Ale mi chodziło o to, żebyś wskazała w którym wpisie oceniam Twoje znanie się lub nieznanie na filmach?
''a ona widac się nie zna na filmach itp'' własnie w tym wpisie oceniasz,że ja nie znam się na filmach:)
anuleczka, ale całe tamto zdanie brzmi cytuję: "I uważam, że to pytanie jest jak najbardziej na miejscu w sytuacji, gdy wpadasz jak burza na temat przez nią założony, w którym ona po prostu stwierdza, że dany film jej się spodobał, i wypisujesz sterty postów o tym, że jest to film głupi, a ona widac się nie zna na filmach itp."
Zauważ, że to jest do Beliara - i końcówka odnosi się do tego, co on pisał w swoich postach. Napisałam w tym powyższym zdaniu, że uważam Twoje pytanie (prośbę o podanie argumentów potwierdzających głupotę filmu) za uzasadnione w sytuacji, gdy ktoś (w tym przypadku Beliar) wchodzi do tematu założonego przez Ciebie, w którym piszesz po prostu, że film Ci się spodobał. Chodzi o to, że w sytuacji, gdy on jako komentujący rzuca się na Ciebie i pisze Ci, że widać mało filmów ogladałaś i że nie umiesz ocenić, bo np. LOTR jest lepszy itd. - czyli w sytuacji, gdy on występuje w roli agresora, to powinien być w stanie uargumentowac swój atak mimo, że Ty nie podajesz argumentów. Widzisz, Ty zakładasz temat, w którym po prostu piszesz swoją opinię - nie jesteś zobligowana do argumentowania jej, ale jeśli on przychodzi i stawia Ci jakieś zarzuty itp. to już powinien móc to jakoś uargumentować. Przeczytaj tamten post jeszcze raz - ja nie napisałam, że według mnie nie znasz się na filmach.
dobra sory żle zrozumiałam to co miałas na myśli,ale nie traktuj mnie jak małe dziecko które nie wie o co chodzi.Dzięki,że mnie poparłaś:)
Po prostu chciałam dokładnie napisać o co mi chodziło, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości. Nie traktuję Cię jak dziecko. Doskonale rozumiem, że można coś szybko przeczytać i źle zrozumieć, poza tym można tez nie chcący coś źle sformułować jak się pisze. Dlatego warto w razie czego wyjaśnić na tyle starannie na ile się potrafi, co może wyglądać na zbyt długie tłumaczenie rzeczy prostych, ale przynajmniej później już wszystko wiadomo.
|"Po prostu chciałam dokładnie napisać o co mi chodziło, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości. Nie traktuję Cię jak dziecko. Doskonale rozumiem, że można coś szybko przeczytać i źle zrozumieć, poza tym można tez nie chcący coś źle sformułować jak się pisze. Dlatego warto w razie czego wyjaśnić na tyle starannie na ile się potrafi, co może wyglądać na zbyt długie tłumaczenie rzeczy prostych, ale przynajmniej później już wszystko wiadomo."|
Tak, tak sroty pierdoty. Ty zawsze jesteś niewinna ale po drodze nazwiesz tu kogos kanalią tu nieinteligentnym albo poł filmwebu "nierozgarniętymi" czy poprostu manewrujesz tak zdaniami że potem ludzie to rozumieją inaczej a jak widzisz juz nie tlko ja jestem przykładem.
Poza tym dośc intrygujące jest to że piszesz: "Doskonale rozumiem, że można coś szybko przeczytać i źle zrozumieć, poza tym można tez nie chcący coś źle sformułować jak się pisze." no to ciekawe bo ty się mnie cały czas czepiasz że coś źle sformułuję mimo że sama źle formułujesz, a jak juz ponoć źle zrozumiałem pewien twój temat pod Osada, czyli nie po twojej mysli to juz byś mnie żywcem pożarła. Stosujesz zasadę? Ok ale do wszystkich nie tylko do osób któe ci pasują.
Beliar, a potrafisz powstrzymać się od pisania wulgaryzmów? Rozumiem, że wierzysz w to, że wulgaryzm z przestawioną literką to nie wulgaryzm, ale prawda jest taka, że jednak jest. A zresztą rób jak chcesz - jedynie pokazujesz swój poziom.
Tylko może powstrzymaj się czasem od komentowania każdego wpisu kierowanego nie do Ciebie i nie na temat ogólny. Trochę więcej kultury by Ci nie zaszkodziło.
Co do złego formułowania. Problem z Tobą Beliar polega na tym, że Ty jak dotychczas to stale twierdzisz, że wszystko prawidłowo formułujesz, więc jakie ja mam zasady do Ciebie stosować? Gdybyś czasem pisał, że 'ok, napisałeś cos tak, ale miałeś na myśli cos innego' - to by było ok, można by się dogadać, coś wyjaśnić. Ale Ty przecież ciągle twierdzisz, że wszystko, co piszesz piszesz prawidłowo i tylko inni po prostu źle Cię rozumieją. Z kolei jak ja Ci piszę, że coś kulawo sformułowałam, bo dokładnie miałam na myśli (i piszę co), to Ty mi odpowiadasz, że mi nie wierzysz :) Co do anuleczki, to właśnie specjalnie spytałam ją o który konkretnie wpis jej chodzi, bo brałam pod uwagę, że mimo, że nie myślałam nic podobnego jej pisać, to może coś źle sformułowałam i tak to zabrzmiało. I tak jak mówię - z nią dało się to szybko wyjasnić. Z Tobą nic się nie daje.
|"dobra sory żle zrozumiałam to co miałas na myśli,ale nie traktuj mnie jak małe dziecko które nie wie o co chodzi.Dzięki,że mnie poparłaś:)"|
Ona cię nie traktuje jak małe dziecko, ona cię traktuje z niższością (tzn wywyższa siebie), podobnie jak zreszta mnie i innych uczestników rozmowy chyba że już ktos się jej podlizuje np pewna osoba ale imienia jej nie podam bo sie Mieszkoxxx obrazi.
