Film niestety albo i na szczescie - tylko dla inteligentych . Fani Krzykow i Koszmarow minionego i next lata , nie maja tu czego szukac . Dziwi mnie ze wielu z Was nazywa VanHelsinga arcydzielem ( przyznam sie - nienawidze VH ) a Osade wyzywa od najgorszych . Ludzie - ten film jest po prostu genialny !!!
Z wielu powodow . 1) Rezyseria . Choc identyczne zalozenia jak w Znakach , Niezniszczalnym czy 6tymZmysle , spelnia swoja role wysmienicie . Nie tylkop wprowadza elementy tajemniczosci ale i pozwala widzowi na spostrzeganie filmu z wielu , rzadkich stron czy ujec . 2) Gra aktorow - Adrien Brody za te role powinien znowu zarobic Oscara ! 3) Pomysl , fabula , scenariusz - ktory niestety czesciowo zniszyly mi w odbiorze komentarze innych widzow . Sprawily , ze zaczalem poszukiwac roznych zakonczen filmow no i coz , przez to znalem je po 30 min. filmu ;p Co nie zmienia faktu ze przeciez nikt chyba z nas nie przewidzial dokladnej koncowki , film po prostu musi zaskakiwac . 4) Stopniowanie napiecia - Hitchcock ? a moze Stephen King ? 5) Sceny w ktorych wystepuja Ci O Ktorych Nie Wolno Wspominac ( a dokladnie jeden ;p ) na prawde moga byc przykladami dla licznych trillerow . A dlaczego przymiotnik genialny ? Bo nie widzialem w ostatnich paru latach rownie dobzre zrobionego thrilleru . Moge wymienic raptem Tozsamosc czy przeciez oczywiscie Znaki :) ( ktore byly krytykowane podobnie jak Osada , jakby ktos zapomnial ) .
Wlaśnie obejrzałam film Osada i zaliczam go do jednych z ulubionych(choć tak szczerze to mam ich niewiele). Nareszcie jakiś film, gdzie wszystko jest dograne i nie ma jakiś dziwnych ,irracjonalnych pomysłów, jak np. siedzę przed kompem i mówię, że ta w tym filmie mogła zrobić to i by wyszła z opresji albo że ten to zrobił bez sensu, przecież mógł zrobić inaczej.. A propos Znaków, to były beznadziejne i bardzo mi się nie podobały.
Ciszę sie, że 'Osada' tak Ci przypadła do gustu, iz chcesz jej bronic w częstych - jednak - atakach. Na pewno reżyseria - od strony technicznej - jest mocna strona każdego filmu Shyamalna. Co do treści i pomysłu to jest on dyskusyjny. Właściwie też tylko w '6 zmysle' jest napiięcie poprowadzone do końca filmu. Na pewno nie nastawiam się, a raczej nastawiałbym sie na to cykliczne 'zaskakiwanie', ale niestety sam rezyser mnie do tego zmusza, bo tak prowadzi swe filmy. Jasne, że nikt nie przewidzie dokładnej końcówki, bo trudno by ktos był jasnowidzem. Taka 'Intymność' chocby. Po zdaniu fabuły wiadomo, że historia nie może się skończyć inaczej niż... No właśnie. To jednak nie horror, ale skoro 'Osada' sięga gatunku dramata, to czemu nie? Może ktoś się rozczarował gatunkiem, ale przecież to drobnostka. Skoro film dobry byłby, gatunek zszedłby na drugi plan.
'Tożsamość' nie aspiruje do niewiadomoczego. Jest filmem dostarczającym rozrywki na pewnym poziomie na wieczó. Jako taki jest ok, choć ma mielizny i w sumie druga połowa filmu ewidentnie słabsza.
O 'Znakach' pamiętam i masz rację. Były krytykowane. Coś to musi znaczyć:)
O 'Krzyku' napisałem w temacie obok (zreszta także godzącym w moją pseudointeligencję). Wpierw każdy wył z zzachwytu nad tym filmem, a teraz fajnie jest mówić, że to gówno jakich wiele.
