widziałam na camerimage i współczuję tym, którzy tak długo czekali. film jest po prostu słaby. ładne zdjęcia, scenografia i muzyka, ale fabuła niezwykle naiwna i schematyczna. trudno przywiązać sie do postaci, gdy nie mają żadnej głębi poza archetypami. mam wrażenie, że nortona zadanie przerosło, nawet aktorsko się nie popisał. szkoda.
grzegorzanu: Polecam. To jest doskonały, bardzo kameralny kryminał. Ktoś, kto nie zna tej tej choroby, nigdy nie zrozumie tego filmu do końca. To co zrobił tu Edward Norton przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Film, jak film. Skupiłem się na Nortonie. Ukazał chorobę w sposób stonowany, delikatny, wyważony.
Jaki to jest kameralny kryminał?
W tym kameralnym kryminale jest co najmniej ze 6 wątków.
Podzielam Twój entuzjazm, że znalazłeś film, w którym aktor udanie imitował Twoją chorobę.
Jednak ten film nie jest w najmniejszym stopniu arcydziełem. A tak go wyceniłeś.
Wysłałem zaproszenie, na facebooku jestem jako Grzegorz Anuszkiewicz- zdjęcie profilowe z filmu 7 minut po północy. Tam dodam Panią do pewnej grupy i dowie się Pani więcej. Pozdrawiam i życzę miłego seanu.
Uwaga będę spojlerować!
Pełna zgoda. Film bez tempa i emocji. Motyw z kapeluszem i wspólnikiem Włochem (?) od samego początku przewidujący. Ano tak to jest, jak aktorom zachciewa się 3 w 1: scenariusza, reżyserki, roli. Broni się klimat i muzyka, a przede wszystkim wysoki budżet.
Czyli jak Irlandczyk? Ładnie (poza odmlodzeniem), ale wszystko inne leży i już nawet nie kwiczy, bo nie ma siły?
Oglądnąłem ten film i poniekąd masz rację. FIlm jest jak najbardziej do oglądnięcia choćby ze względu na podróż w lata 60, co scenografia świetnie oddaje. Chyba Norton nie powinien grać głównej roli. Nie pasuje do tej postaci. Jedna poprawka nie ma czegoś takiego jak ładna scenografia, muzyka czy zdjęcia. To pojęcie jest subiektywne więc, lepiej określać w kategoriach artystycznego dokonania. Ten film w odniesieniu do innych filmów które powstają w USA jest dziełem sztuki. Nie można typowym kinem Amerykańskim są filmy z Willem Farrellem gdzie żart jest wtenczas kiedy ktoś pierdnie komuś pod nosem, pisząc przykładowo. Kino Amerykańskie pada. Technologie zdominowały treść. Samo podcięli gałąź na której siedzą. Czym więcej afektów, bogactwa w grafice, tym mniej treści. Widzowie nie mają myśleć tylko przeżywać. I tu jest pułapka bo takie działanie ma gdzieś koniec. Nie powstaną filmy bogate w treść i niezwykle efektowne bo przestały by być zrozumieałe.
To podobnie jak z fotografią. W zdjęciach czarnobiałych można zatrzymać chwilę. nastrój. myśl. W kolorowej tego już się nie da zrobić. Kolor gubi treść.
Wystarczy spojrzeć jakie ta osoba filmy ogląda i jakim daje 10, czyli arcydzieło, no cóż...
tę ocenę otrzymały ode mnie tylko 4 filmy, które osobiście uważam za arcydzieła. dziękuję Panu za wspomnienie o mnie w swoim komentarzu pod oceną :)
Pierwsze pisz z zasadami interpunkcji,dwa pisz poprawnie i trzy ucz się pisać.A tak poza tym to chyba inny film oglądałaś co.Albo nie zauważyłaś że jest naprawdę dobry,a to z kolej oznacza że znasz się na kinematografii jak przysłowiowa ......na pieprzu.
57 oceniłam, filmów na sztuki obejrzałam tyle ,że w zasadzie z tego co już wyprodukowali rok do tyłu to nie mam co oglądać, ale fakt na filmwebie jestem bardzo rzadko , jestem mało aktywne i bardzo rzadko oceniam filmy(prawie wcale). Właśnie oglądam za dużo i chciałam przestać ,ale nie mogę: jestem uzależniona, jednak mam nadzieję,ze wrócę do świata rzeczywistego i tutaj na filmwebie będę w ogóle gościem takiem wręcz świątecznym.
Proszę cię dziewczyno nie ośmieszaj się o.k.Zdajesz sobie sprawę ile powstało filmów na świecie w ogóle?Nie sądzę więc powiem tak Druga co do wielkości baza filmowa na świecie, po IMDb.com (na dzień 26 marca 2015 roku Filmweb zawiera informacje o 598 775 filmach.Z czego parędziesiąt tysięcy to filmy fabularne.i co oglądałaś wszystkie od kina niemego do 2018 roku.Słabe bzdury dudnisz.
Dziewczyna wyjaśnia ci jaki jest stan rzeczy jej małej aktywności na filmwebie, chociaż nie musiała, ze względu na twój ton wypowiedzi w pierwszym poście. Nie ma w tym nic ośmieszającego ją, nawet jakbyś poprosił złotą rybkę, aby tak się stało.
Ty za to czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. Piszesz o wszystkich filmach, a było wspomniane tylko o tych wyprodukowanych rok do tyłu, czyli w 2019 roku. Chłopie - z czym do ludzi? Prostego zdania nie przeczytałeś poprawnie i wyciągasz absurdalne wnioski.
Druga sprawa to twoja niekonsekwencja: niby z nią nie gadasz, a kontynuujesz swoje wywody w kolejnym poście. Kabarecik!
Dlaczego chwalisz się, że rozpoczynając dyskusję z kimkolwiek bierzesz pod uwagę ilość wystawionych ocen, a nie treść jego wypowiedzi? Może podzielisz się skalą, która objaśnia od ilu konkretnie ocen użytkownicy są godni z tobą rozmawiać, hmm? Tylko nie próbuj znowu wyskakiwać z szyderstwem, że ja również nie wpasowuję się w twoje wymogi co do wystawionych not, jeśli chcesz brzmieć jakkolwiek poważnie, bystrzaku. :)
Zgadzam się z Tobą całkowicie. Ładne zdjęcia, muzyka, auta, wnętrza..ale reszta..jest coś tandetnego w tym filmie.. jest sztuczny, bardzo zagrany..