Tak właśnie oglądam sobie ten film i nie mogę sie nadziwić swoimi brakami w znajomości ojczystego języka. Dobrze wiedzieć, że "tegrisco" to po polsku "mały tygrys". Burton, człowieku, kocham cie, ale po prostu nie. No nie. XD
oglądałam na polskiej stronie. czy w oryginale dziadek też powiedział że pochodzi z Polski?
Ja tam słyszałam "Tygrysku". Jeżeli chodzi o odmianę to dziadek dobrze stosował. O wymowę chyba tez nie ma się co burzyć, w końcu w filmie to starzy człowiek, który pewnie nie używa języka ojczystego.