PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=418956}

Ostatni Władca Wiatru

The Last Airbender
2010
5,3 51 tys. ocen
5,3 10 1 50518
2,5 25 krytyków
Ostatni Władca Wiatru
powrót do forum filmu Ostatni Władca Wiatru

Jak pewnie wielu z Was widziało, polski dystrybutor wypuścił dubbingowany zwiastun Avatara. Czy to oznacza, że film będzie dubbingowany?! Obawiam się, że to możliwe... Dubbing z serialu animowanym ujdzie, ale w filmie to będzie porażka... Dlatego proponuję byśmy wysłali petycję czy coś z prośbą do dystrybutora o wypuszczenie kopii z napisami. Im wcześniej tym lepiej!

ocenił(a) film na 6
Luelle

podtrzymuję, ale jest pewna trudność -> petycja wymaga "kilku" podpisów, a ludu który się tutaj udziela przy tym filmie jest na razie mizerna ilość...

a dubbing bedzie jak bum cyk cyk, spójrzcie na opóźnienie względem premiery światowej. Zresztą wszędzie będą film dubbingować, niemcy, ruscy itd.

Ja bym zamiast od razu z petycją wyskakiwać bym najpierw grzecznie się spytał dystrybutora czy planuje wypuścić wersję z napisami, bo jak tak to nie ma sprawy.

jorwa

żeby chociaż wypuścili kilka kopii w większych miastach Polski, wtedy byłaby szczęśliwa:P w końcu zrobienie kopii z napisami jest tańsze i więcej ludzi na to pójdzie:)

Luelle

W Multikinie w przypadku filmów z dubbingiem zawsze są także seanse filmu w oryginale z napisami (ja zawsze się na takie wybieram, nie wyobrażam sobie Harryego Pottera czy Alicji w Krainie Czarów z dubbingiem, fuj!), więc petycja jest zbędna:D

Rinoa_Sin

nie zawsze są wersje z napisami. Np taki "Percy Jackson" w ogóle nie miał...

ocenił(a) film na 5
Luelle

Jak nie wypuszczą kopii z napisami, to pójdę na dubbing, a po seansie
wsiądę w samolot do warszawy czy gdzieś tam i zaszlachtuję zapewne reżysera
dubbingu tępym narzędziem. Po tym jak potraktowali serial nie można się
spodziewać niczego dobrego w tym temacie.
i potem dziwić się że takie filmy mało zarabiają i wszyscy je piracą na
potęgę! Jak może być inaczej, skoro się kompletnie nie przykładają do
swojej roboty i próbują wciskać ludziom gówno!

Swoją drogą nie kojarzę dobrze zdubbingowanego filmu aktorskiego...

Faktorio

bo taki NIE istnieje! toż to koszmar ogladać takie coś! cały seans spędziłabym śmiejąc się do rozpuku z głosów aktorów!! mam nadzieję, że mój wyjazd do Anglii w tym roku wypali, tak to obejrzę sobie w Londynie w oryginale Avatara i nie będę musiała żyć w stresie xD

czy ktoś ma może maila do UIP-u? bo, niestety, ja nie mogę nigdzie go znaleźć...

Luelle

dobrze że dubbing ale powinni sprawę załatwi jak z "Alicją".
I tak pójdę na wersję z dubbingiem jak będzie, bo muszę zabrać moich młodszych kuzynów których cały czas nakręcam na film i kreskówkę<chodzą i bawią się w Aanga>. Ale im zazdroszczę. Ale z chęcią<nie ukrywam, większą> poszedłbym na wersję z napisami.

Spaniell

twoi kuzyni mogą pójść z kimś innym:P a ty byś poszedł na wersję z napisami...