Jasne Beliar. Rób dalej aferę z niczego i wmawiaj wszystkim, co powinni myśleć. I pisz potem, że niby to inni zachowują się tak jakby wiedzieli wszystko o osobach po drugiej stronie kabla...
Eleonora żal :)
Po pierwsze, to ty zazwyczaj tak konstruujesz zdania że nie wiadomo o co chodzi, po prawde mówiąz przyglądając się z boku (bez skojarzeń) tej sytuacji też odczytałem to jako że anuleczka nie zna się na filmach. A przykładów jest więcej, np rzucone błoto przez ciebie w postaci "kanalii" tez próbowałaś sie wymigac ze to było nie wprost pitupitu. Czy chociażby sama nazwa tematu twojego pod Osadą w którym na pierwszy rzut oka wiadomo o co chodzi, jednak nie - według ciebie to co innego znaczy. Radze ci abyś inaczej pisała zdania bo rzeczywiscie piszesz jedno a na mysli masz co innego, ale tej twojej mysli nikt nie odczyta tylko to co jest napisane.
|"Chodzi o to, że w sytuacji, gdy on jako komentujący rzuca się na Ciebie i pisze Ci, że widać mało filmów ogladałaś i że nie umiesz ocenić, bo np. LOTR jest lepszy itd. - czyli w sytuacji, gdy on występuje w roli agresora, to powinien być w stanie uargumentowac swój atak mimo, że Ty nie podajesz argumentów."|
Na przyszłość lepiej trafniej dobieraj okreslenia do zachowań bo raczej stwierdzenie "rzucający" do stwierdzenia że "mało oglądała filmów" nie pasuje a przynajmniej powinno byc to słowo w cudzysłowiu (to kolejny dowód na to że ty poprostu nie wiesz co to cudzysłów).
|"Widzisz, Ty zakładasz temat, w którym po prostu piszesz swoją opinię - nie jesteś zobligowana do argumentowania jej, ale jeśli on przychodzi i stawia Ci jakieś zarzuty itp. to już powinien móc to jakoś uargumentować."|
No przepraszam bardzo ale bzdury gadasz. Czyli co ona ma prawo nie podawac argumentów jak zakłąda temat?? A ja wchodząc tu musze??? Sory ale zarówno ona jak i ja wyrażamy swoje opinię i ani jej opinia ani moja nie jest zwolniona z podawania argumentów, i osoba która zakłada temat to własnie jak najbardziej powinna swoja opinię uargumentować. Bo co? jak ja nie lubię filmu to jestem gorszy? No co jak co ale ty powinnaś o tym wiedziec bo sama zalewasz ludzi tematami założonymi przez ciebie z falą argumentów, zreszta nawet ja w LOTRze założyłem temat w którym napisałem nie mało i tez podawałem argumenty więc nie wiem dlaczego takie "coś" tutaj wysnuwasz?? Co może dlatego zeby usprawiedliwić koleżankę?? Do podawania argumentów jest zobowiązany każdy, bez względu na to czy lubi dany film czy nie, a nie tka jak weług ciebie że ten kto lubi to nie musi a ten kto nie lubi to musi, to śmieszne.
Beliar zastanów się co rozumiesz przez pisanie komuś "żal mi ciebie". To Ci może trochę rozjaśni (o ile zrozumiesz po tym zastanowieniu, w co niestety wątpię) dlaczego ludzie czują się przez Ciebie atakowani i dlaczego Twoje rozmowy na filmwebie wyglądają tak jak wyglądają.
Reszty Twojego wpisu nie będę czytać, bo zrobiłeś aferę z jednego zdania. Dziewczyna pisze coś do mnie i ze mną to szybko wyjaśnia. A Ty w międzyczasie piszesz na ten temat do niej, piszesz do mnie i jeszcze po wyjaśnieniu całej sprawy dalej to komentujesz...
Żal to może być innym Ciebie z tego względu, że dla Ciebie wszystko jest takie skomplikowane i trudne.
|"Do Eleonory :
Chodziło mi o to bezpodstawnie oceniasz,że ja nie znam się na filmach.Bez obrazy ale skąd możesz to wiedzieć przeczytałaś kilka moich postów i co z tego."|
Ale u Eleonory tak właśnie jest że ona wywnioskuje ci różne rzeczy nie mając żadnych podstaw, a poza tym po tym co ktos napisze nie da się pewnych rzeczy wywnioskować, chyba że ktos napisze coś wprost. Dla przykładu eleonora uważa że już mnie doskonale zna, wie jakie filmy oglądam a jakich nie oglądam, i aż strach pomysleć co jeszcze. To pewnie choroba i pewnie ma swoją nazwę. A ty jestes kolejną osobą która została tak potraktowana.
Do Eleonory:
"Pamiętaj! Nigdy nie wiesz kto jest po drugiej stronie!"
