Nie bardzo. Inny klimat, koncepcja, nawet kostiumy. Inna bajka ;)

wg mnie w pewien sposob tak- nawet podalam go w podobnych filmach, ale dziewczyna w czerwonej pelerynie to taka naiwna bajka, a ten film jest troche bardziej powazny.

Zgadzam się! "Dziewczyna w czerwonej pelerynie" to film bardziej pod nastolatki, a tu jest więcej do przemyślenia.

W naciągany sposób podobne. Ale Dziewczyna to bajeczka o czerwonym kapturku ubrana w lekko horrorowate szaty przez reżyserkę Zmierzchu, co niestety czuć na kilometr. Osada jest pod każdym względem lepsza

Raczej "Dziewczyna..." podobna do tego - chronologia ;)

W najmniejszym stopniu niepodobne! Dziewczyna w czerwonej pelerynie to chłam dla dysfunkcjonalnych nastolatków, w przeciwieństwie do Osady.

Mi przypomina bardziej jeźdźca bez głowy ;D ale nie wiem czemu ;D może motyw ze strasznym lasem ;D

Jest las, dziewczyna i peleryna. Koniec podobieństw.

Filmy są bardzo podobne, i w jednym, i drugim jest tajemnicza zagadka, która rozwiązuje się pod koniec filmu - klimat też bardzo podobny...