To moje zdanie powyżej. Niczego nikomu nie narzucam. Nie wiem co Ciebie pchnęło do napisania swego posta, bo jest okropny po prostu. Takie uogółnienie i odniesienie się do inteligencji widza zamaist wyłóać dyskusje o tym co najważniejsze, czyli filmie może prędzej wywołać burzę wzajemnego obrażania się. Rozumiem, że niektózy przeginaja w druga stroną, ale takie stwierdzenia sa jednak nie na miejscu.
Hej hej !
Nie zrozum mnie zle , czytajac posty na tym forum poczulem sie po prostu urazony ze wiekszosc tak ukochala sobie wrzucanie na Osade tylko dlatego ze spodziewala sie nowych Critersow ;p
Film generalnie mija sie z horrorem , to bardziej romantyczny dramat z mocnymi elementami thrilleru .
Krzyk - nie wiem kto nazywal go wspanialym po obejrzeniu , ale to przeciez po prostu powtorka z Michalea Myersa !!! Nie wiem jak Krzyk mogl kiedykolwiek aspirowac nawet do dorownania Halloween . Coz , oczywiscie jezeli ktos nie widzial klasykow pokroju Halloween czy Piatek13ego , to nie dziwie sie ze powtorki z rozrywki pokroju Koszmarow Minionego Lata moga sie podobac , dla mnie to prostu i nic wiecej plagiat .
Co do Tozsamosci - musze sie przyznac ze poczatkowo rozczarowalem sie druga polowa , ale tylko dlatego ze spodziewalem sie czegos w stylu "I nie bylo juz nikogo ( aka Dziesieciu Malych Muzynkow )" Agathy Christy . To ze film konczyl sie jak sie konczyl poczatkowo odrazilo mnie , ale przy ogladaniu go po raz drugi doszedlem do wniosku ze wyzbywajac sie wszelkich oczekiwan moze on aspirowac do "bardzo dobrego" .
Hm... no i oddaje Ci racje , moze nie potrzebnie naskoczylem na inne filmy , ale kogo nie zdenerwowalo by okrzykniece VanHelsinga "najleszym filmem wszechczasow" , a wielu niestety tak zrobilo . Ci sami ktorzy nie widzieli nawet Draculi Coppoli ani nie czytali nic Anny Rice teraz nie ogladajac poprzednich filmow Shelymana , nie znajac gatunku pokroju Wioski Przekletych ( org. wersji. ) staraja sie zmieszac osade z blotem tylko dlatego ze mysleli ze ida na stworki rodem z "Reliktu" .
Aha , a w ogole skad tu o VH ? Coz , moja osobista uraza :) Film jest dla mnie po prostu najlepszym przykladem w jaki sposob za pomoca tanich efektow , znanych aktorow i bezsensownych pomyslow mozna przeciegnac na swoja strone niedoswiadczonych fanow .
Hmm... Mi także się nie podoba wrzucanie do niektórych szufladek gatunkowych filmów, które jak najbardziej chcą się z nich wymykać.
'Krzyk' powstał w czasie, gdy nie było nic ciekawego z gatunku horroru. Nie lubię jakichś bestii, potworów, a tu wszystko pasowało do sibie, było racjonalne. Przy tym to momentami zabawa konwencją. Niestety zaprzepaściły obraz tego filmu dwie mniej udane części. W trzeciej Craven próbował czegoś ciekawego, ale nie wyszło. Bynajmniej te nowe odłony Helloween są żenujące dla mnie. Słyszałem, że Hellraiser Inferno jest ciekawszy. Generalnie serie idą w dół niestety. Niestety Shyamalan posługując się podobnymi chwytami także. '6 zmysł' też mnie nie powalił, ale był wiarygodny i konsekwentny. W następnych filmach czułem, że to co oglądam jest wymuszone i nieskładne. Żenujące są także ostatnie filmy Carpentera. 'W paszczy szaleństwa' było ostatnim, jaki mi się jako tako podobał. Tymczasem twócy odkopują wciąż Jasone'a i Feddy'ego. Nie oglądałem ich wspólnego filmu, bo już Jason X mnie śmieszył (a to nie było tak pozytywne przezycie jak przy wczesnych filmach Jacskona czy Kitamury)
'Van Hellsinga' nie widziałem i nie obejrzę. Po prostu skreśliłem już tego reżysera i musiałby mnie naprawdę zafrapować czymś, abym jeszcze dał mu szansę. Nie obejrze także nowego 'Egzorcysty', bo to film bez żadnego pomysłu.
