Jestem po seansie i film wydaje się być bardzo dobry.Odzwierciedla serial animowany i w dodatku miałem przyjemność obejrzenia w 3D co zaliczam za dodatkowy plus.Ode mnie 10/10.Lubie tego typu kino rozrywkowofantastyczne i cóz mogę powiedzieć film nie tylko dla dzieci,a polski dubbing,bo niestety w moim kinie nie było napisów lub lektora w miarę udany.Denerwował mnie głos Katary jakoś,ale reszta w miarę w porządku.
"Odzwierciedla serial animowany" na pewno oglądaliśmy tą samo? Film na 10/10? Totalnie przesadziłeś!
Mi się podobał.To,że jest zle oceniany przez innych mnie nie interesuje,recenzji zwykle nie czytam,bo mnie nie interesują zdania krytyków,bo kazdy ma inny gust,a ja sam sobie jestem krytykiem co mi się podoba to podoba nie to nie..Zwykle mam własne zdanie i nigdy staram się nie wystawiać 1 filmom,bo uważam to za brak wyższego podejścia do danego filmu(chyba,żę zbeszczeszony został całkowicie wtedy nie pozostawiam na nim suchej nitki),a że jest to film głównie przeznaczony dla dzieci to nie wymagam zbyt wiele.Liczą się fabuła,efekty,muzyka ,aktorstwo,reżyseria,a te według mie są ok(oczywiście nie patrze na dubbing,bo zawsze psuje film) .
Heh,10/10 dla filmu który w porywach zasługuje na 3,4/10 - w tym 1 za zdjęcia,1 za efekty i 2 za muzykę.
Piszesz o dobrej fabule ... która jest tal spłycona,skrócona i poszatkowana że w ogóle nie wiadomo o co chodzi
o aktorstwie które jest największą wadą tego filmu - postacie są płaskie jak decha i płytkie jak kałuża a żaden bohaterów nie budzi sympatii widza przez co perypetie całej trójki spływają po nas jak deszcz po parasolu ...
filmowy Aang to zamknięty w sobie,przestraszony cierpienik a nie wesoły i pełen życia i wewnętrznej energii dzieciak,o reszcie juz nie wspomnę.
Dla mnie ten film jest największym zawodem tego roku i podejrzewam że oglądając na DVD " Starcie Tytanów " będę się bawił o wiele lepiej.
Ten film to totalna porażka, nie wiem co tu jest ciekawego. Dobra, może jako oddzielny film da się oglądać, ale jeśli liczyło się na coś równie dobrego co Avatar w wersji anime to już po 10 minutach chciało się wyjść z sali kinowej jak było w moim przypadku.
-Bohaterowie to manekiny i nieziemscy sztywniacy bez emocji, tylko są i coś robią, dialogi to przede wszystkim wyjaśnienia.
-Magowie wody są biali, magowie ognia mają dość ciemną karnację - oryginalnie było dokładnie odwrotnie.
-Magia - magowie ziemi w serialu siedzieli na metalowym statku, gdzie (prawie) żadnej ziemi nie było, a tutaj mają jej pełno i nic nie robią. Magowie ognia byli o tyle groźni, że tworzyli ogień tylko dzięki energii słonecznej, którą jonizowali powietrze (wiem, że to brzmi dziwnie, ale taka jest prawda), a tutaj muszą mieć go pod ręką (ładny mi z Iroh mistrz magii ognia...). Aang, wchodząc przy pomocy czarnej ryby w stan awatara, nie zmienia się w wielkiego morskiego potwora, który topi, rozwala i wyrzuca za horyzont wrogie okręty, tylko robi fale, z którymi w pojedynkę bez problemu poradził sobie Pakku. Jakby tego było mało, magowie ognia je tylko obserwują (co trwa potwornie długo) i uciekają - w serialu to by było nie do pomyślenia. Magia wody szła Aangowi w serialu początkowo lepiej niż Katarze (która tu praktycznie nie miała szans w walce z Zuko), tu jest na opak.
-Zuko ma fryzurę nie z tego sezonu, limo jest ledwie widoczne, nie mówiąc już o skórze.
-Ozai - w serialu wyglądał jak połączenie Conchity (długie włosy i broda) z jakimś True Norwegian Black Metalowcem, tutaj jest nieziemsko spokojny i ma krótkie, kręcone włosy, choć na obrazku trzymanym przez Zuko wygląda jak w oryginale. Przez dwa pierwsze sezony miał skrytą w cieniu mordę jak doktor Klauf, co czyniło go mroczniejszym, no i jeszcze ta zarąbista ściana ognia przed tronem czy też spinka w kształcie płomienia - tutaj to wywalono. Zamiast ponurej, czarno-czerwono-złotej kolorystyce (Deutschland, Deutschland ueber alles...) tu jest za dużo białego, jego pałac wcale nie wygląda na kwaterę demonicznego antagonisty.
Tego jest tak dużo, że można by wymieniać latami, tak że to tylko początek.
Serialu własnie nie odzwierciedla. Chyba, że wizualnie. Sokka - nieporozumienie. Świat duchów - całkowite spłycenie. Finał oblężenia - (...) I jeszcze to: "Nie wolno Ci zabijać!" Poczułem się jakbym oglądał Terminatora 2.
A naprawdę niewiele zabrakło.
Liczę, że na DVD wyjdzie jakaś wersja reżyserska z wyciętymi i przemontowanymi scenami.
Jak na razie nie ma na co liczyć bo reżyser zapowiedział że wersji reżyserskiej nie będzie - ktoś już o tym pisał w innym temacie.
Szczerze mówiac nie chce mi sie wierzyć. Przecież to dodatkowa kasa do zebrania.
1 film w kinach
2 film na DVD
3 wersja reżyserska w kinach
4 wersja reżyserska na DVD
5 mega wypasiona edycja kolekcjonerska z czterema żywiołami i latawcem Aanga
:)
Jako sam film jest wporządku,serial oglądałem chyba rok temu i tylko kilka odcinków więc ekspertem nie jestem i pozostawiam resztę fanom tego serialu,ale to film dla dzieci więc jak pisałem wcześniej nie wymagajmy zbyt wiele.Mi się tam podobało,bo w sumie możnaby rzec pierwszy raz od dłuższego czasu przypomniałem sobie trochę avatara narka.
Oczywiście że będzie wersja reżyserska z uciętymi scenami, więcej można przeczytać tutaj:
http://splashpage.mtv.com/2010/07/06/m-night-shyamalan-the-last-airbender-dvd-sp ecial-features/
krytyk, to nie jest serial dla dzieci. Może jeszcze 1 Księga podchodzi pod tą kategorię, ale 2 i 3 Księga są mroczne. Czy w bajce dla dzieci są dylematy zabić czy nie zabić, pranie mózgu, zamach stanu, kontrolowanie ludzi za pomocą krwi, pragnienie zemsty Katary (prawie kogoś zabija), dylematy Zuko (trudno je nawet określić, ale fani wiedzą o co chodzi:D), choroba psychiczna Azuli (a co za tym idzie zaczyna mieć halucynacje, że widzi swą matkę). Dziecko nie zrozumie też duchowych aspektów serialu! Że tak powiem, serial powstał w 2005r i był wtedy dla dzieci, ale te dzieci, widzowie, zaczęli rosnąć, a razem z nimi ten serial:) Tak było w moim przypadku:) Ponadto, niestety w Polsce wszystko co animowane ludzie wrzucają do jednego worka - bajka dla dzieci. Co jest kompletną bzdurą!