Film jest naprawde świetny i niesamowty. To nie tylko przerażający horror i thriller. Ale także przepiękny dramat opowiadający o miłości dwojga ludzi. Eva niewidoma dziewczyna zagrała swoją rolę cudownie. To jedyny taki film na którym i można się pobać i można uronić łze. Jest to zdecydowanie jeden z najlepszych produkcji tegoż reżysera. Mam nadzieje, że więcej taki filmów wejdzie w obieg.
zgadzam się że ze to dramat o miłości ale gdzie tu horror i thriller??? W którym momencie "M. Night Shyamalan znów straszy" - zbyt oczywisty i naciągany (motyw z samolotami) - ogólnie nuda
przykro mi, ale film jest mierniutki. Dlaczego? kompletnie zabrakło budowania klimatu.... większość scen była totalnie skopana. Wielkie halo i totalna klapa. Szkoda słów, strata czasu i pieniążków...
Dlaczego wy tak się uparliście na ten horror. Nie dostrzegacie piękno miłości, uczuć, samotności, wiary itp. Chcieliście prawdziwego horroru, a dostaliście niesamowitą opowieść dwojga ludzi. Niezrozumieliście go, bo waszym zdaniem każdy film tego reżysera musi straszyć. Uważam, że to najlepsze jego dzieło. Film zaliczam do czołówki tych najlepszych. A jeżeli chodzi o straszenie, to tego także nie brakuje. Jeszcze raz powtórze, na tym filmie powinno się uronić łzy, a nie bać.
Nie no bez przesady, film może jest przeciętny, no powiedzmy że dobry. Ale nie jest to jakiś tam super horror czy super film o miłości. Są film sto razy lepsze i sto razy gorsze.
Jakieś rozdwojonko jaźni mamy, czy coś? Sam piszesz "To nie tylko przerażający horror i thriller", a potem "Dlaczego wy tak się uparliście na ten horror". O co Ci zatem chodzi? A fakt faktem, że film bardzo słaby, i jako horror (a tak był właśnie reklamowany), i jako dramat/romans, bo po prostu nic w tym filmie nie trzyma się fabularnie tzw kupy.
Zgadzam się. Osada, to jeden z najlepszych filmów poprzedniego roku. W pierwszej trójce conajmniej. Wybitny, niesamowity. A i do tego pożądnie straszny, ale tu nie straszą latające flaki, a mozolnie budowany klimat i napięcie, podskórny strach, który bardzo udziela się widzowi. Tak mnie oczarowała, że w kinie bylem dwa razy i łyknę nie raz jeszzce na dvd. Tu jest i horror, i dramat, i miłość. Pięknie splecione wiele składników, płaszczyzn i emocji. Uwielbiam ten film.
W pełni się zgadzam. Osada to jeden z moich ulubionych filmów. Prócz kilku strasznych scen jest jeszcze przepiękna historia o miłości i o ludziach którzy nie wytrzymali życia w zwykłym społeczeństwie. Plus zaskakujące zakończenie, fantastyczna gra aktorów i wzruszająca muzyka.
Czego jeszcze więcej chcieć?...
Popieram!!! Jeden z moich ulibonych filmow! Bylem na nim w kinie o 21 i niezle sie balem :) W jednym momencie podskoczylem w krzesle (doslownie) :D Polecam kazdemu!
film rzeczywiscie świetny , ajedynym błędem jaki popełniono było przedwczesne zapowiadanie go jako przerażający horror. Na początku ogłądałem go jako ten horror i byłem trochę zawiedziony , ale szybko zoriętowałem , że nie o hjorrorownie tu chodzi (mimo że pare scen ma toki klimacik i nastrój , że potrafi przestraszyć- np.w lesie)i wtedy było jóż coraz lepiej. ciękawie pomyślana historia i całość utrzymana w bardzo dziwnym (ale fajnym) i mrocznym klimacie. polecam wszytkim, ale nie nastawiajcie się na przerażający horror.
film rzeczywiscie świetny , ajedynym błędem jaki popełniono było przedwczesne zapowiadanie go jako przerażający horror. Na początku ogłądałem go jako ten horror i byłem trochę zawiedziony , ale szybko zoriętowałem , że nie o hjorrorownie tu chodzi (mimo że pare scen ma toki klimacik i nastrój , że potrafi przestraszyć- np.w lesie)i wtedy było jóż coraz lepiej. ciękawie pomyślana historia i całość utrzymana w bardzo dziwnym (ale fajnym) i mrocznym klimacie. polecam wszytkim, ale nie nastawiajcie się na przerażający horror.
