niz w poprzedniej części, dosyc kiepski scenariusz... A szkoda, moghło wyjsc dużo lepiej....
A czemu taka wysoka ocena (8.50/10)? Pewnie dlatego, że w "slow motion" wszystko wygląda "cool"... Ale nie kazdemu to wystarcza... ;-)
3/10!
Pozdrawiam.