Luelle

"bo taki NIE istnieje! toż to koszmar ogladać takie coś! cały seans spędziłabym śmiejąc się do rozpuku z głosów aktorów!!"
Radziłbym nie udzielac się na tematy o których nie masz bladego pojęcia. Za komuny tzn. do 1989r polski dubbing był uważany za jeden z najlepszych na świecie. Część z naszych polonizacji była uważana nawet za lepszą od oryginału co potwierdziły osoby związane z pierwowzorem(reżyserzy, aktorzy, czy studia zlecające produkcję filmu). Wybitne spolszczenia miały m. in. '12 gniewnych ludzi', 'Anatomia morderstwa' czy 'Annie Hall' więc proszę nie kompromituj się więcej mówiąc, że dobry dubbing nie istnieje. To, że teraz w większości jest partaczony wynika z tego, że zlecaja go pomniejszym studiom bez doświadczenia i odpowiedniej kadry i wychodzi to co wychodzi. Po 89' również mielismy wiele wybitnych dubbingów(ale telewizyjnych) ale odpowiadały za niego trzy studia 'Start International Polska' 'Studio Opracowań Filmów w Warszawie' oraz najlepsze z nich wszystkich 'Master Film'. To właśnie Master Film odpowiada za największą ilość najwybitniejszych spolszczeń po 89'r w Polsce. Niestety, obecnie cierpi na brak zleceń kinowych.

Replo

Replo, to ty po raz kolejny się kompromitujesz... Już z tobą dyskutowałam na temat dubbingu filmów na forum "Percy'ego Jacksona" i naprawdę nie mam ochoty po raz kolejny pokazywać ci bolesnej dla ciebie prawdy.... Nie wiem na jakim świecie ty żyjesz, ale w realu dubbing w filmach wszystko niszczy. End of story.


Skoro tak bardzo kochasz dubbingi to leć do Hiszpanii czy Francji (w tych krajach można się nieźle pośmiać na filmach dubbingowanych...), ponieważ Polacy NIE CHCĄ dubbingów. I nie cytuj mi tu jakichś beznadziejnych statystyk, które prowadzone są na małej grupie ludzi takich jak ty (tzn, nie potrafiących sprawnie czytać). Widać nawet na całym forum Filmwebu i tysiącach innych stron, że 99% społeczeństwa jest za NAPISAMI. Bogu niech będą dzięki.

Luelle

"Już z tobą dyskutowałam na temat dubbingu filmów na forum "Percy'ego Jacksona""
Może i tak. Nie mam pamięci do nazw użytkowników filmwebu, bo za dużo ich się przewija na każdym forum. Ja pozostanę przy swoim i zdania nie zmienię, a porównywanie osób lubiących dubbing do analfabetów niepotrafiących czytać uważam za żałosne. Angielski znam na tyle dobrze, że napisy sa mi niepotrzebne, a wręcz przeszkadzają i to samo moge powiedzieć o osobach nieznających angielskiego(analfabeci posługujący się napisami).

BTW. Gdyby statystyki nie były wiarygodne to nikt by ich nie zlecał.

Replo

statystyki nigdy nie były wiarygodne... właściwie to nie wiem co za ludzie się w nich wypowiadają, ale na pewno nie jest to większość społeczeństwa, tylko starannie wyselekcjonowani ludzie (ludzie z podstawówki)...
Napisy są po to, by osoby, które ewentualnie nie znały angielskiego mogły wiedzieć o czym jest film... Czyli co, nazywasz starsze pokolenie analfabetami, ponieważ kiedyś nie uczyli się angielskiego tylko rosyjskiego?! To żałosne...
Poza tym nie wszystkie filmy są w twoim jakże świętym języku angielskim. Jak myślisz, większość Polaków zna chiński i może pooglądac sobie filmy w oryginale? Dzięki napisom można wiedzieć o co chodzi, a żaden idiotyczny dubbing nie psuje gry aktorskiej. Ja wybieram się na TAKIE filmy. Ja przychodzę do kina, żeby obejrzeć grę aktorską np Anne Hathaway a nie beznadziejnej Małgorzaty Kożuchowskiej z idiotycznie słodkim głosikiem, która psuje mi cały seans. Gdyby było inaczej to wybrałabym się na inny seans. Wybacz, ale twoje statystyki nikogo nie przekonują do dubbingu (no, chyba że dzieci, które jeszcze do końca nie umieją czytać...)