Beliar trochę Ci nie wyszedł ten wpis. anuleczka po prostu źle przeczytała, a Ty teraz dorabiasz całą teorię do tej małej pomyłki. Jak zwykle budujesz coś na podstawach, które okazują się nieprawdą. A co do tego, co kto o kim wie, to Ty mi wypisywałeś w różnych tematach jakie ja filmy lubię, jakich nie lubię, nawet podając tytuły. Ja o Tobie wiem tyle, że lubisz LOTR, a nie lubisz "Osady" i "Pachnidła".. no i tych innych filmów, pod którymi się wpisałeś ganiając za mną, ale to nie jest do końca pewne, bo nie wiadomo, czy je nawet ogladałeś. Ogólnie można by sądzić, że więcej wiesz o mnie niż ja sama. Przecież wiesz co ja miałam na myśli pisząc coś mimo, że napisany tekst nie zawiera treści przez Ciebie postulowanych. I od początku byłeś zdania, że mam Cię za głupiego, nawet jak temu zaprzeczałam.
No cóż... kolejny raz wychodzi na to, że pouczasz innych, a sam zachowujesz się dokładnie na odwrót w stosunku do swoich rad.
|"Beliar trochę Ci nie wyszedł ten wpis. anuleczka po prostu źle przeczytała, a Ty teraz dorabiasz całą teorię do tej małej pomyłki. "|
HAHA składam ci hołd bo co jak co ale mistrzynią w dorabianiach teorii to ty jesteś.
|"Jak zwykle budujesz coś na podstawach, które okazują się nieprawdą."|
No ciekawe bo to ja mógłbym tak powiedziec o tobie.
|"A co do tego, co kto o kim wie, to Ty mi wypisywałeś w różnych tematach jakie ja filmy lubię, jakich nie lubię, nawet podając tytuły. "|
Ej no dziwne nie? Bo wszedłem na twój profil i zobaczyłem które filmu lubisz a które nie, i od razu że skad ja to wiem. żal
|"Ja o Tobie wiem tyle, że lubisz LOTR, a nie lubisz "Osady" i "Pachnidła".. no i tych innych filmów, pod którymi się wpisałeś ganiając za mną, ale to nie jest do końca pewne, bo nie wiadomo, czy je nawet ogladałeś. "|
Teraz piszesz "to nie jest do końca pewne" a wczesniej byłaś pewna na sto procent. Więc kto kłamie? ty czy jednak ty?
Poza tym teraz nie kłam bo przykładów było więcej.
|"Ogólnie można by sądzić, że więcej wiesz o mnie niż ja sama."|
No tez ciekawe bo to stwierdzenie doskonale pasuje do ciebie.
|"Przecież wiesz co ja miałam na myśli pisząc coś mimo, że napisany tekst nie zawiera treści przez Ciebie postulowanych. "|
Właśnie że nie wiem co miałas na mysli dlatego potem było że xle zrozumiałem, jak ty wszystko przeinaczasz...
|"I od początku byłeś zdania, że mam Cię za głupiego, nawet jak temu zaprzeczałam. "|
Raz ze nie od początku, bo od początku to było z "nierozgarniętymi" poza tym jak miałas zaprzeczać że uważasz mnie za głupiego skoro napisałaś że jestem "niemądry"??
A co do twojego zdania ostatniego, to cóż, kieruję je do ciebie bo do ciebie najbardziej pasuje:
No cóż... kolejny raz wychodzi na to, że pouczasz innych, a sam zachowujesz się dokładnie na odwrót w stosunku do swoich rad.
Beliar przeczytaj pare ostatnich wpisów anuleczki np. ten: "dobra sory żle zrozumiałam to co miałas na myśli"
Niestety to na czym zbudowałeś całą swoją bujną przemowę oparło się na błędnym zrozumieniu fragmentu zdania. W sytuacji, gdy sprawa została wyjąsniona kolejny raz wyszedłeś na...
Przy okazji - widzisz, można coś po prostu wyjaśnić. Z innymi ludźmi się daje - krótko i szybko. Z Tobą istna niemożliwość.
|"Beliar przeczytaj pare ostatnich wpisów anuleczki np. ten: "dobra sory żle zrozumiałam to co miałas na myśli"
Niestety to na czym zbudowałeś całą swoją bujną przemowę oparło się na błędnym zrozumieniu fragmentu zdania. W sytuacji, gdy sprawa została wyjąsniona kolejny raz wyszedłeś na... "|
Ale jak pisałem to jeszcze nie była wyjasniona zreszta jak widzisz nie tylko ja nie zrozumiałem twoich słow.
No i powiedz to co tam wykropkowałaś, chętnie sobie popatrzymy jak wychodzi na...
|"Przy okazji - widzisz, można coś po prostu wyjaśnić. Z innymi ludźmi się daje - krótko i szybko. Z Tobą istna niemożliwość. "|
Radziłbym się zastanowić jaki jest tego powód. Na pewno nie taki jak uwazasz.
|"Beliar słonko "wartościowe wartości"?? A mogą być wartości bezwartościowe? Albo to "Osada jest niemądra, bo chociażby dlatego że pokazuje bezsensowną głupotę", czyli piszesz "Osada jest głupia, bo jest głupia". "|
Po pierwsze: nie mów do mnie słonko.
Po drugie: ty zawsze znajdziesz powód do zaczepki. Tak są wartościowe wartości a bezwartościowych nie ma. Pasuje?
Po trzecie: oprócz stwierdzenia że pokazuje bezsensowną głupotę podałem jeszcze inne a ty jak zwykle potrafisz zauważyć tylko to co ci pasuje i nawet jakbym podał 100 argumentów wśród których byłoby stwierdzenie "bezsensowna głupota" to i tak być się przyczepiła.
