i nic. Nie porywa. Jak dla mnie to za dużo w tym filmie postawiono na oprawę muzyczną. Akcji praktycznie nie ma zaś otrzymujemy 90 minutowe show dla widzów którzy mają możliwość zajrzeć za kuluarami. Stawiam 6 na 10.
Też uważam,że był nudny, nie posiadał jakiegokolwiek celu. Cały film prowadzi donikąd
Mnie akurat ten film się podobał. Faktycznie, zaskakujących zwrotów akcji w scenariuszu brak. Lecz jest film dla ludzi oczekujących od kina czegoś więcej, a może po prostu czegoś innego, niż ciekawego scenariusza, napięcia, zwrotów akcji. Tutaj główną rolę gra warstwa metafizyczna filmu. Moim zdaniem, ten film musi wręcz współgrać z czyjąś duszą, wrażliwością. Człowiek wtedy się nie nudzi, bo po prostu przeżywa. Ja odczytałem ten film, jako film o śmierci. Mimo to klimat pozostaje niezwykle sentymentalno-zabawno-nostalgiczny. Ludzie się różnią, tak, jak różnią się ich poczucia humoru, a to obecne w filmie jest dla mnie fenomenalne. Dla mnie pozycja wręcz fascynująca i na pewno zobaczę kiedyś jeszcze raz. I naprawdę daleko mi do stwierdzenia, że film prowadzi donikąd. Olka2210, możesz powiedzieć, dlaczego tak sądzisz?
Jak chcesz akcji to pusc sobie "Godziny szczytu" albo "Taxi", a jak chcesz akcji i muzyki to pusc sobie "high school musical".