Do obejrzenia tego filmu potrzeba albo przynajmniej podstawowej wiedzy z dziedziny fizyki oraz historii II wojny światowej, albo umysłu dla którego szczytem kinematografii nie jest Avengers albo Szklana Pułapka...
Bo jak czytam, że połowa komentarzy do filmu jest w stylu "Nudny film, przegadany, za mało akcji, za mało wybuchów" to mam wrażenie, że ludzie spodziewali się Oppenhaimera ścigającego się w sportowych samochodach, albo napierdalającego się z Hulkiem.
Ten film jest piękny taki jaki jest, nie wiem na ile jest wiarygodny hisotrycznie, pewnie z 50% albo i mniej, ale jednak jest piękny. To jest prawdziwe kino, a nie strzelaniny i wybuchy co 5 sekund. Te emocje na twarzach postaci, to napięcie, te zawiłe dialogii. Sam może i nie zrozumiałem połowy tego o czym mówili w filmie, ale i tak doceniam dzieło jako całokształt i to co to dzieło chciało pokazać i przedstawić. Świetny film!