Inne oceny są niezbyt miarodajne, bo ludzie nie wiedzieli nawet, co oceniają - Residue nie jest filmem pełnometrażowym, tylko miniserialem, który ktoś, cholera wie czemu, wypuścił do kin w pewnym momencie. Originalnie to pilotażowy, trzyodcinkowy sezon miniserialu zrobionego dla Netflixa i jeśli ktoś oceniał te trzy odcinki jako film, to faktycznie, wygląda na robiony bez pomysłu, zwłaszcza na zakończenie. Ale to nie jest film, więc taka ocena jest po prostu krzywdząca, zwłaszcza, jeśli wyjdzie drugi sezon, który pociągnie historię dalej. Osobiście lubię brytyjskie seriale, mają zupełnie inny klimat, inne podejście do budowania atmosfery, budowania postaci, do narracji, niż amerykańskie (i nie mówię, że lepsze, po prostu inne - wystarczy obejrzeć Luthera czy Black Mirror, a potem Braking Bad czy Justified dwa bardzo dobre amerykańskie seriale - różnicę czuć od razu). Residue jest bardzo dobrym przykładem typowo brytyjskiego serialu. Plus jest to serial z dość ciekawą fabułą, ciężkim klimatem i interesującymi postaciami, które ja chciałabym bliżej poznać. Osobiście mam nadzieję, że drugi sezon powstanie (w zamyśle miał niby liczyć 10 odcinków), ale zobaczymy, co czas przyniesie.
Dla mnie rewelacja, mroczna dystopia z fajnym wątkiem paranormalnym. Naprawdę dobre, ciężkie kino sci-fi. Nie wiem co tu hejtować, chyba tylko z braku zrozumienia, że się zobaczyło pilot serialu, a nie zamknięty film...
Zwracam honor. Na Filmwebie nie ma. Dodatkowo irytujące, że w internetach jest po francusku lub hiszpańsku.
Heh, spoko, też mnie parę razy krótki czas możliwości edytowania złapał :D Jedna z najgłupszych rzeczy na filmwebie (tak samo jak niemożność usunięcia komentarza). Co do Residue, chyba nie ma już co liczyć na kolejny sezon, a szkoda, bo mnie serial mocno zaciekawił.