'Dracula' Copolli dzięki Oldmanowi mi się generalnie podobał. 'Wywiad z wampirem' także miał swój klimat. Co do Ann Rice literackiej to niestety nie wciągnąłem się w ten klimat.
'relikt' widziałem kiedyś na video, ale słabo już pamiętam. Fakt, że jakiś stworek tam ganiał po kanałach;)
Tak , Relikt to ten ze stworkiem ;D
Musze oczywscie przyznac racje co do halloween i piatku 13ego jako ze kolejne czesci faktycznie po prostu smiesza ;) tak samo jak nie obraz sie smieszyla mnie 2 i 3 czesc Krzyku . Ogladajac 1nke po prostu czulem sie jakbym widzial Halloween part 13 , ale bylaby to co prawda najlepsza czesc po 1 i 3 halloween . Jasen vs. Freddy warto obejrzec tylko dla postaci i wlasnie dlatego widzialem wszystkie koszmary , piatki i hallo - dla postaci :)
Co do Hellrisera slyszalem ze niestety nic ciekawego , choc i tak oczywiscie obejrze ;) oczywiscie dla pinheada ;D
A w W paszczy Szalenstwa niestety juz bylo widac znizke formy ...
Ale wracajac do Osady - widac warsztat Shyamalana i to wlasnie moze sie niektorym nie podobac . O ile w Szostym Zmysle realisci mogli przymknac oko na elementy fikcji , tak w Niezniszczalny , Znakach i wlasnie Osadzie - moga uznac je za "nieskladne" . Poza tym , Znaki i Osada przedstawiaja bieg wydarzen z troche innych stron niz sie do tego przyzwyczailismy . Nie patrzysz tu na postacie jakbys stal z boku albo z punktu trzeciej osoby ( choc takie sceny tez sie zdazaja ) , ale o wiele czesciej wydaje Ci sie ze jestes po prostu "powietrzem" ( okreslenie za moim przyjacielem , Piotrkiem , rez. Offowym ;) - mam nadzieje ze mnie do sadu nie posle :D ) .
Ludzie pluje sobie w twaz za to ze poszedlem na ten film do kina... blee... zmarnowane pieniadze... wyrzucone w bloto... coprawda jest film na ktorym sie 2 dni temu bardziej wynudzilem "szkola uczuc" ale to tez bylo tak beznadziejne ze szkoda slow. A gdzie w tym filmie glepsze sens?? to ze niby co ludzie sa tacy jacy sa i nie da sie stworzyc idealnej spolecznosci... tez mi odkrycie??!! Moim zdaniem ten film jest taki jak znaki... obydwa nic tylko sie wynudzic:/ Moim zdaniem zarowno Znaki jak i Osada sa takim kiczem jakich malo. W rzyciu nie pojde juz na film M. Night Shyamalan-a !!! (Chociarz szosty zmysl mi sie podobal:)
A bardzo tę twarz już sobie oplułeś, Wynudzony Anonimowy? Może lepiej wytrzyj ją czymś, bo ludzie będą się dziwić i powiedz nam po jakich filmach traktujesz ją lepiej ;)
pozdrawiam
Panie anonim życie pisze się przez Ż ;)
Podobal Ci sie 6ty zmysl ale juz w zyciu na Shyalamana nie pojdziesz ! :D
nie no genialne ;) ale to tylko potwierdza moja teze ze Znaki i Osada to filmy bardzo podbnie klimatycznie i jesli jednemu nie podoba sie jeden , na drugi nie ma co isc .
Z Shyalamana proponuje jeszcze Stewarda Malutkiego ;p
Klimatyczne powiadasz...?? Moze i tak jak patrzylem na osade, to do zludzenia niktore sceny przypominaly mi te ze znakow... nio z tym wyjatkiem ze tu lata jakies "UFO" a tu koles w czerwonej pelerynce:)
Niewiem nprawde nie wiem gdzie tu ten glepszy sens...?? bo ja widze tu tylko ten o ktorym juz pisalem i nic wiecej... moze mam tego sensu szukac jeszcze glebiej...??
