Film obejrzałem ale w zasadzie poza znakomitym pokazem Muai Tai nie zobaczyłem nic więcej. Treść odgrzewana, wiele niespójności i brak przesłania. Z gatunku polecam Ip-Man - perła azjatyckiego kina. Pozdrawiam
Pokazy walk =9. Treść =1. Podsumowując oceniam 5/10
O Ong Bak słyszałem wiele jeszcze za czasów gimnazjum, ale aż do wczoraj jakoś nie miałem parcia by obejrzeć.
No cóż. Walki były ok. Nie były jakieś przesadnie widowiskowe jak np w Boyce, ale takie bardziej mógłbym rzec naturalne.
Motyw główny, no ok,wyrusza po posąg itp. Taki prosty ale skuteczny.
Ale to co się dzieje po drodze. ehh.
Jakbym oglądał komedię z Jackie Chanem.
Spodziewałem się czegoś więcej po tym filmie.
Wg mnie był niezły, ale tylko tyle.
Osobiście wolę widowiskowe walki z Boyki.