Po czwarte: dokładnie tak, bo inaczej o tym filmie sie nie da powiedzieć, jest głupi bo jest i już, a dlaczego to juz napisałem, i co mam ci pisac kolejny raz że film jest toporny, wartości jakie tam są czy przesłania są pokazany w toporny sposób, film jest za bardzo przegadany a zaczęło się coś dziać na jego końcu (a przypominam że tak był zareklamowany że "miało sie coś dziać"), wkońcu jest poprostu nudny i szkoda czasu na niego. I co mam ci to napisać 100 razy???
|"..i obleśny rozumiane przez ciebie jako obraz leśny :)))))) Te rozmowy z Tobą są coraz ciekawsze ;PPP "|
No ręce opadają... po raz kolejny wypominasz mi rzecz którą ja nie wymysliłem, a do tej pory bywało tak ze ty cos powiedziałaś (np teoria 100%), potem gdy ja ją powtórzyłem czy wspomniałem o niej to już wysuwałas jakieś dziwne antyracje i wytykałaś mi to. A tka się składa że teoria "ob-leśny" została wprowadzona przez Mieszkoxxx a nie przeze mnie więc jeśli chcesz komuś to wypomnieć to własnie jemu a nie mi. No brak słow, twoje zachowanie jest godne pożałowania.
|"aha i przeczysz sam sobie, bo jeśli stwierdzasz, że może w tym filmie są jakieś przesłania, to siłą rzeczy nie możesz powiedzieć, że ich nie ma. Zdecyduj się na coś. "|
A może tak czytaj dokładnie co ludzie piszą? Bo napisałem że " w tym filmie nie ma żadnych przesłań, A JEŚLI JAKIEŚ SĄ to sa pokazane w toporny sposób". Tak ciężko ci to zrozumieć, ze musisz wywalac kolejne głupie teksty?
A w ogóle to najpierw przeczytaj dokładnie co ktoś napisze bo inaczej to nie ma sensu bo wypowiadasz się o czymś o czym pojęcia nie masz i wychodzisz na głupią (a swoją droga zabawnie to wygląda)
Beliar nie ma czegoś takiego jak bezwartościowe wartości i nie może mi pasować taka bzdura. To tak jak być mówił o wodzie nie zawierającej wody. To w ogóle nie jest tak, że nieistniejące rzeczy nagle istnieją w wyniku porozumienia paru osób, które udają, że im to pasuje. Zacznij nareszcie normalnie myśleć i stosować wyrazy i określenia zgodnie z ich faktycznym znaczeniem, a nie na zasadzie, że sobie coś wymyślisz i mówisz, że Tobie pasuje i sprawa załatwiona. Tak jak z tym, że stwierdziłeś, że można słowo 'obleśny' rozumieć jako 'obraz leśny' :) mieszkoxxx to wymyślił jako żart z Ciebie, a Ty to podchwyciłeś jako możliwość rozumienia tego wyraza. Zupełnie na poważnie :-/ No sorry Beliar. Jest określona rzeczywistość i określone słowa, czy wyrażenia, oznaczające określone rzeczy. Przestań więc wreszcie kłamać i udawać, że na poważnie uważasz, że każdemu wyrazowi można dopisać dowolne znaczenie. Nie można Beliar. Jak chcesz normalnie się z ludźmi porozumiewać to zrozum, że nie można. I nadal nie podałeś argumentów na głupotę "Osady". Napisałeś zdania typu 'jest to głupi film, bo jego treść jest bezsensowna i w ogóle jest niemądry'. Po prostu użyłeś paru słów o tym samym znaczeniu, a powtarzam Ci, że stwierdzenie, że 'białe jest białe, bo jest białe' nie jest żadną argumentacją. Nudność, czy długie dialogi mają się nijak do głupoty. To są po prostu inne cechy. To tak jak byś pisał, że na jakimś obrazie nie podobają Ci się kolory więc ten obraz jest głupi. Beliar, zrozum nareszcie, że 'głupi' oznacza 'niemądry'. Ty nie jesteś w stanie napisać ani jednego argumentu na to, że ten film jest niemądry. Pisz więc, że jest nudny, bo dla Ciebie jest nudny. Pisz, że Ci się nie spodobał itd., ale ogranicz się do tych kwestii, które rozumiesz i potrafisz uargumentować, bo za każdym razem jak ktoś Cię pyta o argumenty to niestety wychodzisz wiesz na kogo.
Co do przesłania filmu, to rozumiem dokładnie jak piszesz, tylko jak widać, Ty nie rozumiesz tego, co piszesz. Z jednej strony zaprzeczasz, że film ma przesłania, piszesz o tym jaki jest płytki, a z drugiej piszesz, że jeśli ma jakieś przesłania itd. czyli dopuszczasz możliwość, że ma jakieś przesłania. Nie da się jednocześnie mówić, że czegoś nie ma i że być może to coś jest. To jest kwestia logiki.
Wiesz co Beliar nie wydaje mi się,że Eleonora ma mnie za nizszą sobie po prostu uważam jak już wcześniej ktoś to zauważył poprostu się na nią zawziełes i juz a jeżeli się mylę to sory:)
A i z jakiej racji komentujesz moją rozmowę z Eleonorą przecież to chyba nasza sprawa my coś sobie wyjasniamy i już;)
|"A i z jakiej racji komentujesz moją rozmowę z Eleonorą przecież to chyba nasza sprawa my coś sobie wyjasniamy i już;)"|
Poprostu oceniam ją z widoku trzeciej osoby.
|"Wiesz co Beliar nie wydaje mi się,że Eleonora ma mnie za nizszą sobie po prostu uważam jak już wcześniej ktoś to zauważył poprostu się na nią zawziełes i juz a jeżeli się mylę to sory:)"|
No wiesz mam powody...