Luelle

Nie chcę byc nie miły, ale masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem. Pisząc(cytuję siebie): "Angielski znam na tyle dobrze, że napisy sa mi niepotrzebne, a wręcz przeszkadzają i TO SAMO moge powiedzieć o osobach nieznających angielskiego(analfabeci posługujący się napisami)." odnosiłem się do tej Twojej wypowiedzi "I nie cytuj mi tu jakichś beznadziejnych statystyk, które prowadzone są na małej grupie ludzi takich jak ty (tzn, nie potrafiących sprawnie czytać).". Jesli jeszcze nie zrozumiałaś to tłumaczę dla jasności. Ludzi lubiących dubbing traktujesz jak analfabetów mających problemy z czytaniem napisów, a ja swoją wypowiedzią powiedziałem, że na tej samej zasadzie można traktować osoby posługujące się TYLKO napisami jako analfabetów nieznających angielskiego. Nigdzie nie napisałem, że tak uważam bo ludzie maja prawo nieznac jakiegoś języka.

"Jak myślisz, większość Polaków zna chiński i może pooglądac sobie filmy w oryginale?"
Jasne, że nie. Ja nie znam np. niemieckiego i najlepszym rozwiązaniem w tym wypadku byłby profesjonalnie wykonany dubbing po którym miałbym wrażenie, że oglądam go tak jak gdyby oryginał był od początku nakręcony w języku polskim(dlaczego o tym już pisałem i nie będę sie powtarzał)

"Wybacz, ale twoje statystyki nikogo nie przekonują do dubbingu"
Czyli twierdzisz, że wstępne wyniki badań opinii publicznej na temat wyników wyborów z 2007 podane w telewizji po zamknięciu lokali wyborczych które różniły sie od tych oficjalnych podanych kilka dni później o nie więcej niż 2 punkty procentowe są niewiarygodne?(bo to w końcu badanie przeprowadzone na grupie jakiś idiotów) Ciekawe. Powtarzam po raz kolejny. Gdyby badania opinii publicznej były niewiarygodne to nikt by ich nie zlecał. Uczestnicy są specjalnie selekcjonowani. Nie trzeba pytać 38 mln. Polaków co uważają. Wystarczy grupa minimum 1000 osób(najlepiej 10 000) specjalnie wyselekcjonowana pod kontem wykształcenia, wieku i zawodu. Doświadczenie pokazuje, że to się sprawdza.

Do reszty się nie odnoszę bo juz o tym pisałem.

Replo

Nie chce mi się już po prostu tłumaczyć tego samego. NIE ZNAM ani jednego człowieka, który wolałby dubbing od napisów. A co na twoje statystyki,którymi tak często się podpierasz? Nie zauważyłam zgodności. Zauważyłam bodajże tylko 2 filmwebowiczów (w tym ciebie), którzy wielbią dubbing.

"Jasne, że nie. Ja nie znam np. niemieckiego i najlepszym rozwiązaniem w tym wypadku byłby profesjonalnie wykonany dubbing po którym miałbym wrażenie, że oglądam go tak jak gdyby oryginał był od początku nakręcony w języku polskim(dlaczego o tym już pisałem i nie będę sie powtarzał)"
Wybacz, ale to śmieszne. Po żadnym dubbingu nie miałam wrażenia, że oglądam oryginał. Całe filmy dubbingowane przesiedziałam na wpół zirytowana i na wpół rozbawiona. Jak zresztą cała salowa kinowa, nie licząc dzieci, którym to jeszcze nie przeszkadza. Napisy ZAWSZE były, są i będą najlepszym rozwiązaniem dla filmów zagranicznych, ponieważ nie irytują widza i dają szansę pokazać rolę danego aktora. A ŻADEN dubbing tego nie pokaże, przez niego całość staje się tragikomiczna.

