Po nieudanym Tenecie powrót na właściwe tory. Film bardzo dobrze nakręcony i zagrany. Posypią się Oscary. Mocno polityczny i przegadany, więc fanöw efekciarskiego Nolana może trochę wymęczyć. Mnie się bardzo jednak te pogaduchy podobały, chociaż liczyłem na więcej samej nauki. Od czasu "Pierwszego czlowieka" o Armstrongu jest to najlepsza biografia.