|"Beliar nie ma czegoś takiego jak bezwartościowe wartości"|
Przeciez właśnie to napisałem... jak tu z toba rozmawiac jak ty czytac nie umiesz...
|"Zacznij nareszcie normalnie myśleć i stosować wyrazy i określenia zgodnie z ich faktycznym znaczeniem, a nie na zasadzie, że sobie coś wymyślisz i mówisz, że Tobie pasuje i sprawa załatwiona. "|
Kreujesz znowu swój obraz.
|Tak jak z tym, że stwierdziłeś, że można słowo 'obleśny' rozumieć jako 'obraz leśny' :) mieszkoxxx to wymyślił jako żart z Ciebie, a Ty to podchwyciłeś jako możliwość rozumienia tego wyraza. Zupełnie na poważnie :-/ No sorry Beliar."|
Popierwsze nie ja to stwierdziłem tylko Mieszkoxxx a ja tylko zaśmiałem się z tej teorii ale nie sądziłęm że o to tez się przyczepisz... Poza tym nie napisałem że na serio czy jako możliwość tak rozumienia tego słowa.
|"Przestań więc wreszcie kłamać i udawać, że na poważnie uważasz, że każdemu wyrazowi można dopisać dowolne znaczenie. Nie można Beliar."|
JA?? No raczej chyba teraz mówisz o sobie?
|"I nadal nie podałeś argumentów na głupotę "Osady". "|
Już mi sie znudziło to twoje kółeczko bezsensu pisanie że nie podałem.
|"zrozum nareszcie, że 'głupi' oznacza 'niemądry'. Ty nie jesteś w stanie napisać ani jednego argumentu na to, że ten film jest niemądry."|
ehh... wystarczy że niczego nie uczy i tyle ale ile razy w kóko można pisac to samo?
|"za każdym razem jak ktoś Cię pyta o argumenty "|
Nie przypominam sobie żeby było to tyle osób żeby zaraz napisać "za każdym razem" jak tych razów było może z dwa.
|"Co do przesłania filmu, to rozumiem dokładnie jak piszesz, tylko jak widać, Ty nie rozumiesz tego, co piszesz. Z jednej strony zaprzeczasz, że film ma przesłania, piszesz o tym jaki jest płytki, a z drugiej piszesz, że jeśli ma jakieś przesłania itd. czyli dopuszczasz możliwość, że ma jakieś przesłania. Nie da się jednocześnie mówić, że czegoś nie ma i że być może to coś jest. To jest kwestia logiki. "|
Już to wyjasniałem... Kwestia logiki?? Ty wiesz w ogóle co to jest?
Beliar napisałeś o "Osadzie" cytuję: "brak wartościowych wartości i przesłań", no więc napisałam Ci, że nie ma czegoś takiego jak niewartościowe wartości i bez sensu jest pisać wartościowe wartości tak jak byś pisał kamienny kamień, albo metalowy metal. A Ty mi na to:
"|"Beliar nie ma czegoś takiego jak bezwartościowe wartości"|
Przeciez właśnie to napisałem... jak tu z toba rozmawiac jak ty czytac nie umiesz..."
No to ja nie wiem, czy Ty się wygłupiasz, czy się upiłeś, czy Ty tak zawsze nic a nic nie rozumiesz i wszystko Ci się plącze.
Następnie co do tego:
"|Tak jak z tym, że stwierdziłeś, że można słowo 'obleśny' rozumieć jako 'obraz leśny' :) mieszkoxxx to wymyślił jako żart z Ciebie, a Ty to podchwyciłeś jako możliwość rozumienia tego wyraza. Zupełnie na poważnie :-/ No sorry Beliar."|
Popierwsze nie ja to stwierdziłem tylko Mieszkoxxx a ja tylko zaśmiałem się z tej teorii ale nie sądziłęm że o to tez się przyczepisz... Poza tym nie napisałem że na serio czy jako możliwość tak rozumienia tego słowa."
To zrozum, że wyraz 'stwierdziłeś' nie oznacza 'wymyśliłeś'. I w sytuacji kiedy napisałeś cytuję: "odyslam cie do postu Mieszkaxxx który słowo oblesny pojał na taki sposób że w osadzie jest obraz leśny, OBraz LEŚNY, OBLEŚNY, i tak można to zrozumiec też", czyli piszesz, że "tak można to rozumieć" - wyraz 'obleśny' można tak rozumieć, no to niestety jednak _stwierdzasz_, że według Ciebie można ten wyraz tak rozumieć. No i dlatego właśnie znowu bez sensu piszesz pisząc, że nie stwierdziłeś tego. Zresztą samo pisanie, że mieszko pojął to słowo w ten sposób też jest dość zabawne w sytuacji, gdy chłopak wyraźnie z Ciebie kpi. Śmieszne, że Ty to widzisz jako opis jego pojmowania, no ale Ty w ogóle dziwnie wszystko postrzegasz tak więc nawet mnie to już nie dziwi.
Twoje inne tłumaczenie - że użyłeś określenia 'obleśny' do "Osady" dlatego, że ja użyłam tego słowa do innego filmu (gdzie to rozlegle uargumentowałam) także nie jest żadnym wyjaśnieniem Twojej wypowiedzi. I niestety udawadniasz w tym momencie jedynie to, że zachowujesz się jak dzieciak - na zasadzie - 'jak Ty to tak nazywasz, to ja na złość tobie nazwę tak twój ulubiony film'. Jeśli chcesz być postrzegany jako dorosły zachowuj się jak dorosły.