"Czyli twierdzisz, że wstępne wyniki badań opinii publicznej na temat wyników wyborów z 2007 podane w telewizji po zamknięciu lokali wyborczych które różniły sie od tych oficjalnych podanych kilka dni później o nie więcej niż 2 punkty procentowe są niewiarygodne?(bo to w końcu badanie przeprowadzone na grupie jakiś idiotów) Ciekawe. Powtarzam po raz kolejny. Gdyby badania opinii publicznej były niewiarygodne to nikt by ich nie zlecał. Uczestnicy są specjalnie selekcjonowani. Nie trzeba pytać 38 mln. Polaków co uważają. Wystarczy grupa minimum 1000 osób(najlepiej 10 000) specjalnie wyselekcjonowana pod kontem wykształcenia, wieku i zawodu. Doświadczenie pokazuje, że to się sprawdza. "
Nie rozmawiamy teraz o wyborach. Zresztą nie wiadomo dokładnie co to były za statystyki. Może to było o bajkach? Bo wątpię, by normalny człowiek chciałby zdubbingowanego "Ojca chrzestnego"...

"Ludzi lubiących dubbing traktujesz jak analfabetów mających problemy z czytaniem napisów, a ja swoją wypowiedzią powiedziałem, że na tej samej zasadzie można traktować osoby posługujące się TYLKO napisami jako analfabetów nieznających angielskiego."
Doskonale zrozumiałam twoją wypowiedź, najwyraźniej ty nie zrozumialeś mojej. Nie mówiłam o idiotach, tylko o ludziach, którzy faktycznie mają problemy z czytaniem, takich jak niektóre dzieci z podstawówki. Skąd mam wiedzieć, może należysz do tej grupy?:P Poza tym na tej zasadzie nie można traktować osób, posługujących się napisami jako analfabetów. Jestem zdania, że osoby preferujące dubbing naprawdę mają kłopoty podczas robienia dwóch rzeczy naraz (czytania napisów i ogladania filmów). Przykro mi, tak to wygląda. Natomiast osoby używające napisów nie są analfabetami, gdyż w ogóle mogli się nie uczyć danego języka, a chcą zobaczyć prawdziwą grę aktorską, nie głosy ludzi zamkniętych w studiach i nie mających bladego pojęcia, o czym myślał jakiś aktor.

Kłotnia nie ma sensu, nie chce mi się zresztą pisać na każdym forum filmowym na ten sam temat (chyba zacznę po prostu kopiować i wklejać moje stare posty...). Temat uważam za zamknięty - ty masz swoje zdanie, ja swoje. Liczę na to, że szacowny dystrybutor zważy na różne gusta kinomaniaków i wypuści różne wersje.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
Luelle

Śmieszne, ja znam angielski, i widziałem tylko 1 produkcje, w której zauważyłem kompletną stratę jakości wywołaną przez w tym przypadku lektora, który zagłuszał oryginalne wypowiedzi.

Ja tam dubbing lubie, nie ide do kina by czytać, tylko by sobie spokojnie na luzie obejrzeć film. Nie mam zamiaru zwracać na grę aktorską jeśli będzie w miarę przyzwoita, i nie obchodzi mnie co myśli aktor.
Film oglądam dla fabuły, a dubbing niczym mi w tym nie przeszkadza. Nie jestem ani antyfanem napisów, ani dubbingu. Potrafię się sprawnie komunikować w języku angielskim, więc napisy mi nie są nawet potrzebne, wole jednak oglądać w polskiej wersji, z resztą w polskich realiach żyjemy. Wg. mnie lepiej skupić się na fabule, akcji, czy rozmyślaniu, niż czytaniu.

