Nie widziałam jeszcze piękniejszego filmu o miłości.
Filmu, któryby lepiej oddał sens zmysłów.
Oglądając go, czułam strach. Strach poparty empatią do bohaterów.
Zwrócił uwagę na hipotetyczne scenariusze 'co by było gdyby...',o których wcześniej nigdy nie
rozmyślałam. Ciekawe przypuszczenia, ciekawie poprowadzony wątek.
Sprzeciwiam się komentarzowi jednego z użytkowników,jakoby ten film był banalny.
Nie jest,ale jest specyficzny. Niekoniecznie dla fanów kina akcji,czy też typowych historyjek o
miłości z Jennifer Aniston w roli głównej.
POLECAM!
masz racje - nie każdy go zrozumie...
ale jeśli ktos go nawet nie rozumie ... to niech przeczyta posty na forum interpretujące ten film ... moze coś wyciągnie ... coś wiecej jak JA...
oj chyba długo o nim nie zapomnę ... warto :)
A film INNY , przez mega I , wywołuje potok emocji ... więcej nie będę pisać .. trza zabaczyc i tyle ...
najlepiej w pochmurny deszczowy dzień ... aby spotęgować nastrój :)
a muzyka......
ludzie .....
toż jest słodko-gorzki(tak jak nasze życie:) miód dla uszu ...
....