Coś dla fanów "Black Mirror" czy "Orphan Black". Pierwsze trzy odcinki zdecydowanie zostawiają apetyt na więcej - akcja rozwija się powoli, dzięki czemu nie ma skrótów, braku logiki czy durnej łopatologii, gdy widzowi trzeba wytłumaczyć cięcia montażowe. No i jest to serial piękny wizualnie - świetne kadry, kolorystyka, naprawdę jest to wyrafinowany pod względem pracy kamery i montażu film. Nieco komiksowo i noir. Muzyka też znakomita. Ogólnie - formalnie jest to rzecz na piątkę z plusem.
Fabuła skrojona pod fanów horrorów i sci-fi, gdzie mamy spisek rządowy, czynnik paranormalny, objętą kwarantanną część wielkiej metropolii. Opustoszałe miasto w postapokaliptycznym klimacie, gdzie ludzie wariują, a przestraszony rząd nie chce powiedzieć co się właściwie dzieje. Amatorskie śledztwo prowadzi krążąca po mieście fotografka i zapijaczony policjant.
Klimat jest nieco komiksowy, bardzo mroczny, gorzki i kręcony wybitnie serio.
Nie rozumiem tak niskiej oceny, bo jak dla mnie jest to perełka i prawdziwe odkrycie. Tylko trzeba pojąć, że jest to trzyodcinkowy pilot. Jeśli nie będzie kontynuacji - bardzo, bardzo szkoda.