To, że ty nie znasz angielskiego - to twoja starata, to że lubisz napisy - kwestia gustu, tak samo jak ja lubię książki, w których mogę sobie samemu stworzyć wyobrażenie postaci na podstawie tego co czytam.
Film to film - książka to książka.

Tworzenie filmów z napisami jest nieopłacalne, dużo osób ma wadę wzroku, masa osób jest upośledzona, jest dużo dzieciaków, jest także sporo osób nielubiących czytać. Film ma trafiać do wszystkich, więc uważam, że tak jak w innych krajach powinno się wprowadzić dubbing do wszystkich filmów, ludzie by się przyzwyczaili.

Tak to już jest, że przy niewielkiej ilości dubbingowanych produkcji filmowych mamy wrażenie, że wszystko jest jakieś 'inne'.

Artemisek

Angielski znam bardzo dobrze...
A ja cały film nie mogę skupiać się na absurdalnych polskich głosach w filmie, przeszkadza mi to. Irytuje mnie jak usta poruszają się inaczej w stosunku do tego co mówi głos.

Ja nie mam problemów z jednoczesnym czytaniem i oglądaniem filmu. Obejmuję wzrokiem cały obraz i nie umykają mi żadne szczegóły.

Tworzenie dubbingu dla filmów jest nieopłacalne, ponieważ do kina nie przyjdzie masa osób, które sądzą, że przez to, ze jest dubbing to film jest dla dzieci. Tak jak powiedziałeś - film ma trafiać do wszystkich, a dubbing tego nie robi (tylko w bajkach).

Zazdroszczę krajom skandynawskim, w których nawet w telewizji wszystko jest z napisami i dzięki temu ludzie znają rewelacyjnie angielski, bo uczą się od dziecka. Mam nadzieję, że w końcu Polska pójdzie za przykładem tych krajów, a nie za niektórymi krajami zachodnimi, które po prostu stają się leniwe.

ocenił(a) film na 1
Luelle

a mi w zasadzie to wisi czy będą napisy czy podłożona polska ścieżka dźwiękowa. Bo przecież i tak w wersji angielskiej nie będzie głosów znanych z animacji. Trochę szkoda bo właśnie za to kochałem ten serial zwłaszcza jeśli idzie i Sukk'e czy Toph...

ocenił(a) film na 3
ziemiak11

dobrze chociaż ,że dali te same osoby ,które dubbingowali kreskówkę
chociaż z tym pomyśleli
ale powinni wrzucić do kina dwie wersje z napisami i dubbingiem
już raz było coś takiego tylko nie pamiętam na jakim filmie
zdecydowanie napisy są najlepsze ale zależny jacy aktorzy graja role ,bo nie raz tak było ,ze polski dubbing był ratunkiem dla filmu

aleksandral23

było tak np z "Alicją". Mam nadzieję, że dystrybutor pomyśli trochę o ludziach, którzy po prostu nie mogą słuchać dubbingu...:/

Luelle

no i się wkurzyłam:/ jak usłyszałam głos podłożony dla Katary to mnie ciarki przeszły;P współczesny polski dubbing to koszmar, jakieś cukierkowe pseudo-głosy;P naprawdę, niech oni się wszyscy obudzą i zaczną myśleć...I po cho**** mi 3D...hehe po co się czaić, trzeba było od razu Seks w wielkim mieście 3D robić i aż dziw, że Księcia Persji w tym formacie nie zrobili:P

Daga29

heh, teraz coraz więcej filmów będzie w 3D, no ale mnie to nie dziwi:P Myślę, że w TLA to 3D nie będzie takie straszne - zaczęli już je robić 3 miesiące przed ogłoszeniem samego faktu:) tak więc daje to jakieś pół roku:) może coś z tego wyjdzie! podobno Shyamalan był zadowolony z efektu...:)
liczę na to, że dystrybutor da napisy:( bo jak nie to przyjdę do nich w nocy i nie ręczę za siebie!! xD ma ktoś może jakiś kontakt z nimi?

ocenił(a) film na 6
Daga29

dowcip nie polega na tym, że nie to, że polacy nie umieją dubbingować (vide Shrek chociażby, ale było sporo dużo lepiej zdubbingowanych filmów), tylko dystrybutor często skąpi na zatrudnieniu dobrych ludzi od tego, w efekcie dubbing często robi kuzyn szefa, który ma firmę ale zna się na tym jak na siekaniu rzodkwi. Kosztuje to połowę, ale efekt słychać na ekranie.

