“Dlaczego zgodziłaś się na nakręcenie tego filmu?” – zapytałem matkę, a ona odpowiedziała: „Bo myślałam, że dzięki temu będę miała syna”. Od tej sceny rozpoczyna się mój film, „Ostatnia karta”. Opowiada on historię bolesnych stosunków między moją osiemdziesięciosiedmioletnią matką i mną, synem, którego całe życie dręczyło milczenie, panujące w naszej rodzinie. Prócz opisu stosunków między matką i synem, dążącym do ich naprawy, film porusza też szersze kwestie stosunków między rodzicem i dzieckiem, pamięci, poczucia winy i starości na tle drugiej wojny światowej i wpływu, jaki wywarła na tych, którzy przeżyli – oraz na życie ich dzieci.