Durna fabuła, on zabił mojego pape, ja zabije go, on zabił mojego mistrza, teraz ja go zabiję. Akcja dzieje się na dwóch uliczkach, bunkrze i pałacyku. Przeciwnicy to jakieś niepełnosprawne błazny... jedyne co dobre w tym filmie to niby walki, ale pozornie, bo fatalnie zrealizowane...kamera szaleje jak głupia, chaos, ciężko coś wyłapać a do tego widać że zastosowano spowolnienie scen walk a później przyśpieszono taśmę, bo bohaterowie mają nadludzką szybkość i refleks.
Nie wiem czemu dałem 5/10 - zlitowałem się chyba.