Panie Henrrymaccoy(z całym szacunkiem) nie masz racji według mnie. Otoż twierdzisz że zawiedli się Ci wszyscy ktorzy poszli na osade oczekują krzyku lub innego koszmaru. Nie masz racji. zawiedli się ludzie którzy oczekiwali horroru a przynajmniej filmu grozy podobnego do wcześniejszych dokonań tego reżysera. Nie mówie że film to gniot. Nie wcale nie. Ale jestem zawiedzony, oczekiwalem czegoś innego, i nie chodzi mi o to że był to dramat(jakkolwiek by patrzeć też nie najwyzszych lotów), bo dramat nierozlącznie towarzyszył Shyamalan'owi (śmierć żony w Znakach, wyobcowanie i problemy z żoną w niezniszczalnym). Co innego mnie tu irytuje. Fabula wydaje się iracjonalna niczym 3 część silent hilla.Ma tyle bugów i niedociągnieć, chodźby to jak już ktoś napiasl że taka utiopia nie miala by szans na istnienie w warunkach jakie widzieliśmy w filmie. Film mi się podobał bardzo do momentu rozmowy Lucius'a i Ivy na ganku, w nocy. Od tego momentu coś się psuje. Wydaje mi się że reżyser był poganiany przez wytwórnię bo zdecydował się na chwyty godne filmów akcjii z Dolfem Lungrenem(czy jak to się pisze?). O co mi chodzi? Nałga ucieczka przez podłogę(???)Noah'a, który oczywiście znajduje przebranie potworka i znajduje Ivy i daje się zabić w komiczny sposób. Zachowanie strażnika rezerwatu tez jest typowa dla komedii młodzierzowych ala Road Trip, gdzie wszystko jest prote i łatwe. Innym słowem rozczarowałem się, bo brakuje do dramatu i do horroru troszkę temu filmowi. Powstala zupelnie bezpłciowa hybryda.
Film oczywiście ma swoe plusy. Do pewnego momentu typowy dla Shyamalan'a klimat. Gra aktorska pierwszych lotów, oczywiscie zdjęcia.Ale to za mało, w stosunku do krytycznego scenariusza.
I nie żebym chcał kogoś urazić tym postem. Nie taki był mój zamiar, to jest moje zdanie.
Osada i VH to dwa najwieksze gowna jakie widzialem ostatnio, klęska, poracha. jak uwazasz ze film jest tylko dla inteligentnych to czemu wsrod krytykow jest tak masakrowany? moze ty jestes najinteligentniejszy co?
ja rowniez bronie Osady! swietny film, ciekawe zakonczenie i wspaniala gra dzwieku i kamery i Znaki tez byly ciekawe, tam tez ludzie oczekiwali wojny swiatow i bylo cos znacznie ciekawszego:)
Przyznaję, że OSADA to film inny niż reszta-trudno go z czymś porównać. Bo porównanie ze Znakami,gdzie miejscami można było umrzeć z nudów(a gdyby nie dobrzy aktorzy z Melem i małą Abigail Breslin na czele to już w ogóle dno), uważam za mocno nietrafione. Początek filmu przygotowuje nas na coś niesamowitego i przerażającego(do tego cała promocja filmu na tym właśnie się opierała)-okazuje się, że nic bardziej mylnego. Uważam, że w tym tkwi problem OSADY-w nastawieniu. Człowiekowi idącemu na horror nie może podobać się film zmuszający bardziej do myślenia-choć też nie ma z tym co przesadzać-zakończenia też się domyśliłam, choć wydało mi się baardzo mało realne i naciągane. Za to baardzo podobała mi się muzyka-jak zwykle wspaniały James Newton Howard (m.in. Znaki), która niestety też była trochę myląca-oddawała grozę i napięcie, co w tym wypadku tylko potęgowało rozczarowanie z "prostego" finiszu. Nie zgadzam się z opiniami o fantastycznej grze Adriena, grał dobrze, ale na Oscara nigdy w życiu! Co innego Bryce Dallas Howard, chociaż puszczenie jej ślepej do lasu z kawałkiem kijka po prostu mnie rozśmieszyło - ale taka wola reżysera...Nie uważam by film był genialny, ale daleko mu do chały, do jakiej przyrównuje go większość-dobrze nakręcony i wyrafinowani znawcy na pewno znajdą w nim coś fascynującego.
