Masa nawiązań do ludzkich narządów podane w dowcipny nienudzący sposób. Możliwe, że zachęci to młodszych do edukowania się w tym kierunku.
Główni bohaterowie bardzo wyraziści od razu przypadający do gustu młodszym i starszym, którzy rzucają co chwila dialogi zwalające z nóg:
Drix - Jak on mógł się dorobić takiego pryszcza??
Jones - Przemywa twarz smażonym kurczakiem :)
Plus wisienka na torcie, czyli piękne odwołanie i swoisty hołd do Titanica ( grupa muzyków grająca ten sam motyw muzyczny i burmistrz niczym Kapitan patrzący na swoje dzieło zniszczenia) to po prostu poezja.
Sceny realistyczne po prostu są, Murray i reszta nie zachwycili ale nie przeszkadzają. Polecam każdemu, świetna półtoragodzinna zabawa na naprawdę wysokim poziomie.