jak wyżej.... a najbardziej to razi w oczy w scenie z magami ziemi... mało dynamicznie... jakoś tak...z braku lepszego słowa - strasznie sztucznie (sztuczne w filmie fantasy...wiem jak to brzmi). a poza tym trzymali ich (magów ziemi) w jakimś obozie gdzie stopali sobie swobodnie po mateczce ziemi... i w każdej chwili mogli dać rade ognistym ale musieli poczekać na avatara.
w serialu trzymali ich na stalowej platformie... i to na oceanie - to miało sens...
do statycznych to tym walkom daleko. raczej nazwałabym je po prostu nazbyt sztywnymi i sztucznymi. wcale nie jest to złe słowo. po prostu nie wyglądały naturalnie. szkoda, bo naraziły film na śmieszność. a fabuła była przecież niezła (prócz kilku absurdalnych sytuacji jak choćby z obozem magów, o którym wspomniałaś), świetne efekty specjalne... Mogło być znacznie lepiej. Jak dla mnie zmarnowany potencjał.
fakt... świat przedstawiony bardzo fajnie... trzymano się animacji... w sumie ładnie ja ożywili... poza tym nie jest łatwo zmieścić cały 1 sezon w 2-uch godzinach