z minuty na minutę zastanawiałem się, co właściwie jest sednem filmu i w końcu doszedłem do tych samych wniosków, iż przedstawiona jest tu mega dramatyczna historia kilku pasażerów, kompletnie nie biorąc pod uwagę, do jakich scen dramatów, absurdów, dochodziło, właściwie wszędzie indziej,
a wszystko okraszane gigantyczną medialną paniką...