Horror żaden, ale całkiem ciekawa historia. I co z tego, że nierealny ten pomysł z całą tą osadą, ale wiele głupot w filmach widziałem, a ta taka największa nie była :)
pomysł może i dobry.. ale mnie ten film ani nie wzruszył, ani nie przestraszył.. za to strasznie wynudził i rozczarował
Nareszcie jacych się znaleźli prawdziwi znawcy filmu, którzy tak jak ja dostrzegli ten film jako nie przerażający horror, ale jako przepiękny dramat. Moim zdaniem, ja już nigdy nie zapomne tak pełnej miłości Ive do swojego ukochanego. Ive to najlepsza postać w tym filmie i dopiero od pewnego momentu dowiadujemy się, że to ona jest główną bohaterką w filmie. Założeń M. Night Shyamalan miał wiele i uważam, że wszystkie spełnił. To najlepszy film nie tylko roku, ale jeden z najlepszych w historii kina.
Po obejrzeniu Szóstego Zmysłu byłam zachwycona i powróciła we mnie wiara, że jest jeszcze możliwe stworzenie filmu, który wciśnie w fotel i pozostanie w pamięci. Po obejrzeniu Znaków reżyser M.Night Shyamalan zawódł mnie. Sądziłam, że na horyzoncie wreszcie pojawił się artysta, który otworzy nowe drzwi światowej kinematografii. I być może, daleko od tego reżyser nie jest, tworząc film "Osada". Wprawdzie środki wyrazu jakich użył widzieliśmy już w Szóstym Zmyśle i aż tak nie zaskakują, to należy przyznać, że ich umiejętne wykorzystanie w połączeniu z dobrym scenariuszem daje nam świetne kino, w gatunku, który nazwałabym "przedsionkiem horroru". Polecam.
Jeden z najlepszych filmów w historii kina?!?!!? Rufus? Co ty wygadujesz?? Może i film jest bardzo dobry, mnie też się podobał, mam go nawet w ulubionych. Ale czy ty ten film porównujesz do "Milczenia owiec", "Skazanych na Shawshank", "Bulwaru zachodzącego słońca", "Czasu Apokalipsy", "Lotu nad kukułczym gniazdem", "Psychozy", "Mechanicznej pomarańczy" i wielu wielu innych uważanych za najlepsze w historii kina?!?!?!?!?!
Chyba niewiele filmów znasz, bo ja tego wręcz pojąć nie mogę. Nawet w 2004 roku było przynajmniej z 10 lepszych filmów :/ np. "Bliżej", "Bezdroża", "Za wszelką cenę" i jeszcze kilka innych... Nic mi akurat do głowy nie przychodzi :/
Jeszcze raz mówię - podobał mi się i to bardzo (nie rozumiem dlaczego tak się ten film krytykuje) ale za cholerę nie mogę pojąć co w nim takiego WIELKIEGO twoim zdaniem było...
moim zdaniem drugi najlepszy film Shyamalana, zaraz po genialnym "Szóstym zmyśle". Ooo! Gdyby ten film nazwać jednym z najlepszych thrillerów (nie filmów wogóle) w historii to może i bym się zgodził.
Jeszcze raz powatarzam FILM JEST DOBRY, BARDZO DOBRY, ale gdzie mu tam do tych filmów chociażby, które wymieniłem. To dobre, solidne kino, ale kto o tym filmie będzie pamiętał za 50 lat? W tym filmie są włąściwie tylko ograne schematy i ładny, warty zapamiętania wątek romantyczny i ozywiście to zaskakujące, wgniatajace w fotel, ale też nielogiczne zakończenie... Choć moim zdaniem warto było to zrobić, chociażby dla tego zaskoczenia.