Szczerze mówiąc nie spodziewałem się tak zajebiście efektownego filmu. Skoki, ataki kolanami, kopniaki z obrotami wyglądają po prostu megatycznie i czuć w nich moc, dodatkowo troche parkouru po ulicy. Po prostu wypas!! Oczywiście fabuła jest dość durna i słabiutka, ale ona była tylko pretekstem do pokazania umiejętności Tony Jaa. Dawno nie widziałem takich nietypowych ataków i tylko dla nich warto zobaczyć film. I nie przegapcie napisów na murach :D.
Już zacząłem ściągać Tom Yum Goonga :). Fabuła znowu jest debilna, ale co mnie to obchodzi :):), ważne że Tony Jaa znowu w akcji :)