I w ogóle denerwuje mnie, że się silą na zachowanie aktorów z filmu animowanego, bo tam dubbing - bez urazy, nic do nikogo nie mam ale takie fakty - jest bardzo słaby i mało przekonywujący.

jorwa

tak, muszę przyznać, że Avatar jest wyjątkowo źle zdubbingowanym serialem. A Polska słynie raczej z dobrych dubbjngów... Tak więc nie podoba mi się pomysł z dubbingowaniem JAKIEGOKOLWIEK filmu....

Luelle

w niedzielę na MTV Music Awards (czy coś takiego xD) pojawi się pierwszy clip z filmu:) nie mogę się doczekać:)

ocenił(a) film na 6
Luelle

Znając życie, nawet jeśli będzie dostępna również kopia z napisami, to tylko w 3D, w wersji zwykłej tylko dubbing. Tak samo było z Alicją... A ja osobiście bardzo nie lubię filmów w 3D, wszystko przez to, że muszę mieć na nosie dwie pary okularów i a i tak nie mam idealnego efektu. :|

caroll_in

ja akurat nie mam problemów z 3D, ale czasem filmy są źle zrobione (np "Starcie...").
ciągle szukam maila do dystrybutora, ale nigdzie znaleźć nie mogę:/ chcę się upewnić, że będą napisy!

ocenił(a) film na 1
Luelle

http://www.uip.com/ w zakładce kontakt jest adres do UIP ale Amerykańskiego:DD:D:D ale jak dokładniej poszukać to są i dane polskiego oddziału, ale tam jest tylko nr. tel. 22 606 0176 i wątpię, żeby oni chcieli tak sobie rozmawiać, no chyba żeby skłamać że się dzwoni z kina:D

ziemiak11

wymyślmy intrygę, by się z nimi skontaktować xD taką masową:P

ocenił(a) film na 6
Luelle

taaa... masowa intryga. Pójdziemy do siedziby, ja się umorusam błotem i zakołatam do drzwiczek z pytaniem czy może "wyngla" by nie potrzebowli. W tym czasie dwie osoby sygnowane do czynności operacyjnych wejdą przez tylne okno, umieszczony tuż obok lufcika z kuchni gdzie trzymany jest poczęstunek dla sekretarki drugiego prezesa od lewej. Korzystają z odwróconej uwagi ochrony, która będzie mnie próbowała usunąć z posesji nie dotykając mnie, osoby te wejdą na teren i przedostną się na poziom 24b-1A w pionie dystrybucji. Jedna osoba zostanie na czatach w męskiej łazience, druga minie niespostrzeżenie sekretarkę i wejdzie do pokoju prezesa. Tam uśpi go potęzną dawką ibupromu albo ciosem w potylicę, przywiąże do krzesła, i zacznie zadawać niewygodne pytania dotyczące TLA. Gdy się już okaże że prezes nie jest odpowiedzialny za takie decyzje powolutku wycofamy się - ja się wykapać, a operacyjni gdzieś ukryć przed policją.

jorwa

w sumie to niezły pomysł xD

Luelle

To może napiszmy e-maila do dystr o dwie wersje filmu

Iron_Man19

jeśli ktoś znajdzie maila...

