ale nudą. Film ma się nijak do animowanej serii. Od tak pokazuje streszczenie fabuły. Niemal cała ekipa jest bandą sztywnych aktorzyn. Owszem trudno oczekiwać po takiej produkcji poziomu światowej czołówki, ale jakiś poziom powinien być. Dzieciak grający postać Avatara kompletnie nie radzi sobie z tą postacią ale czego oczekiwać po 14 letnim młokosie . Aż dziwne że główna postać nie dostała malinki :) Ode mnie 4 ale tylko za efekty specjalne, które wyróżniały się na tle słabej gry aktorskiej, chociaż tu i tak bez rewelacji .
Dziękuję panie reżyserze za to że sprawiłeś, że straciłem jakieś półtorej godziny z mojego życia. Na myśl że można zrobić jeszcze sequel robi mi się niedobrze.