Genialny???? Synku chyba miałeś ciężkie zabawki w dziecinstwie skoro nazywasz ten film genialym!!!!! Zastanawia mnie też dlaczego tak prostą historyjke mianujesz filmem dylko dla inteligentnych???? Może poprostu czegoś nie zrozumiałeś i dlatego myślisz że jest to film dla osób inteligentnych czyli, mądżejszych od ciebie!!!!!!
Nie uważam siebie za osobę super inteligentna, błyskotliwą itp, jednakże posty w stylu Twojego troszkę mnie urażają. Czy to, że komus nie podobała się Osada świadczy o jego braku inteligencji??? Dla mnie osobiście jest to film nudny, wtórny, wydłużony i kompletnie nieautentyczny (nie przekonał mnie wcale i w ogóle). Ja nie mam zamiaru twierdzić, że ktoś komu podobała się Osada jest głupi, bo każdy ma swój gust, wrażliwość i inne racje. Głupie może być sla mnie, co najwyżej ocenianie ludzi na podstawie tak miernych argumentów. Bez urazy oczywiście.
Genialny ??? przecież ten film zawiera mase błędów i niedociągnięć. Jak to możliwe że tak mały obszar jak ta polana mógł tyle lat tam istnieć. H he mozliwe że rezyser nie miał kasy he he I do tego ta ściema z tym potworem. podobny bajer widziałem w braterstwie wilków Reżyser naoglądał sie władcy pierścieni i chciał zrobic coś podobnego. Jestem wielbicielem filmów psychologicznych i horrorów i musze przyznać że osada to HAŁA !!!!! Obejrzyjcie "Braterstwo Wilków" albo "Requiem dla snu" to są dopiero dobre filmy
1. VH to nie do końca horror tylko film przygodowy i nie ma sensu porównywać go z Osadą
2. Osoba odpowiedzialna za kreacje "potworów" w filmach Shyalamana, nie powinna się więcej za to brać (moim zdaniem )
3. Znaki były (znowu moim zdaniem) lepsze niż Osada i to o wiele...
4. Pozdro 4 all :D
czytam: "G E N I A L N Y ! Film niestety albo i na szczescie - tylko dla inteligentych "
i zastanwaiam się co mam napisać...
film obejrzałem z grupą znajomych w kinie... tak około połowy filmu (albo wcześniej) pomyślałem "film skończy sie tak i tak"... ale cierpliwie oglądam do końca...w końcu jeszcze połowa filmu nie minęła a film w rubryce ma thriller to jeszcze nie raz zdanie zmienie... ale tuż po mojej myśli kolezanka się pyta: "jak myślisz jak skończy się film"... żeby zapomnieć o swojej wizji odpowiadam "nie zastanwiałem sie nad tym"... na to koleżanka podzieliła się swoimi domysłami na temat zakończenia... zacząłem się bać (to chyba dobrze bo horror też widnieje w rubryce)... ale nadzieja kazała myśleć, że reżyser spłata nam figla... nadzieja jednak sobie poszłą... niestety do końca całą gormadą (żeby nie napisać osadą) śmieliśmy się od ucha do ucha... nic nie mogło nas zaskoczyć...
i jak co ja mam napisać o filmie... spoglądam jeszcze raz w gatunek i widzę dramat łamane przez thriller i horror... o ile dramatu trochę tu było i to na całkiem dobrym poziomie to dwóch pozostałych pozycji nie dane mi było zobaczyć... na pewne nie był to horror i thriller dla inteligentnych... a szkoda...
można tak rozprawiać cały czas, zauwazyłem że częśc ludzi poprostu nie trawi sposobu kręcenia M.N.S. ich subiektywna opinia, tak jak moja, że ja jak najbardziej trawie Jego reżyserię.
