Ja z 3 czesci ogladalam tylko 2 i 3 (na dodatek 2 jakis czas temu) wiec nie moge ich porownac. hmmm... film trzymal w napieciu, caly czas i ja nie mam za złe twórcom filmu powtórzenie watku glownego z 1 i 2 (ta katastrofa na poczatku i cykliczna smierc), bo moim zdaniem to super pomysł. Najgorzej to chyba zmarły te dwie Ashleyki ;) i ten murzynski koles. Ogólnie dobry film. spoko rola panny Winstead... Tylko czemu ten koniec taki denny?????!!!! W ogóle to jak to sie kończy, jaki to ma sens?? Nie cierpie takich zakonczen!