PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=109508}
7,3 24 tys. ocen
7,3 10 1 23694
5,4 9 krytyków
Ong-bak
powrót do forum filmu Ong-bak

Przyznam, że troche uśmiałem się podczas oglądania tego filmu :) Gdy poraz kolejny w filmowej walce obserwowałem uderzenie łokciem w głowe i znów łokciem w głowe, po czym ponownie łokciem w głowe aczkolwiek tym razem "z wyskoku" ... zaczęło mnie to bawić :) Jeśli chodzi o treść filmu, była ona całkiem przyzwoita (w swojej klasie), natomiast wykonanie ... pozostawia dużo do życzenia. Same walki mają tu w sobie z muai thai tyle co słoń z mrówki. Już obserwowałem dzieciaków (15 i nawet więcej lat), którzy po obejrzeniu filmu koniecznie chcieli trenować tę sztukę walki. Fakt faktem, gdyby walki oparły się jedynie na technikach z muai thai, film byłby poniżej przeciętnej ... brawa dla twórców, którzy zatrudnili aktora o wysokich umiejętnościach (trenował taekwondo, muai thai, akrobatykę sportową a poza tym, jest dublerem --) np. w Mortal Kombat). Dodam jeszcze, że większość elementów walk jakie się pojawiają w filmie, a są tak podziwiane, tak naprawde zostały nakręcone przy pomocy efektów komputerowych, nie dajcie się zwieść i obejrzyjcie reportaż z filmowania walk, który jest dostępny w sieci. W filmie pojawił sie jeszcze jeden motyw, który mnie rozbawił. Co jak co, ale ja potrafie lepiej i bardziej przekowynująco płakać niż ta młoda aktorka, która swoim płaczem, piskiem i przeraźliwim krzykiem doprowadziła mnie do istnego napadu śmiechu :) Jednym słowem, zawiodłem się na filmie. No ale cóż, zawód czy fascynacja ... kwestia gustu :)

ocenił(a) film na 10
DragonHeart

NIe mam pojecia cos Ty ogladał w tym necie bo ani jedna walka nie była krecona przy uzyciu efektów specjalnych...

ocenił(a) film na 4
pajak300

Od 4 lat trenuje Martial Arts "Kata do muzki", wcześniej inne sporty walki i w tym akrobatyke sportową, a dodatkowo zajmuje się układaniem walki markowanych do pokazów. Napisze Ci, że człowiek nie jest wstanie przeskoczyć takiej marki samochodu, nawet w poprzek, jak to miało miejsce w filmie. Również odbijając się na takiej wysokości z gumowych opon nie jest możliwe aby zrobił dwa obroty w przód. Dodajmy jeszcze, że ten aktor jest niskiego wzrostu. A gdzie efekty komputerowe ? Aktor wybijał się z odskoczni, komputerowcy ją usunęli i "zakryli". To jeden z przykładów. Inny to "oszukańcze" ujęcia kamery, które zmianiają perspektywę parzenia i jednocześnie odbioru obrazu. Nawet nie mam ochoty więcej pisać bo to nie ma sensu. Każdy po obejrzeniu filmu będzie miał swoje zdanie, nie każdy da się przekonać. Poza tym, poszukaj dobrze w sieci, to może znajdziesz coś ciekawego :) Owszem niektóre kopnięcia są realne, tu np, "tornado" czyli inaczej parafuso, czy też inne techniki, ale ogółem od groma "tricków", które na pierwszy rzut oka nie dają się we znaki, szczególnie dla osób, które najzwyczajniej nie mają zbyt szerokiego pojęcia w tym temacie. Pozdrawiam.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
pajak300

miałem również o tym napisać, ale widzę, że ktoś mnie uprzedził. :-)
chodzi o te ciosy łokciem w głowę. to są strasznie niebezpieczne ciosy (łokciem wogóle, a w czubek głowy tym bardziej) - w K-1 np. ciosy łokciem są zakazane. scena walki w barze jak bohater eliminuje kolejno przeciwników zadając takie właśnie ciosy jest baaardzo nierealna, ponadto sam otrzymuje okropne ciosy na korpus (i w głowę również), które jak wiadomo odbierają oddech, energię i siłę do dalszej walki. po jednej takiej walce gość miałby po prostu dosyć, a walczy z coraz to groźniejszymi przeciwnikami ...
mnie np. zupełnie nie interesuje czy efekty były kręcone na komputerach czy nie. dla mnie istotą był sam realizm walki, który w Ong-Baku praktycznie nie istnieje.

