Ten film ma klimat telenoweli, jest usypiający, zero w nim jakiejkolwiek akcji (ludzie, nie chodzi o potwory biegające i pożerające ludzi ale jakieś tempo w filmie musi być)... ogólnie słaby.
kolejny typ bez wyobrazni- osada to inny film niz wszystkie-jesli nie umiesz dostrzec jego magii i piękna to poprostu daruj sobie filmy tego rezysera..własnie to w nich uwadzi-trzeba miec resztki wyobrazni zeby cos zrozumiec...jesli jestes wychowany na bezmyslnej akcji to nie bierz sie za takie filmy-polecam "rambo" np
Rany, ja rozumiem że ten film ma jakieś przesłanie, ma nawet tą swoją magię, tyle że jest po prostu nudny i potwornie naciągany.
Mamy miasto, las, za lasem osadę. Jakim cudem nikt nie zauważył tej osady? Do lasu nikt nie chodził z miasta? Samoloty nie przelatywały? To jest po prostu nie możliwe we współczesnym świecie żeby jakaś osada leżała kilka kilometrów od dużego miasta i nikt nie miał pojęcia o jej istnieniu!
Jakim cudem ludzie w niej zamieszkujący nagle "zniknęli" ze społeczeństwa (fiskus się o nich nie upominał czy coś w tym stylu?), skąd mieli wszystko do zbudowania tej całej osady i do życia w niej? Dlaczego podczas "ataku" potworów z lasu nikt z młodszych nie zauważył że ci, którzy się za te potwory przebierają (a przecież młodzi o tym nie wiedzieli) gdzieś nagle zniknęli i wrócili dopiero po odejściu potworów? Po obejrzeniu tego filmu nasuwają się tylko kolejne pytania udowadniające, jaki jest tragicznie naciągany.
Poza tym jak wchodził do kin, i kiedy leci w telewizji, zawsze był reklamowany jako jakiś horror, a to nie ma z horrorem nic wspólnego. Jestem w stanie zrozumieć, że to jest tylko komercyjna reklama, tylko że z reklam tego filmu wynika że nikt kto go reklamuje nie ma pojęcia o jego treści i go nie oglądał! Tak jak kiedyś leciał w TVP. Tuż przed emisją wyskoczył jeden z prezenterów telewizji i wyleciał w studiu z tekstem, że "po tym filmie będziecie się bali wejść do lasu". PRZECIEŻ TO JEST ŻAŁOSNE!!! Czy naprawdę tak trudno jest OBEJRZEĆ film zanim zacznie się go zapowiadać?
Dobra, wiem - film nie jest temu winny, ale chcąc nie chcąc, jego klęska polega między innymi na wprowadzającej widza w błąd kampanii reklamowej.
mam dokładnie takie samo zdanie. Film jest nędznie nudny, i właśnie, źle zareklamowany. Ale uwaga! Zaraz wejdzie pani Eleonora i bedzie nam wmawiać ze nie mamy racji!