Nie oglądałem serialu animowanego Avatar, ale film ogólnie podobał mi sie.
Nie było sekundy bym sie nudziła......akcja bardzo wciągająca..dla mnie bomba!:)
Wg mnie film nie jest arcydziełem kinematografii, ale był ładny wizualnie, miło mi się oglądało. Dałam mu 7/10. Ocena być może trochę zawyżona, ale kiedy go oglądałam, byłam właśnie na etapie fascynacji tai-chi, sztukami walki.
Powiem szczerze, że mimo, iż film był naprawdę GŁUPI, bez żadnego sensu, bardzo słabo wykorzystany pomysł to i tak oglądałem go z wielkim zaciekawieniem. Dlaczego? Otóż jak dla mnie to były najlepsze efekty jakie kiedykolwiek widziałem. Owszem, może nie widziałem jeszcze wielu filmów, może w którymś są bardziej dopracowane i bardziej efektowne, jednak sceny walki po prostu wbijały mnie w fotel z wrażenia. Naprawdę wyglądało bardzo realistycznie i efektownie, a fakt, że było tego ZA DUŻO wcale mi nie przeszkadzał a wręcz przeciwnie. Jak dla mnie mogli zrobić jakiś film powiedzmy krótkometrażowy, wykorzystując właśnie swój talent wizualny, umieszczając same sceny walki, jak to w starych filmach sztuki walki i zapewne wypadłby lepiej.