Luelle

Napiszę jedno, ci co lubią napisy to są straszni egoiści, samoluby, ludzie patrzący tylko na siebie . Jeden film aktorski na 20 nawet 30 jest zdubbingowany i to źle od razu protesty i nie wiadomo co, a może pomyślcie też o ludziach, którzy chodzą do kin bardzo rzadko i tylko wyłącznie, że jest dubbing, jak można być tak egoistycznym, macie od diabła pełno filmów z napisami a jak do jednego zrobią dubbing to zło totalne, weźcie się zastanówcie i nie bądźcie takimi samolubami. Na pewno w niektórych kinach będzie też leciała wersja z napisami, a co mają powiedzieć ludzie (a naprawdę jest ich sporo), którzy nienawidzą czytać w kinie.

ocenił(a) film na 6
kolsol

a co mają powiedzieć ludzie którzy nienawidzą mieć premiery filmu 2 miesiące po światowej tylko dlatego, że dystrybutor zdecydował się zrobić dubbing? i dla kogo? Dla ludzi którzy bardzo rzadko chodzą do kina i tylko i wyłącznie na dubbingowane filmy? To dlaczego racja kilku egoistów ma być wazniejsza niż racja wieluset tysięcy egoistów? :P

jorwa

Jakoś masz pełno filmów z napisami i czego na nie nie chodzisz, a po resztą ten film na pewno też będzie miał w niektórych kinach do wyboru napisy więc w czym masz problem, a co do premiery 2 miesiące po światowej to wcale nie jest wina dubbingu, jest pełno filmów, które mają polską premierę parę miesięcy po światowej i są z napisami. A w przypadku tego filmu premiera będzie we wrześniu dlatego, że w Polsce rzadko kto chodzi do kina w wakacje, a nie , że dubbing. I nie pisz że napisy woli wieluset tysięcy a dubbing kilku bo to śmiechu warte, ciekawe skąd to niby wiesz

kolsol

osobiście nie znam żadnej osoby, która woli dubbing niż napisy. Wszystkim dubbing w filmach przeszkadza (osoba porusza inaczej ustami, a mówi co innego...). Sama przesiedziałam kilka seansów filmowych, śmiejąc się z samego dubbingu, przez co nie skupiałam się na filmie.
Irytują mnie ludzie, którzy koniecznie chcą mieć we wszystkim dubbing, bo IM tak wygodnie. Nie wszyscy chcą tego słuchać, wierz mi. Oglądanie dubbingu mnie męczy. Dubbing w bajkach - jak najbardziej tak. W filmach...? Niee... Mam nadzieję, że przynajmniej do TLA będzie możliwość obejrzenia z napisami, bo nie mam zamiaru słuchać wyjątkowo źle dobranego dubbingu (te same głosy co w serialu...)

Luelle

Fakt faktem, że dubbing będzie porażką w tym filmie, ale uważam że nawet petycje na niewiele się zdadzą. Film ten powstał na podstawie serialu dla dzieci i do nich głównie jest kierowany. Myślę, że takiemu dwunastolatkowi nie będzie chciało się czytać napisów. Twórca ma to na pewno na uwadze.

Luelle

A ja osobiście znam dużo ludzi, którzy nie chodzą do kin bo trzeba czytać (niektórzy byli na Avatarze bo wiadomo hit, ale po tym filmie stwierdzili, że tym bardziej nie będą chodzić do kin przez czytanie, wolą jak już poczekać na lektora). Fakt, że dubbing jest ostatnio trochę beznadziejny w tym ci przyznam rację i też mnie śmieszy nieudolny podkład głosów, ale jednak wolę to niż cholerne czytanie, do kina idę się odprężyć, pooglądać posłuchać, ale nie czytać, bo jak już mam czytać to wolę sięgnąc po dobrą książkę.

kolsol

W każdym razie luelle popieram cię w tej kwestii, że powinny też być wersję w kinach z napisami, żeby każdy miał wybór.

Luelle

Napisy TAK ... ;)

Luelle

Napisy tak a dubbing zdecydowanie nie