ocenił(a) film na 10
Rastan

Myslałem, ze da sie z Toba dogadac... ale sie myliłem mówisz, ze w tym filmie nie ma realizmu walk a polecasz "wsciekłe piesci" gdzie po jednym dotknieciu przeciwnik Bruce Lee albo umiera albo pada bez ruchu film gdzie rzuca ludzmi jest dla Ciebie bardziej realny niz ong-bak gratuluje panowie nie bede juz tu chyba pisał bo was nie da sie przekonac... jeszcze raz wam mówie ani jedna scena walki nie była krecona przy uzyciu komputera... przeskakujac samochód nie było zadnej trampoliny widziałem ta scene z kamery amatorskiej od tyłu... Koles jest niesamowity i to was boli bo szczytem wszej kariery jest skok w bok:) piszcie co chcecie mój kumpel cwiczy MT od 5lat film mu sie bardzo podobał widziałem jak on sie bije na ulicy to były walki zywcem wziete z Baru w ong-bak drugi kolega jest mistrzem europy w kyokushinie film tez mu sie podobał ale ja wiem wy wiecie lepiej jestescie naj lepsi i nic wam nie da sie przetłumaczyc pozdrawiam dwóch siebie wartych geniuszy:)

pajak300

ależ ja nigdzie nie napisałem, że walki we włściekłych pięściach są realne ! owszem, polecam ten film bo moim zdaniem jest o wiele bardziej wartościowy niż ong-bak. walki nie są przesadzone, i doprawdy nie widziałem, żeby ktoś tam padał jak zabity od jednego ciosu. owszem są tam pewne przegięcia, ale moim zdaniem nie przekracza to granic dobrego smaku, a w ong-baku te granice są wyraźnie przekroczone.
ale coż, no widzę, że nie przekonam kolegi. jak chcesz tak uważaj, to jest Twoja sprawa. tylko jedna prośba, nie podawaj jako argumentów rzeczy typu, że zazdroszczę ja (czy ktokolwiek) temu gościowi umiejętności - bo to naprawdę jest śmieszne.
ponadto zauważ jeszcze jedną rzecz, ocena filmu jako całość i ocena realizmu walk to dwie różne rzeczy. jeśli komuś podobał się film, wcale nie oznacza, że będą mu się podobały sceny czy realizm walk. mnie np. nie podobały się obie rzeczy, ale o tym już pisałem.

użytkownik usunięty
pajak300

Po pierwsze, nie musze się nigdzie reklamować, chciałem tylko jakoś udowodnić, że mam pojęcie o czym pisze. Po drugie ani razu w swojej wypowiedzi nie obraziłem Cię człowieku więc troche weź na wstrzymanie następnym razem. Po trzecie, amatorskimi kamerami powiadasz ? Jeśli troche miałbyś pojęcia o filmowaniu, ścieżce dzwiękowej do filmu to po obejrzeniu tych scen, które miały miejsce w filmie, zmieniłbyś zdanie co do swoich "amatorskich kamer". Po piąte, po szóste i po każde inne ... nie miałem zamiaru robić wrażenia na nikim a w już w szczególności nie na Tobie. Poprostu, potrafie mówić o sobie, potrafie słuchać też innych a nie odrazu ich obrażać, ale przede wszystkim nie rzucam słów na wiatr, nie gadam głupot w szczególności gdy o czymś nie mam pojęcia. Czesem lepiej troszkę przemilczeć niż odezwać się i objawić swój brak wychowania, czy też inteligencji.
Jak to mówią:

-=CASE CLOSED=-

no chyba, że bardzo zależy Ci na dalszym objawianiu swojej osoby :]

użytkownik usunięty
pajak300

A jeszcze jedno, jak to mówią również "oko za oko, ząb za ząb". Twoje błędy ortograficzne biją po oczach. Ile Ty masz lat ? Te Twoje "wrarzenia" czy też "rzeby". Żal mi Cię :) ale masz jeszcze sporo życia, więc sporo się jeszcze nauczysz i nie mówię tu jedynie o ortografii :]

ocenił(a) film na 10

wiesz jestes teraz dla mnie zwykłym frajerem zarzucajac mi błedy ortograficzene wiesz np.czym jest dyslekcja czy nie masz pojecia bez wzgledu na wiek jest cos takiego ale nie bede Ci tłumaczył na czym to polega... bo i tak bys nie zrozumiał:) nie mogłes mi nic innego zarzucic bo mam wiecej pojecia i racji w swoich wypowiedziach niz Ty bedziesz miał kiedykolwiek:) pa

pajak300

nie chcę być niegrzeczny i się wtrącać, ale dysleksja obowiązuje w szkole kiedy piszemy wypracowanie, dyktando itp., a nie w internecie gdzie mamy do czynienia ze słownikami ortograficznymi itp. i każdy wyraz można sprawdzić w słowniku, tutaj nikt nas po prostu nie goni.
to kolego nie jest dysleksja tylko zwykłe lenistwo ! no chyba, że masz DYSLEKCJE, która jest połączeniem dysleksji i lenistwa ! ;-)

ocenił(a) film na 10
Rastan

wiesz masz racje ale sprawdzał bym pisownie piszac do kogos kogo szanuje a nie do takiego frajera jak ty szmato:) pa cewlku

ocenił(a) film na 4
pajak300

cewlku ? a to pierwszy raz słyszę takie określenie :) Masz racje, nie tłumacz mi czym jest Dysleksja :) nie mam nawet ochoty czytać więcej Twoich wyjaśnień, ripost lub też obraz, gdyż jak za każdym razem ujawniasz coś niebyale ciekawego o sobie :D ale "do odważnych świat należy" :D

DragonHeart

właśnie co to znaczy cewlku ? również pierwszy raz słyszę takie określenie. czyżby dysleksja znowu dała znać o sobie ?

ocenił(a) film na 4
pajak300

PS. W sieci jest dużo pomocy na temat dysleksji. Jak walczyć z Dysleksją ? Jak pomóc dzieciom z niepowodzeniami w szkole ? Są też chyba organizacje wspomagające dysklektyków, więc głowa do góry, a i jak kolega wspomniał, słownik jest bardzo użyteczny, nie jest taki ciężki w obsłudze, nawet nie dodają instrukcji co raczej świadczy o jego prostocie użytkowania :D pa.

pajak300

zdaje się, że troszkę przeginasz kolego ...
to, że puściły Ci nerwy nie oznacza, że masz wyzywać kogoś od szmat czy frajerów.


pajak300

zdaje się, że troszkę przeginasz kolego ...
to, że puściły Ci nerwy nie oznacza, że masz wyzywać kogoś od szmat czy frajerów.


Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
DragonHeart

) Napisze Ci, że człowiek nie jest wstanie przeskoczyć takiej marki
) samochodu, nawet w poprzek, jak to miało miejsce w filmie

Oj... jeżeli Ty klub ludzie z którymi się stykasz nie potrafią tego zrobić, prosze nie pisz, że człowiek jako taki nie może tego zrobić, może !!!

Kilka przykładów:

1) jeden z konkursów wsadów do kosza, bodakrze w latach 70' w NBA wygrał biały człowiek o wzroście 156 cm ale o wyskoku w górę podobnym do jego wzrostu - tzn. potrafił w rozbiegu wyskoczyć w górę na około 130 cm. - z podwinięciem nóg lub szpagatem bez problemu przeskoczyłby taki samochód o jakim piszesz.