I może zamiast pisać te niedorzeczności o tym jak dziwnie rozumiesz proste wyrażenia i co sądzisz o mnie itd. może bys napisał nareszcie pare jakichś konkretnych zdań na temat filmu, na którego forum jesteśmy. Ja się Ciebie konkretnie spytałam o co Ci chodzi, kiedy określasz "Osadę" mianem obleśnej. Może więc zaprzestań personalnych wycieczek w moim kierunku i skup się na wyjaśnieniu sensu swoich wypowiedzi na temat filmu.
|"No to ja nie wiem, czy Ty się wygłupiasz, czy się upiłeś, czy Ty tak zawsze nic a nic nie rozumiesz i wszystko Ci się plącze."|
No akurat, nie mi tylko tobie. Nie wiem czy zauważyłaś ale, owszem napisałem "wartościowe wartości", potem po twoim "upomnieniu" napisałem że ok czegoś takiego nie ma więc nie "wartościowe wartości" tylko wartości, ty chyba nawet tego nie przeczytałaś tylko dalej piszesz mi że ja pisze "wartościowe wartości" a ty twierdzisz że czegoś takiego nie ma (a ze względu na to że napisałas to także po moim wyjasnieniu) to napisałem że właśnie napisałem ze czegoś takiego nie ma. I kto tutaj się upija? No mimo że wyjasniłem tą sytuację, mimowolnie nawet przyznając ci rację (bo inaczej byś się nie odczepiła) ale ty nie! nadal to wypominasz.
|" No i dlatego właśnie znowu bez sensu piszesz pisząc, że nie stwierdziłeś tego. Zresztą samo pisanie, że mieszko pojął to słowo w ten sposób też jest dość zabawne w sytuacji, gdy chłopak wyraźnie z Ciebie kpi. Śmieszne, że Ty to widzisz jako opis jego pojmowania, no ale Ty w ogóle dziwnie wszystko postrzegasz tak więc nawet mnie to już nie dziwi. "|
ohh.. szkoda czasu. Ogólnie chodziło mi o to że taką śmieszną teorię wprowadził Mieszko a nie ja (wbrew temu co ty twierdzisz), oczywiście na serio nie pisałem że tak to można rozumieć i tez sobie kpiłem z tej niby teroii Mieszkaxxx. Oh jak ty wszystko na super do siebie i kompletnie nie patrząc czy to metafora czy ironia czy żart bierzesz.
|"no ale Ty w ogóle dziwnie wszystko postrzegasz tak więc nawet mnie to już nie dziwi. "|
No to akurat tylko według twojej ubzduranej wyobraźni. W rzeczywistości nie wiesz NIC o mnie ppod tym względem, jak i pod kazdym.
|"Twoje inne tłumaczenie - że użyłeś określenia 'obleśny' do "Osady" dlatego, że ja użyłam tego słowa do innego filmu (gdzie to rozlegle uargumentowałam) także nie jest żadnym wyjaśnieniem Twojej wypowiedzi. I niestety udawadniasz w tym momencie jedynie to, że zachowujesz się jak dzieciak - na zasadzie - 'jak Ty to tak nazywasz, to ja na złość tobie nazwę tak twój ulubiony film'. Jeśli chcesz być postrzegany jako dorosły zachowuj się jak dorosły. "|
A ty jeszcze o tym? Widze że bardzo lubisz "kopać", może trzeba było się zatrudnić w kopalni.
|"I może zamiast pisać te niedorzeczności o tym jak dziwnie rozumiesz proste wyrażenia i co sądzisz o mnie itd. może bys napisał nareszcie pare jakichś konkretnych zdań na temat filmu, na którego forum jesteśmy. Ja się Ciebie konkretnie spytałam o co Ci chodzi, kiedy określasz "Osadę" mianem obleśnej. Może więc zaprzestań personalnych wycieczek w moim kierunku i skup się na wyjaśnieniu sensu swoich wypowiedzi na temat filmu. "|
personalnych wycieczek mówisz... na narazie to ty sobie urządzasz takie "podróże" po mnie...
I nie będe na twoje żądanie pisał kolejny raz tego samego
Beliar weź się zastanów i napisz nareszcie coś ciekawego na temat jakiegokolwiek filmu. Spojrzałam na Twoje posty w różnych dyskusjach i nawet o swoich ulubionych pozycjach strasznie lejesz wodę - żadnych konkretów. Zrozum, to jest forum filmowe i powinieneś chociaż się starać pisać na tematy filmowe.
|"Spojrzałam na Twoje posty w różnych dyskusjach i nawet o swoich ulubionych pozycjach strasznie lejesz wodę - żadnych konkretów. "|
Ja leje wodę? Nie bądź smieszna. Np w moim temacie na forum WP dokłądnie wszystko opisywałem i nie było to lanie wody, n chyba że według ciebie, bo według mnie to co ty piszesz to nie jest lanie wody, to wodospad.
|"Zrozum, to jest forum filmowe i powinieneś chociaż się starać pisać na tematy filmowe. "|
Ale ty tez się nie starasz! ciagle mnie oskarżasz o coś czego NIE zrobiełm.
No niestety dla Ciebie jestem w stanie napisać coś o filmie. A jak Ty reagujesz na wpisy poświęcone tematyce filmowej? Kpisz z nich i co ciekawe kpisz właśnie z tego, że dotyczą filmu. Bardzo dorosłe i bardzo na miejscu zachowanie. <oczywiście to sarkazm, jak byś nie zrozumiał>
Beliar Eleonora miło chciła ci powiedziec, że piszesz nie na temat a ty ją krytykujesz itp
|"Beliar Eleonora miło chciła ci powiedziec, że piszesz nie na temat a ty ją krytykujesz itp "|
Ja ją krytykuję a ona wali we mnie z grubej rury oskarżeniami, więc raczej zastanowiłby się kto tu jest bardziej niegrzeczny...
