Jeżeli chce się umieścić w filmie wątek połączonych ze sobą dwóch różnych rzeczywistości, to trzeba to umieć dobrze uzasadnić. Ten film tego nie potrafi i kompletnie nie jest wiarygodny. Może gdyby miał formułę serialu byłby lepszy, bo udałoby się rozwinąć i dopiąć pewne wątki, które tworzyłyby całe uniwersum filmu. Jedyne co trzeba przyznać, to to, że muzyka jest przepiękna.