2) Poszukaj na sieci np. filmów amatroskich gości którzy skaczą po dachach, przez samochopdy właśnie etc - może to sprawi, że będziesz wydawał osądy bardziej wstrzemięźliwie - trochę pokory - tego chyba przedewszystkim uczą we wschodnich sztukach walki, prawda ?

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
DragonHeart

Pewnie że samochód da się przeskoczyć!!!!Jest kupe osób które to potrafią, nie wiem czy wzdłuż ale w poprzek nie ma problemu. Pozaty jest też kupe filmików w necie na któryche Tony Jaa robi te same akcje co w filmie tylko że w realu.Oczewiście nie są tak efektowe bo w filmie są zmontowane ale fakt faktem że potrafi to wykonać. A jak film miałby być realny to wiesz jedno kopnięcie i po walce....Wtedy narzekania by było na co innego:) Pozatym też mnie to rozwaliło 4 lata trenuje uczyłem się tego tamtego robie to tamto... hih A kogo to obchodzi?

ocenił(a) film na 7
DragonHeart

Pewnie że samochód da się przeskoczyć!!!!Jest kupe osób które to potrafią, nie wiem czy wzdłuż ale w poprzek nie ma problemu. Pozaty jest też kupe filmików w necie na któryche Tony Jaa robi te same akcje co w filmie tylko że w realu.Oczewiście nie są tak efektowe bo w filmie są zmontowane ale fakt faktem że potrafi to wykonać. A jak film miałby być realny to wiesz jedno kopnięcie i po walce....Wtedy narzekania by było na co innego:) Pozatym też mnie to rozwaliło 4 lata trenuje uczyłem się tego tamtego robie to tamto... hih A kogo to obchodzi?

DragonHeart

Powiem tak: może i faktycznie w filmie było kilka momentów z linkami (bo nawet mnie jest trudno uwierzyć w niektóre z tych wyczynów. Ale ciężko mi jest zrozumieć ubaw DragonHearta z uderzenia w głowę. Co w tym śmiesznego ?? Taki chwyt naprawdę może być niebezpieczny, tym bardziej jeśli wiesz jak uderzyć.

Co do treści filmu, tu nie ma treści, film jest cholernie na niskim poziomie. Brak fabuły itp. Wiem, że jeśli chodzi o kino azjatyckie trzeba niekiedy do filmu podejść z przymrużeniem oka (ze względu na częsty brak fabuły) by nie stracić przyjemności z podziwiania efektów. Właśnie do takich filmów zaliczyłabym ONG-BAK. Treści brak, ale warto zwrócić uwagę na same walki.

Poza tym trzeba przyznać, że to jest chyba pierwszy film Tajlandzki, o którym się mówi.

Kolejna sprawa czemu na filmwebie każdy obraża każdego, kto nie zgadza się z jego opinią ?? "Szmato", "dyslektyku" to są słowa obraźliwe i kompletnie nie pasujące tu. Rozuymiem komuś coś się nie podoba, wypowiada się na ten temat, ale na tym powinien być koniec, a nie zaczyna się obraza. To tylko poniża poziom filmwebu, a przecież nie o to powinno tu chodzić.

ocenił(a) film na 4
HE_MAN

Co tu duzo pisać. Jakby nie było, masz racje panie He Man :) Co do mojego ubawu z "walenia" łokciem po głowie, scena ta stała się dla mnie tak monotonna, że aż zabawna. Za każdym razem wiedziałem z góry "o za chwilke stuknie mu z łokcia w dyńke" :) i to mnie rozbawiło. Fakt faktem, cios w głowe każdego rodzaju jest cholernie niebezpieczny, bo przecież tu mamy skupisku naszych komputerków odpowiedzialnych praktycznie za całokształt układu ruchowo-bodźcowego. W każdym filmie monotonność mnie cholernie bawi :) np. w niektórych produkcjach "made in usa" te ciągłe "ohh my god !" :D dobra kończe, ide coś zjeść. CyA

ocenił(a) film na 10
DragonHeart

ciesz sie ze trenujesz,ty chyba nie wierzysz ze walenie glowy z lokciem,moze powstac wstrzas mozgu.To wez co chwile walnij w glowe piesciami i zobacz co sie dzieje.Ten film jest cool.

