dokładnie, patrze na gatunek a tu jakis familijny ;/ szkoda ze to nie jego kolejna mroczna produkcja

film ma być na podstawie tego serialu
http://www.filmweb.pl/f194037/Avatar+The+Last+Airbender,2005/opisy

wiec chyba raczej niezbyt familijny :)

Ludzie ten film to ekranizacja anime lecacego na niclodeon, czego wy sie spodziewacie?? thrillera pokroju mrocznego rycerza??

spodziewaliśmy się że Shyamalan weźmie się znów za projekt typu Szósty Zmysł czy Znaki ;]

No nie wiem czy to taki familijny film. Radzę obejrzeć kreskówkę, wbrew pozorom nie jest to kreskówka tylko dla dzieci. Myślę, że świetnie bawić mogłaby się zarówno młodzież (ja na przykład :)) jak i dorośli. Powiedziałbym nawet, że jest tam wiele treści, których dzieci mogłyby nie zrozumieć.

No i dobrze, bo już zaczęłam się martwić, że zainteresowałam się jakimś filmem dla dzieci ;)

Poza tym nie wiadomo, czy filmy grozy, thrillery najlepiej mu wychodzą, ponieważ większość produkcji, jakie zrobił, tym właśnie były. Nie wiadomo, czy w innym gatunku nie wypadnie lepiej, dlatego myślę, że nie ma co żałować, tylko cierpliwie poczekać na film:) Co prawda nie miałam okazji oglądać kreskówki, ale ekranizację chętnie zobaczę:)

z tego co na razie wiadomo film będzie miał powazniejszy charakter niż kreskówka, więc możliwe że fani oryginalnego stylu shyamalana nei będą do końca zawiedzeni :)

zgadzam sie, ze ten rezyser jest znany wlasciwie z mocniejszych filmow, nie familijnych, wiec z jednej strony dobrze bedzie poczekac i zobaczyc czy S. sie nadaje do tworzenia kina dla calej rodziny... ale z drugiej strony, szkoda byloby sie zawiesc, jesliby (nie daj borze wszechlistny) jednak sie nie udalo... szkoda, bo skoro nie wiadomo jakie ma predyspozycje dla takiego rodzaju filmow, mogl wziac pod warsztat jakis filmik familijny i cwiczyc tak, by w razie przerzucenia kreskowki na film fabularny mial konkretny styl juz wyrobiony ;D ale to tylko moje skromne zdanie ;D

Dziadek i ja - drugi film w jego dorobku (Szósty Zmysł był trzeci), familijny
Stuart Malutki - scenariusz
Kobieta w błękitnej wodzie - nie do końca dla dzieci, ale powstał na podstawie historii, którą wymyślił swoim dzieciom

Jak widać, jakieś doswiadczenie ma :).

Co wy wszyscy opowiadacie. A tak pewnie sami fani którzy widzą wszystko w różowych kolorach. Bez obrazy ale M. Night Shyamalan od swojego niezwykłego debiutu nie dał rady już powrócic do formy. A jego kolejne filmy mimo iż miały klimat to wychodziły raczej tylko nieźle i daleko im do poprzednika który utorował drogę Panu Shyamalan'owi.

I całe szczęście że zmienił gatunek a tym bardziej że Avatar: The Last Airbender to świetna , wciągajaca anime którą gorąco polecam.
Oby tego tylko nie spieprzył. Lepiej zrobic coś nowego a dobrze niż męczyc się z tym samym a efekt mizerny.

Jakiego niezwykłego debiutu? Ja wolę jego późniejsze filmy.

sorry że się znów czepiam ale kreskówka na której podstawie jest film NIE JEST ANIME!

Dobra ,dobra ale ta kreskówka została oparta o japońskie anime, taka sama stylistyka. Nieważne czy wyprodukowana przez Japończyków czy też Amerykanów. Poza tym panom z USA świetnie wyszło to naśladownictwo ( czemu więc nie nakręcic więcej ) poza tym w dobie gdzie tysiące anime z Japonii napływa i większośc to szmira tylko niekiedy zdarzają się wyjątki dobrze zobaczyc zrobione coś przez kogoś innego ale w tym samym stylu.

I jeszcze jeden przykład : czy np. Saga Zmierzch = Vampire diares ,
Disney ( np. Mulan ) = Księżniczka Labędzi = Anastazja itp.

odbiór filmów shyamalana to kwestia każdego z osobna prywatnie. Zgodze się że zdarzenie i kobieta w błękitnej wodzie to były swego rodzaju wpadki, gdzie kunszt M. Night'a nei wystarczył żeby uciągnąć po prostu słabo skonstruowaną historię, ale np. dla mnie Znaki czy Osada są daleko lepsze od Szóstego Zmysłu, który był bardzo dobrym filmem, ale nie tak głębokim i złozonym jak późniejsze.

Osobiście mam nadzieję, że Shyamalan po prostu niczego nie spaprze, bo z potencjałem historii, talentami reżysera dotyczżcymi jej opowiadania na wielu płaszczyznach i budżetem całości powinien być spory przebój.