co do tego żeby kostiumolog ni brał sie za robienie potworów , scena przebiegnięcia ufoka przy szkole w "znakach" i nieostra postać w tle podchodząca do drzwi w "osadzie"- dla mnie to było coś nowego, takie od tak pokazanie jak coś normalnego
można by sie przyczepić do sceny w której niewidomą Ivy atakuje w lesie przebrany Noah widać strój, własnie strój my już wiemy ze to jest strój oglądamy to z tą świadomością ale ona tego nie wie
Ja tam polecam każdemu, ludzie piszą "zostałem oszukany, kłamstwo blablabla"
o kazdym filmie tak można powiedzieć nawet o szustym zmyśle tez przecież was oszukano Willis cały film was oszukuje i co też twierdzicie że to głupi film
"Osada" genialna?? :) chyba sie nie znaszna filmach..... według mnie to jedna z największych porażek jakie kiedykolwiek widziałam! w całym filmie były 2 momenty (trwające 2 sekundy), w których się przestraszyłam... żałuję że wydałam 15 zeta na ten film... nie było warto!
idziesz do kina na dramat/thriller żeby się przestraszyć ?
to chyba masz niezłą dysfunkcję mózgu
jak chcesz strachu, to mogę ci przyłożyć lufę do twarzy i trzymać palec na spuście przez 1,5 godziny, może to nazwiesz horrorem :)
Nie zgadzam sie z opinia, ze film nie jest dla fanow Krzyku itp. Sama bardzo lubie te filmy i Osade rowniez uwazam za swietny film. Poza tym czy fakt, że jestem fanka Krzyku i Koszmaru... oznacza, że jestem mniej inteligentna od ciebie???
TEn film jest szalenie monotonny. Muzyka i gra aktorska tez nie najwyzszych lotow. Dalem mu 4/10 bo totalna lipa to nie jest ale jakbym wydal 15 zl na ten film w kinie to bym sie zalamal...acha i wytrzymalem tylko 40 minut - pozniej film ulotnil sie z dysku. "Film tylko dla inteligentnych" - ha ha ha...
poszedłem do kina na ten film i usiadłem koło parki MAŁO INTELIGENTNYCH LUDZI którzy ciągle mówili do siebie 'ale nudy' oraz 'o co w nim chodzi'.
Film zdecydowanie dla ludzi myslących - jest jednym z moich ulubionych!
Oby takich więcej!!
PS.
VH - hymmm (dobrze że nie poszedłem na to do kina)
Znaki - osada lepsza
6 zmysł - super
do EvE-OLuTiO N : Nie! :) Mam na mysli jedynie to, ze dla wiekszosci ludzi, ktorym osada sie nie podobala, dobry horror to cos pokroju "Hause od wax". Gore jest dla nich chore, klasyki Shyamalana nudne, horrory z obrebu lat 70, Teksanska,MartweZlo, a nawet PIatek i Freddy, to dla nich filmy po prostu beznadziejne, bo nie ma w nich Paris Hilton biegajacej w bieliznie.
Ja rowniez lubie serie z ulicy wiazow, lubie krzyk1 (choc nie umywa sie do haloween) i jednoczesnie lubie osade. Ale zapewne podobnie jak Ty, w w/w filmach porusza mnie cos innego niz w/w wiekszosc :)
do Glorfindel : No jezeli oceniach film po 40 minutach to faktycznie masz duuuzo do powiedzenia. ps. a to co robisz to piractwo, nie chwal sie tym. to tak jakbys byl kieszonkowcem i wydzieral sie na stadionie jaki to portfel ostatnio urkadles.
do OsobyAnonimowej: Znam sie na filmach i znam sie na horrorach. Zycze Ci abys kiedykolwiek obejrzala tyle filmow grozy co ja. JEzeli jednak wszystko co potrafisz powiedziec o osadzie to to ze przestraszylas sie tylko 2x2 sekundy, to postaraj sie chociaz tyle czasu poswiecic nastepnym razem na wybor kina odpowiedniego dla Twojego gustu. I nie mowie tu "zlego gustu" czy "dobrego gustu". Kazdy ma inne upodabania.
