Argo denny aż do bólu film. Jak usłyszałem muzykę irlandzką która miała wprowadzić nastrój
zasadniczo zacząłem się zastanawiać co to za film oglądam i oceniać co w nim zrobili i tak
muzyka hmmmm denna całkowicie pozbawiona klimatu wpleciona od czapy i nie pasująca
zdjęcia najlepsze zdjęcie było samolotu Swissair
scenariusz nudny do granic niemożliwości akcja dzieje się przez kilka miesięcy i nie sposób
było wybrać ciekawszych chwil
plan jakoś tak mało klimatu orientalnego Iranu
gra aktorska pożal się boże marionetki i patyki
szkoda czasu 2 godziny w dupę poszły a filmy z tego gatunku lubię i chętnie oglądam nawet nudne gadania szpiegów czy agentów spokojnie łykam.
W swojej kategorii całkowicie do pominięcia.
A Affleck coś tak pitoli, że mu się "należy" oskar, nawet malina mu się nie należy