Lubię tego reżysera i wszystkie jego filmy oprócz najsłabszego Tenet . Nie oglądałam jeszcze jego najnowszej produkcji i raczej nie zamierzam bo nie interesuje mnie ten temat . Pokazywanie na ekranie człowieka , który stworzył bombę atomową choć nie tylko on jeden , czyli śmierci dla całej ludzkości uważam za niewłaściwy jako scenariusz dla jego kolejnego filmu i nie interesuje mnie czy twórca tej bomby to dobry człowiek czy zły i jakie mógł mieć rozterki z tego tytułu . Sam fakt , że ją stworzył i nie tylko on jest odrażający . Wiadomo , że nad bombą atomową pod koniec drugiej wojny światowej pracowali Niemcy i to oni ją stworzyli pomagając naukowcom amerykanskim i sowieckim . Poza tym było już na ten temat kilka seriali i filmów fabularnych , więc pytam się po co kolejny . Może ciekawszy byłby scenariusz o nazistach pracujących nad bombą razem z amerykanami lub z ruskimi , ale wydaje mi się , że to jest cały czas w większym lub mniejszym stopniu utajnione .
Niemiecki fizyk namówił Hitlera aby zastosować ciężką wodę do schładzania reaktora . Lepszym jest grafit. On chyba specjalnie tak zrobił aby Niemcy nie stworzyli pierwsi bomby. A zniszczenie fabryki w Norwegii i zatopienie statku z materiałem dopełniło resztę. To Niemcy pierwsi dokonali rozszczepienia jadra atomu i przewidzieli wyzwolenie dodatkowych neutronów . Co ciekawe w PRL wydawano sporo książek o fizyce atomowej , także przedruki radzieckich aby zainteresować młodych adeptów szkół średnich.
Niestety fakt jest taki, że ta niszczycielska broń stała się po części gwarantem pokoju. Europa od wieków była jednym wielkim polem bitwy a to strach przed atomem powstrzymuje światowe mocarstwa przed atakiem na inne państwa.
Nie rozumiem cię. Nie ten zły, kto wyprodukował bombę, lecz ten, kto ją zrzucił na cywilów.