do superhero : wbrew pozorom wiele z nas odgadlo zakonczenie filmu wiec nie musisz sie tak tym chwalic ;) A wlasnie na cala Twoja wypowiedz odpowiem tak: By dostrzec tam horror i thriller, trzeba chciec od filmow wiecej niz noza siekiery i Petera Jacksona ;D ( ej, przeciez ja KOCHAM dziela Petera! :D )
do fyk@... : Nie rozumiem Cie :D Po prostu nie rozumiem :D Co ma Shyamalan do Jacksona a Osada do Wladcy? ;D Widzialem i requiem i braterstwo i nie wiem.. nie moge po prostu zrozumiec co tu do Osady..
do vutka : moze i ponioslo mnie troche, ale prosze zrozum! : W jaki sposob mozna inaczej wytlumaczyc to ze ktos na jednym forum wychwala pod niebiosa WrongTurn, bo to "najlepszy horror jaki widzialem" (od siebie powiem ze do drogi bez powrotu nic nie mam, po prostu dobre kino), a na osadzie ten "wielki znawca horrorow" co nawet nie slyszal o Jasonie Voorheesie wrzuca Shyamalanowi ze film jest "nuuuudny". O takich ludzi mi chodzi. Co wszystkie rozumy pozjadali ; ) Ale przyznajeeeeee sie - ponioslo mnie:) Sa gusta, i wiem ze niektore filmy moge sie po prostu nie podobac ale denerwuje mnie to ze czesc forumowiczow co na polowie filmu spala, drugiej czesci gadala, potem wrzuca ze film to gniot. Ja takim odpowiadam: niski poziom iq, niski poziom filmow, wiec won mi od osady :*
Do Osoby Anonimowej: Nie rozmawiam z dziecmi co raz otrzymali prawo glosu i nie potrafia z tego prawa nalezycie korzystac :* Wroc po rozum do glowy i przynies nastepnym razem kulture z domu :*
do Blomqvist : Wiem ze to nie najlepsze porownanie, ale PulpFiction tez byl masakrowany przez krytykow ;p A co do mojej inteligencji: Jak wchodze w Twoje ulubione to sie zastanawiam czy wiesz co to slowo oznacza ;p
do Kuba: odpowiem Ci pozniej, ublizylbym Ci gdyby umiescil Cie w odpowiedziach do tych w/w ;p I przepraszam tez EvE-OLuTiO N ze tu jestes :* ale akurat odp do Ciebie byla krotka. Choc do tych wszystkich krytykow za 3 gr nie pasujesz :)
Mi sie osada nie podobała:/ Piszecie, że czego wy sie po tym filmie spodziewaliście itp. itd. A wystarczy spojrzeć na hasła reklamowe czy na plakat. Wątpie by ktoś po przejrzeniu ww. rzeczy przed obejrzeniem filmu nie spodziewał sie przerażających potworów czy ogólnego strachu. A wyszedłem z kina zawiedziony, bo zamiast horroru (tak czytałem w zapowiedziach w gazetach i internecie) obejrzałem kiczowaty dramat :/ PS I jeszcze to hasło "Nie zdradzaj innym zakończenia filmu" pewnie po to, że jakby sie ludzie dowiedzieli co za zakończenie to na film by nie poszli :)
nie uwazam zebym byla geniuszem, ale inteligencji nikt nie moze mi odebrac, ani tez nie jestem fanka tandetnych horrorow pomimo to "Osada" mi sie nie podobala, poniewaz byla przewidywalna, przez caly film mialam wrazenie, ze ogladam cos poraz drugi, a nie slyszalam od nikogo nic o tym filmie
nie uwazam rowniez zeby to byl jakis genialny film, miejscami mnie nudzil, w napieciu prawie nie trzymal, taki do obejrzenia, nic specjalnego
Od poczatku wiedzialas ze ci o ktorych nie mowimy sa zmysleni?? ja nie. A nie uwazam sie za niedorozwinieta. To wszystko bylo takie pokrecone ze az do same konca nie calkiem sie skapnelam chociaz (jak wyzej) nie uwazam sie za niedorozwinieta;). Popieram ze ten film byl genialny. I wrecz przeciwnie - dla mnie wcale nie byl przewidywalny (przynajmniej do ostatnich 15 minut;) ).
