Sceny walk to niewątpliwie wizytówka tego filmu, bo sama realizacja i gra tajlandzkich aktorów to już kwestia drugorzędna. Szczerze powiedziawszy Ong-bak nie zachwycił mnie do tego stopnia, żeby dać mu bardzo wysoką ocenę (6pkt), ale z pewnością umiejętności Tomy'ego Jaa robią wrażenie. Dodatkowo powtarzane ujęcia kamery z różnych stron akcji i bajkowe zwolnienia z pewnością zapierają dech w piersi. Dla miłośników tego typu obrazów!