No i jesli to było "miło" to ja nawet nie chce mysleć jakby było "niemiło"...
|"No niestety dla Ciebie jestem w stanie napisać coś o filmie."|
Wiem że jeseś bo jest to twój ukochany film. Ja duzo o nim nie napisze bo poprostu mnie nie interesuje i już i nie podoba mi sie i koniec dyskusji. Tak samo ja moga napisac dużo o Władcy Pierścieni a ty pewnie byś nic nie napisała. Cięzko to zrozumieć nie?
Chociaż ty to nawet piszesz o czymś mimo że nawet nie wiesz o czym...
|"A jak Ty reagujesz na wpisy poświęcone tematyce filmowej? Kpisz z nich i co ciekawe kpisz właśnie z tego, że dotyczą filmu. Bardzo dorosłe i bardzo na miejscu zachowanie. <oczywiście to sarkazm, jak byś nie zrozumiał>"|
Wiesz ale nie mam ochoty traktowac poważnie osoby która rzuca we mnie oskarzeniami więc się teraz nie dziw że kpie z twoich wpisów
Beliar cały czas w tej całej masie tematów to właśnie Ty pokazujesz, że Tobie trudno zrozumieć, że jak Ci się nie podoba jakiś film, to poza tym, że możesz o tym napisać w jakiś plus minus krótki sposób, to nie masz na ten temat nic więcej do powiedzenia. A teraz się tłumaczysz, że nie masz nic do napisania na temat filmów, które krytykujesz, bo ich nie lubisz i w związku z tym mało je kojarzysz. Śmieszne. Kluczowa różnica między nami polega na tym, że ja nie latam po forach filmów, które mi się nie spodobały po to by zgrywać na nich wszechwiedzącą i wmawiać ludziom, że jak mi się dany film nie spodobał to im też nie powinien, albo że w ogóle powinno się go zlikwidować. W swojej filmwebowej 'karierze' wpisałam się pod chyba dwoma, może trzema filmami, które mi się nie spodobały i były to wpisy tego typu, że piszę, co mi się w filmie nie podoba, argumentuję to i na tym kończę. Pod jednym filmem dyskusja się nieco rozwinęła, ale nie było to przekonywanie kogoś, że powinien tego filmu nie lubić, bo ja go nie lubię, tylko po prostu rozmowa dotycząca tematyki związanej z owym filmem. I tyle. Piszesz mi tu o tym, czy bym mogła napisać coś o LOTR, czy nie. Kluczowa sprawa jest taka, że nie lecę na forum LOTR i nie wywnętrzniam się, że skoro mi się w nim coś nie podobało to jest głupi, bo ja w przeciwieństwie do Ciebie nie nadużywam określenia 'głupi', a jeśli jakiegokolwiek określenia (łącznie z tym) użyję to potrafię uzasadnić dlaczego. I to nie ma nic wspólnego z jakąś rozległą wiedzą na temat danego filmu. Można ogólnie film mało kojarzyć, a zwrócić uwagę na jakąś kwestię, która faktycznie jest niemądra i wtedy nie ma problemu podanie argumentacji użycia określenia 'głupi'. Tak więc te Twoje wymówki są zupełnie bez sensu.
Co do Twoich kpin z wpisów faktycznie na temat filmów, czyli będących na miejscu na forum filmowym, to kpiłeś z nich już ponad miesiąc temu (a właściwie i wcześniej) więc się nie wygłupiaj, że to nagle teraz.
|"Beliar cały czas w tej całej masie tematów to właśnie Ty pokazujesz, że Tobie trudno zrozumieć, że jak Ci się nie podoba jakiś film, to poza tym, że możesz o tym napisać w jakiś plus minus krótki sposób, to nie masz na ten temat nic więcej do powiedzenia. A teraz się tłumaczysz, że nie masz nic do napisania na temat filmów, które krytykujesz, bo ich nie lubisz i w związku z tym mało je kojarzysz. Śmieszne."|
Ale my teraz nie rozmawiamy o filmie, nie wiem czy zauważyłaś, i być może by sie już urwał temat jeśli chodzi o naszą "dyskusję" gdyby nie wynikła afera pod tytułem "Eleonora 2".
To tak samo jakby np dwie osoby na początku rozmawiały o podlewaniu kwiatów i potem się pokłóciły o coś to raczej w tej kłótni nie będą rozmawiały o kwiatkach tylko o tym co je skłóciło i w ogóle kłotnia skupi się w tym momencie już nie na tych kwiatach.
|"Kluczowa różnica między nami polega na tym, że ja nie latam po forach filmów, które mi się nie spodobały po to by zgrywać na nich wszechwiedzącą i wmawiać ludziom, że jak mi się dany film nie spodobał to im też nie powinien, albo że w ogóle powinno się go zlikwidować."|
Ale dlaczego piszesz takie kłamstwa i nieprawde? Po pierwsze to nie latam po forach filmów których nie lubię, ok zrobiłem to... dwa razy. Po drugie nikomu nie wmawiam zeby też danego filmu nie lubił, PODAJ MI odpowiednie cytaty na takie stwierdzenie. Po trzecie stwierdzenie ze ten film powinien być zlikwidowany padło tylko i wyłącznie pod wpływem dyskusji z tobą i NIGDY więcej, więc raczej głupi ze wymyslasz do tego jakąś regułę jakby to sie powtarzało systematycznie.