Osada to bardzo dobry film i jak ktos nie widzi w nim glebszego sensu, to albo nie obejrzal do konca, albo przespał polowe filmu.
Nie zgadzam sie jednak z teza, ktora ktos wczesniej przedstawil, ze jak komus nie podobaja sie Znaki, to Osada też, a jak sie podobają Znaki, to Osada również sie podoba. Mi sie Znaki BARDZO niepodobały, a Osada wręcz przeciwnie.
Po pierwsze : nie jestem fanem Osady
Po drugie : jestem pełen podziwu dla Shyamalana apropo klimatu, mało który - nawet typowy horror posiadał chodźby jego ćwierć. Gość ma swój specyficzny styl który mi się podoba. Miejscami, Osada wiała czymś co wydaje mi się że zrobił za Shyamalana ktoś inny - scena kiedy Lucius w ostatnim momencie zaciąga Kitty do chatki przed Tym o którym się nie mówi - to nie jest podobne do Shyamalana. Ale mniejsza z tym.
Po trzecie : 3/4 osób wybierających się na Osadę dało się po prostu naciągnąć na kampanie reklamową - i niech każdy to zapamięta raz na zawsze - kampanii nie wymyśla reżyser tylko dystrybutor. I najbardziej co mnie w tym wszystkim denerwuje - "Nie tego się spodziewałem" - spodziewałeś się czegoś innego bo żeś się reklam naoglądał, nawkręcali ci to i owo i myślałeś sobie cholera wie co. Jak widze reklamy filmów w telewizji to nawet ich nie oglądam - wiem czym ludzi potrafią zaciągnąć do kina - ściemami.
Ja od Osady niczego nie oczekiwałem, miałem nadzieje zobaczyć Shyamalana i go zobaczyłem, fakt to już nie to co Szósty Zmysł ale bardzo przywoity, niezwykle klimatyczny, do tego świetne zdjęcia. Fakt jak każdy film ma swoje plusy i minusy, ale zestawianie jej z takimi tytułami ? Nijak sie ma jeden do drugiego - żałosne.
A tym czasem zapraszam na kolejną reklamówkę w TV...
zgadzam się z przedmówcą, nic dodać, nic ująć
film podobal mi się do samego (surrealistycznego) końca i ani chwili się nie nudziłem, film jest dla mnie przyjemnością, nie nastawiałem się na rzeźnię na ekranie bo nie jestem tak przygnębiony pracą, szkołą i kompleksami, żeby oczekiwać od filmu krwistości, braku zapotrzebowania na myślenie i braku fabuły
osada to film dla ludzi inteligentnych, jak ktoś pisał wcześniej, usiadł w kinie przy grupce ludzi którzy ziewali i pytali się nawzajem o co chodzi w tym filmie, uważam że to żałosne i naprawdę im współczuję
ps.
jeszcze jedna rzecz mnie śmieszy - otóż ludzie, którzy na początku filmu znali przebieg fabuły i zakończenie filmu, brawo brawo - rośnie nam pokolenie Kaszpirowskich (bo przecież film nie powstał na podstawie żadnej książki)
pozdrawiam
jeżeli to ejst genijalne, to ty nie masz stylu, ten film był dobzre zapowiadający się, nie mogłam się doczekać aż go zobacze, ale po obejrzeniu, stwierdziłam żę nigdy nie widziałąm gorszej realizacji, z początku był strzany, pod koniec zamienił się w komedie. Ciekawa jestem jakie jeszcze filmy, uważasz za dobre??
Zupełnie się zgadzam. Film zrobił na mnie ogromne wrażenie, głównie dlatego, że nie była to kolejna szmira z cyklu morderca poluje na nastolatków. Film z charatkerem, porządnie zagrany, a sam pomysł... po prostu świetny, przyznam szczerze, że do końca nie chciało mi się wierzyć w wyjaśnie ojca Ivy. I muzyka! Osada to jedna z lepszych rzeczy, jakie Amerykanie zrobili.
Notabene Van Helsinga też nie lubię.