Kamery internetowe przenoszą percepcję świata na inny poziom. Uchwycone przez nie obrazy tworzą paralelny świat pamięci. Należy do niego film Dariusza Kowalskiego, który z cyfrowego strumienia informacji w Internecie, wyławia obrazy, które nie są przeznaczone do konkretnych osób, ale przeznaczone są dla każdego. Film jest rodzajem eseju na temat voyeuryzmu, podglądania i dobrowolnej ekshibicji w relewantnej sytuacji, w której człowiek jest zarówno obserwatorem jak i przedmiotem obserwacji.