To tak samo jakbym ja teraz oskarżał ciebie że latasz po forach filmu które nie lubisz i piszesz że są oblesne i sztuczne mimo że stało się to z tego co wiem jeden raz, poza tym ty tez się pojawiłaś na forum swojego nieulubionego filmu a mi to wytykasz...
|"W swojej filmwebowej 'karierze' wpisałam się pod chyba dwoma, może trzema filmami, które mi się nie spodobały i były to wpisy tego typu, że piszę, co mi się w filmie nie podoba, argumentuję to i na tym kończę. Pod jednym filmem dyskusja się nieco rozwinęła, ale nie było to przekonywanie kogoś, że powinien tego filmu nie lubić, bo ja go nie lubię, tylko po prostu rozmowa dotycząca tematyki związanej z owym filmem. I tyle."|
Podobnie u mnie. Zresztą sama widzisz ze pokonałaś mnie jesli chodzi o wchodzenie na fora nieulubionych filmów.
|"Piszesz mi tu o tym, czy bym mogła napisać coś o LOTR, czy nie. Kluczowa sprawa jest taka, że nie lecę na forum LOTR i nie wywnętrzniam się, że skoro mi się w nim coś nie podobało to jest głupi, bo ja w przeciwieństwie do Ciebie nie nadużywam określenia 'głupi',"|
Kluczowa sprawa jest taka że poprotu nic byś nie napisała o LOTR bo nic o nim nie wiesz. Poza tym jesli wśród nas jest osoba ktora nadużywa słowa "głupi" to taką osobą jesteś właśnie ty! Chyba nie musze przypominać kto pierwszy mnie tak nazwał?
|"a jeśli jakiegokolwiek określenia (łącznie z tym) użyję to potrafię uzasadnić dlaczego."|
Jakoś tych uzasadnień nie widzę...
|"Można ogólnie film mało kojarzyć, a zwrócić uwagę na jakąś kwestię, która faktycznie jest niemądra i wtedy nie ma problemu podanie argumentacji użycia określenia 'głupi'"|
I kto tu naduzywa słowa "głupi"??
No a właśnie może według mnie Osada jest poprostu głupia i co? Cała ta "kwestia" osadowa jest głupia. Więc zastanów sie w końcu co ty chcesz bo raz jest źle a raz to samo ale jest dobrze.
|"Tak więc te Twoje wymówki są zupełnie bez sensu. "|
A które znowu?
|"Co do Twoich kpin z wpisów faktycznie na temat filmów, czyli będących na miejscu na forum filmowym, to kpiłeś z nich już ponad miesiąc temu (a właściwie i wcześniej) więc się nie wygłupiaj, że to nagle teraz."|
No ale przyznaj ze miałem powód. Bo jak wszedłęm tu pierwszy raz i zobaczyłęm twoje tomy ksiazkowe to mało z krzesła nie spadłem. No i ta twoja "wyższośc"... jedno słowo mi sie nasuwa: "żal"...
Beliar, skoro chciałeś się kłócić, a sam właśnie piszesz o kłóceniu się i przyznaję, że tak to właśnie wyglądało, kiedy zacząłęś się udzielać lub też jeśli mimo wszystko nie chciałeś się kłócić, a chciałeś coś wyjaśnić (na co wcale nie wyglądało) - to trzeba było ograniczyć się do jednego tematu. Bo skoro nie chciałeś rozmawiać o filmie to po co spamujesz więcej niż jeden temat?
Natomiast, co do mnie to nie dziw się, że usiłuję w kółko wrócić do tematyki filmowej, bo ja akurat faktycznie chcę rozmawiać o filmach, a nie o tym, co ci się wydaje i co jak dziwnie rozumiesz, i że z czymś tam w życiu masz problem.
JA nie mam w zyciu żadnego problemu a to że wmawiasz mi że mam to tylko świadczy o twoim prostackim i chamskim zachowaniu.
Nie chciałem się kłocić, niestety ty sama sprowokowałas mnie do tego, więc teraz miej pretensje do siebie. Niestety trzeba się liczyc z tym że jak ktoś załozy temat i od razu w tytule walnie zdanie które ewidentnie brzmi że ci ktorzy nie zrozumieli filmu to nierozgarnięci, to niestety ale w takim temacie będa nie tylko osoby po twojej stronie ale także ci po stronie mojej (ogólnei mówiąc przeciwko tobie), zauważ że gdybys inaczej nazwała temat to ja bym nawet tam nie zajrzał. I nie jest to teraz wazne że słowa tematowe były kierowane do pewnej grupy ludzi, mogłaś to napisac w pierwszym poście albo nawet w tytule, niestety wyszło jak wyszło i nie pierwszy raz piszesz coś a potem faktycznie wynika z tego co innego.
Poza tym przekroczyłaś pewną granicę, i nie mam ochoty z toba rozmawiać o filmie, bo obojętnie co powiem to zaraz i tak ty mi powiesz ze nic nie wiem. Więc bezsensu. Rozmwa jest taka na jaką sobie zasłużyłaś. Niestety (dla ciebie) taka jest prawda.
Poza tym jak ty czegoś nie rozumiesz to nie musisz tego nierozumienia przenosić na inne osoby pisząc że one nic nie rozumieją.
rozmowa miedzy wami przerodziła się już w totalną wojnę.Musicie pogodzic sie z tym, że każdy ma inne zdanie ja np lubię osadę ale beliar juz nie
Wesołych Świąt
tak czytam..i zal dupe sciska.."kto nie lubi ten nie ma gustu"- wez sie rozpędz i walnij głowką w sciane, moze wyjdzie Ci to na lepsze zamiast podwarzac gusta- nie pozdrawiam buraku!!!!!!!!!!!