HE_MAN

kolega ma rację, rzeczywiście dyskusja idzie w złym kierunku. zamiast rzeczowych argumentów padają wyzwiska, obraźliwe komentarze itp. zatem jeśli kogoś obraziłem przepraszam i mogę jedynie obiecać, że więcej się to nie powtórzy. :-)
pozdrawiam wszystkich biorących udział w dyskusjach ...

Rastan

A oglądałes czasem taki filmik, waży 20MB o tych co trenuję Capoeira'e? I kto tu mi będzie gadał czego nie można (przeskoczyc samochodu itp..) Zobacz co kolesie tam wyprawiają to cię zagnie!
Odezwij sie to CI prześlę..... bunch@2-0.pl

ocenił(a) film na 8
BUNCH

Film naprawde dobry a umiejetnosci aktora sa imponujace ;) Szkoda ze umiejetnosci scenarzysty sa przecietne.. bo moglby naprawde to byc swietny film. Pozdrawiam.

DragonHeart

Tak czytam to wszystko i widzę, że nawet ostra wymiana słów poszła(-; Film ten odnośnie walk jest bardzo efektywny oczywiście dzięki akrobatom w nim występującym(-:ale po czasie te walki stają się monotonne (przeciwieństwo tego: "Fighter In The Wind"). Za długo trwają. Scenariusz - miernota.
Co do tego przeskakiwania przez samochody to zwykli amatorzy przeskakuja je i jest to jak najbardziej możliwe.

DragonHeart

Do )Pajak300 ) Pajak ja trenuję sporty walki od 11 lat i wierz mi jeśli chodzi o ciosy to większość jeśli jest zadana we właściwe miejsce to jeden wystarczy . pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 8
DragonHeart

po pierwsze obrażanie to nie jest dobry argumęt...dziwie się ludziom którzy mając swoje zdanie słyszą odmienne i popadają w szał...proponuje prace nad sobą bo to jest niebezpieczne dla siebie i co borsza dla otoczenia! Ale pisząc o filmie to przyznaje się bez bicia że jedyne co trenowałem to jakieś karate w wieku jakiś 5 lat i też bardzo krótko jednak jak na moje oko te sceny nie były przerabiane choć oczywiście mogę się mylić! Jeśli chodzi o walory filmu to dla mnie istnieje tylko jeden :P sceny wali no i ucieczki :P ale te sceny tak mnie przekonały że przestałem patrzeć (jak dla mnie na najważniejszą rzecz w filmie:P) na treść, która pozostawiała wiele do życzenia. Tak jak mówie podziwiam ten film tak jak filmy z Bruce Lee, zresztą mam sentymęt do sztuk walki...zawsze chciałem dalej chodzić na zajęcia jakiś ze sztuk walki ... jednak zawsze coś przeszkadzało :P pozdrawiam wszystkich i życze miłej konwersacji BEZ wyzwisk, które są naprawdę niepotrzebne!

DragonHeart

no musze powiedziec ze nieladnie potraktowaliscie tu jednego pana..z dysleksja ..i to nie prawda ze w internecie to inna sprawa bo to juz lenistwo...ludzie z dysleksja robia strasznie proste bledy czasem i byloby b uciazliwe zerkanie co chwila do slownika...pozatym nie oszukujmy sie to nie jest forum polonstyczne(pewnie zara wszyscy sie oburza)..niewazne zreszta..
co do umiejetnosci aktora i przeskakiwania np samochodow to starczy obejrzec np david'a belle w akcji..albo np najlepszych koszykarzy czy streetballerów, jesli chodzi to tonego jaa to macie tu filmik...z pokazami na zywo scen z filmu..bez komentarza
http://www.compfused.com/directlink/1021/ [www.compfused.com/direc ...]

