Długi, wolny, dużo gadania o niczym, dużo postaci (wszystko po części wynika z tego że to film biograficzny/polityczny). Film nie wywołał we mnie jakichś głębszych emocji. Ciężko było mi się utożsamić z bohaterami, a to już raczej nie wina rodzaju filmu, a dialogów i scenariusza. Za dużo polityki, za mało o moralnych rozterkach bohaterów, dialogach wewnętrznych i o fizyce. Napięcie przed wybuchem bomby bardzo dobrze zbudowane, sam wybuch... ehh to już lepiej w Indianie Jones wyglądało. Przesłuchanie Oppenheimera przez Rogera Robba fajne. Bardzo dobra gra aktorska Cilliana, RDJ jak i reszty.. Dźwięk w IMAXie super, ale jakość obrazu u mnie we Wroclavi w 7 rzędzie wyglądała na 1080p... nie wiem jak u was.