i jeszcze jeden na ktorym kolesie neguja istnienie grawitacji
lateef crowder w akcji..
http://www.compfused.com/directlink/894/ [www.compfused.com/direc ...]

veddie

Hehe, dobre dobre. Ale zescie sie rozpisali:D Polemika gornych lotow... A co do tego Dragon cos tam, to po prostu NO COMMENT. "Od 4 lat trenuje...", heh - expert w takim razie sie znalazl:) Wiesz co ja tez... A te tzw. 2 obroty w powietrzu sa do zrobienia w realu, podobnie jak i wiele innych stunow w tym filmie:D A swoja droga ja tam nigdzie nie widzialem parafuso (owszem bylo podobne kopniecie, ale Tony zrobil wiecej obrotow a to juz nie para;)) Moze lepiej obejrzyj sobie Power Rangers w TV, bo tam masz PELEN realizm, heh:)

użytkownik usunięty
DragonHeart

Witam
Widzę, że toczy się tu polemika na wysokim poziomie. Chcę wtrącić tylko kilka słów gdyż troszkę śmieszą mnie przedstawione tutaj "fakty".
Moim zdaniem sprzeczanie się czy człowiek jest w stanie przeskoczyć samochód czy też nie jest raczej bez sensu ,a argumentowanie swojej opini tym, że trenuje się 5, 10 czy 15 lat to czy tamto tym bardziej. Każdy człowiek jest inny jedni po 3 latach trenowani jakiejś sztuki walk są dużo lepsi od tych którzy trenują np 10 lat. Wszystko zalezy od indywidualnych możliwości organizmu. Dlatego dla jednych z was skakanie przez ten nieszczęsny samochód jest możliwe a dla innych nie. Moim skromnym zdaniem ludzki organizm wiele może czego dowodem są wyczyny Panów uprawiających parkure (z góry wybaczcie jeśli jest w tym wyrazie błąd, zdarza się). To co ci goście robią przeczy prawom fizyki i pewnie dla osób nie będących w temacie coś nierealanego.
Natomiast co do nierealności muai thai to ja nie mam nic do zarzucenia, esencją boksu tajskiego są właśnie uderzenia z łokcia i kolanka, fani Sagata pewnie o tym wiedzą. Śmiesznie to muai thai prezentuje się w Kickbokserze (choć osobiście bardzo lubie ten film), natomiast tutaj charakterystyczne uderzenia i ruchy jak dla mnie ok. Nie widziaąłm filmu w którym ta brutalna choć piękna sztuka walki pokazana byłaby lepiej. Na koniec wspomnę o tym nieszczęsnym nieustannym łokciu w głowę i jego nastepstwach. Jak ktoś już tu mądrze stwierdził raz a dobrze zadany cios może nawet zabić, ale przecież w tym filmie gość nie bije się z dziećmi z zerówki, natomiast jego przeciwnicy wyglądają na gości którzy swoje już "po mordzie dostali" toteż nie żądajmy aby tacy goście padali po dotknięciu palcem. Zresztą kto z was oglądał walki w klatkach sam wie, że można dostać "parę" razy i stać na nogach. Jeśli czepiamy się tego to popatrzcie np. na Rocky-ego IV, przecież przeliczając nacisk jaki osiągał ten Rusek na m2 powinien zabić Rocky-ego jednym ciosem, ale czy to czyni ten film mniej genialnym, nie sądzę.
Ong-Bak czy kiepska fabuła, nie wiem buddyści wyznają zupełnie inne zasady niż ludzie współczesnej "cudownej" cywilizacji. Dla nich religia i elementy znią związane maja fundamentalne znaczenie w życiu. Ciężko mi kwestionować coś takiego i stwierdzić, że fabuła jest do abnie bo kto by tam szukał takiego posążka.
Jak dla mnie ten film to kawał dobrego mordobicia i mi osobiście bardzo się podobał. Wszystko jest kwestią gustu, a jak to mówią jedni go mają a inni nie :)
Pozdrawiam